iLife A11 to odkurzacz automatyczny, który sprawdzi się w niemal każdym domu, ale pewnie wiele osób ma wątpliwości czy takie urządzenie w ogóle warto kupić. Czy odkurzacz automatyczny iLife A11 jest warty zakupu? Co robi robot sprzątający? Znamy odpowiedzi na te pytania.
Historia współczesnych odkurzaczy nie jest ani burzliwa, ani fascynująca. Na początku lat 90. XX wieku popularne były tradycyjnie odkurzacze. Większość osób, które żyły w tych czasach z pewnością pamięta modele Alfa, Gamma oraz Predom Zelmer. Dużo później w Polsce ogólnodostępne stały się odkurzacze pionowe, a obecnie szybko rozwija się segment tak zwanych samojezdnych „robotów”. Jedną z najpopularniejszych marek takich urządzeń jest iLife. Od niedawna testuję najnowszy model tej firmy. iLife A11 to urządzenie, które sprawdzi się w niemal każdym domu.
iLife A11 – nowoczesny odkurzacz automatyczny
iLife A11 naszpikowany jest nowoczesnymi technologiami. Jeszcze kilka lat temu nikt nie wyobrażał sobie, że odkurzacz może być wyposażony w laserowy skaner LiDAR, a do jego sterowania wykorzystywana będzie zainstalowana na smartfonie aplikacja. To właśnie dzięki tym dwóm funkcjom A11 zaliczyć można do inteligentnych urządzeń. Możliwe jest na przykład zaprogramowanie rozpoczęcia odkurzania o danej godzinie. Co więcej, można wskazać, do których pomieszczeń robot może wjechać, a do których nie. Warto także dodać, że urządzenie potrafi myć podłogę, a co więcej, robi to jednocześnie ją zamiatając.
Specyfikacja techniczna
Poza wspomnianym wcześniej skanerem, który mapuje otoczenie, dzięki czemu odkurzacz nie jeździ przypadkową trasą i może skuteczniej wyczyścić podłogi, urządzenie posiada 40-watowy, bezszczotkowy silnik, co przekłada się na siłę ssania o mocy 4000 PA. Dzięki znajdującym się w zestawie akcesoriom, A11 potrafi odkurzać dywany oraz podłogi pokryte między innymi glazurą, panelami oraz drewnem czy kamieniem.
Poza odkurzaczem, w pudełku znajduje się między innymi pilot do zdalnego sterowania, pojemnik na kurz oraz pojemnik na kurz i wodę, dwie nakładki do mycia podłogi, dwie szczotki obrotowe, dwie szczotki boczne, dwa filtry oraz zasilacz i stacja dokująca. Wyposażenie jest bogate, a niektóre z wymienionych to części zapasowe.
Istotny jest także czas pracy na baterii. Dzięki akumulatorowi o pojemności 5200 mAh, odkurzacz może pracować przez ponad 2 godziny.
Średnica urządzenia to 34 centymetry, wysokość 8 centymetrów, a waga wynosi około 3,5 kilograma.
Wygląd
iLife A11 to eleganckie urządzenie. Ma minimalistyczny design, który zakłóca nieco „wieża” ze skanerem. Obudowa jest czarna i wykończona na wysoki połysk. Niestety, jak to bywa w takich przypadkach, na jej powierzchni widać odciski palców. Moim zdaniem odkurzacz nie musi wyglądać pięknie. Ważne żeby efektywnie spełniał swoją funkcję, a o A11 można to powiedzieć bez żadnego wahania. Na obudowie znajduje się przycisk do włączania i wyłączania oraz guzik, za pomocą którego można aktywować funkcję powrotu do stacji dokującej.
Funkcje
Najprościej odkurzacz obsługuje się za pomocą dwóch przycisków, które znajdują się na obudowie. Jednak, jak już na początku wspomniano, iLife A11 posiada wiele ciekawych funkcji, które czynią go inteligentnym urządzeniem.
Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na tryby czyszczenia. Jest tryb powierzchni - najbardziej zaawansowany, w ramach którego wskazać można robotowi, które pomieszczenia w domu ma odkurzyć albo umyć. Są także tryby ścieżki, krawędzi oraz miejsca. Pierwszy pozwala jeździć w taki sposób aby wyczyścić całą dostępną powierzchnię, a w drugim odkurzacz jeździ po krawędziach, czyli przy ścianach albo przy meblach. Trzeci tryb pozwala na wyczyszczenie jakiegoś miejsca. Urządzenie jeździ wokół jednego punktu zataczając coraz większe kręgi. Tryb ten przydaje się na przykład wtedy, gdy coś się rozsypie.
Ciekawa jest też funkcja powrotu do stacji dokującej w przypadku, gdy bateria rozładuje się podczas sprzątania. Po zakończeniu ładowania odkurzacz wraca na miejsce, w którym skończył pracę i tam rozpoczyna ją ponownie. Co więcej, do tego miejsca wraca tą samą droga, którą jechał w pierwszą stronę, dzięki czemu żaden kawałek podłogi nie powinien zostać pominięty.
Osoby, które mają piętrowe domy z pewnością docenią czujniki zapobiegające upadkowi z wysokości. Robot zawraca, gdy wyczuje, że znajduje się na krawędzi „przepaści”, więc nie powinien spaść ze schodów.
Robot posiada głośnik, dzięki któremu informuje o swoim aktualnym statusie. Komendy głosowe odtwarzane są w języku angielskim.
Pilot do zdalnego sterowania i aplikacja
Sterowanie bardziej zaawansowanymi funkcjami odbywa się za pomocą pilota lub instalowanej na smartfonie aplikacji. Zacznijmy od pilota.
Jest solidnie wykonany, posiada niewielki wyświetlacz i pozwala na sterowanie większością najczęściej używanych funkcji. Za jego pomocą można między innymi sterować odkurzaczem jak zdalnie sterowanym samochodzikiem, ustawiać godzinę rozpoczęcia automatycznego sprzątania, regulować moc ssania oraz aktywować tryb powrotu do stacji dokującej.
Na najwięcej pozwala aplikacja iLIFE VAC, która dostępna jest na smartfony z Androidem oraz na iPhone’y. Konfiguracja nie jest skomplikowana, a w aplikacji wyświetlają się związane z tym wskazówki. Jedynym wymogiem jest połączenie smartfona z siecią Wi-Fi o częstotliwości 2,4 GHz, którą obsługuje większość dostępnych obecnie routerów.
Aplikacja daje mnóstwo możliwości. Widoczna jest w niej mapa mieszkania czy domu, która tworzy się gdy urządzenie przebywa kolejne metry. Dzięki stworzonej mapie mamy możliwość nazwania poszczególnych pomieszczeń, a następnie na przykład oznaczyć te, do których odkurzacz ma nie wjeżdżać. Można też zdefiniować wirtualne ściany, które robot traktować będzie jak fizyczne przeszkody.
Poza tym w aplikacji można ustawić wspomniane wyżej tryby czyszczenia, ustawić moc ssania, ilość wody, którą robot wypuszcza podczas mycia podłogi oraz określić harmonogram sprzątania - zdefiniować, w które dni i o której godzinie odkurzacz ma ruszyć do boju.
Działanie odkurzacza iLife A11
Muszę zdradzić, że od kilku lat korzystam z innego odkurzacza marki iLife. Posiadam model V5S Pro, który jednak nie jest tak inteligentny jak A11 i widać to gołym okiem. Dzięki skanerowi, nowy odkurzacz nie jeździ „na ślepo”. W przypadku pracy A11 zauważyć można, że jadąc omija przeszkody. Widać też, że ma swój sposób sprzątania. Mniej pojawia się w tych samych miejscach i raczej nie opuszcza żadnego kawałka powierzchni. V5S Pro jeździ na „chybił trafił” i to jest chyba najważniejsza i mająca bardzo duże znaczenie różnica. Jako ciekawostkę dodam, że gdy jakiś czas temu kupiłem swojego robota przeprowadziłem mały test i uruchomiłem go chwilę po odkurzeniu podłogi tradycyjnym odkurzaczem. Bardzo się zdziwiłem, gdy po zakończeniu pracy, w pojemniku znalazło się bardzo dużo kurzu.
Kilka słów poświęcić trzeba funkcji mopowania podłogi. V5S Pro też to potrafi, ale trzeba najpierw odkurzyć podłogę, a następnie wyjąć pojemnik na kurz, włożyć pojemnik na wodę i podpiąć nakładkę ze ściereczką mopa.
A11 wyposażony jest w pojemnik, który posiada dwie komory. W jednej zbierany jest kurz, a drugą napełnia się wodą. Dzięki temu odkurzacz jednocześnie zamiata oraz myję podłogę. Całość zaprojektowana jest tak, że z przodu robota znajdują się szczotki, a mop mocuje się do tylnej części. W innym przypadku zamiast czystej podłogi byłaby katastrofa. Pojemnik jest na tyle duży, że wody wystarczy by umyć sporą powierzchnię. Warto jednak zaznaczyć, że robot nie wyczyści bardzo brudnej podłogi czy zaschniętych plam.
Gdzie kupić odkurzacz iLife A11?
Odkurzacze marki iLife najlepiej kupować w oficjalnym sklepie firmowym, który dostępny jest na platformie Aliexpress. Co bardzo ważne, jest możliwość wybrania wysyłki z Polski, dzięki czemu cały proces trwa zaledwie kilka dni. Nie trzeba więc godzić się na dostawę z Chin, która zazwyczaj trwa ponad miesiąc.
iLife A11 dostępny jest od 14 lutego 2022 roku, a obecnie w promocji zapłacić trzeba za niego niecałe 300 dolarów, co w przeliczeniu daje kwotę 1549,33 złotych. Taka cena obowiązywać będzie tylko do 16 lutego. Później wynosić będzie nieco ponad 553 dolary, czyli niemal dwa razy więcej.
Czy warto kupić odkurzacz iLife A11?
Przed zakupem swojego V5S Pro byłem bardzo sceptycznie nastawiony do tego typu urządzeń, jednak przez te kilka lat przekonałem się, że był to bardzo dobry wybór. Robot bardzo skutecznie odkurza podłogę i dzięki szczotkom bocznym potrafi wybrać kurz z każdego zakątka. Przez kilka dni testów A11 przekonałem się, że warto wybrać model ze skanerem otoczenia. Dzięki niemu odkurzacz sprząta o wiele efektywniej oraz szybciej. Nie jeździ przypadkową trasą, a dodatkowo wie, że odkurzył już całą powierzchnię i po zakończeniu pracy wraca do stacji ładującej, chociaż muszę przyznać, że nieco się przy tym gubi.
Najważniejszym argumentem za tym, żeby kupić tego typu odkurzacz jest to, że dzięki niemu oszczędza się dużo czasu. Posiadając takiego robota nie trzeba poświęcać kilkunastu minut na odkurzanie, bo urządzenie robi to za nas, a do jest niemal bezobsługowe. Wystarczy jedynie opróżnić pojemnik na kurz, a w przypadku korzystania z funkcji mycia trzeba podpiąć mop i napełnić pojemnik wodą. Osobiście uważam, że kupując odkurzacz należy poważnie rozważyć zakup robota sprzątającego. Kosztuje niewiele więcej, a kupując go, poza urządzeniem otrzymujemy także dużo wolnego czasu, który zapewni nam taki robot.
Plusy:
- jednoczesne odkurzanie i mycie podłogi
- funkcjonalny i łatwy w obsłudze pilot
- funkcja powrotu do stacji ładującej po zakończonej pracy
- duże zbiorniki na kurz i wodę
- zapasowe części w zestawie
Minusy:
- na obudowie widać ślady palców
- aplikacja mogłaby być bardziej dopracowana - na iOS nie działa płynnie
Komentarze
2