Galaxy M31s to telefon ze świetną baterią, ale nad zakupem dobrze się zastanów
Samsung Galaxy M31s wyróżnia się baterią o pojemności aż 6000 mAh, która w praktyce zapewnia 2, niekiedy nawet 3 dni pracy na jednym ładowaniu. Ma też kilka innych zalet, ale na miano ideału nie zasłużył.
- szczegółowy wyświetlacz Super AMOLED; - świetny czas pracy na baterii; - obsługa szybkiego ładowania 25W; - funkcja powerbanku; - 6 GB RAM + 128 GB pamięci wewnętrznej; - Bluetooth 5.1, Wi-Fi ac i NFC; - dual SIM + miejsce na kartę pamięci microSD; - dość dobra jakość zdjęć dziennych z obiektywu głównego i ultraszerokokątnego; - dobra jakość selfie; - szybki czytnik linii papilarnych; - złącze słuchawkowe 3,5mm;
Minusy- nie najnowszy i niezbyt wydajny procesor; - w zestawie słaba ładowarka 15W; - niska częstotliwość odświeżania ekranu 60 Hz; - pojedynczy, średniej jakości głośnik; - brak optycznej stabilizacji obrazu; - w pełni plastikowa obudowa; - telefon jest dość ciężki;
Recenzja Galaxy M31s
Nie brakuje opinii, że najciekawsze smartfony, jakie przygotowuje obecnie Samsung debiutują w obrębie serii Galaxy M. I nie chodzi o to, że są najbardziej zaawansowane i najlepiej wykonane, ponieważ to producent ma zarezerwowane dla swoich topowych serii. To jednak tutaj pojawiają się modele, które potrafią zaskoczyć pozytywnie relacją cena-możliwości. Nie jest to niestety regułą, w związku z czym każda propozycja musi być rozpatrywana oddzielnie. Tym razem bohaterem będzie Galaxy M31s.
Po drobnych obniżkach cen, z jakimi mieliśmy już do czynienia po premierze kręci się on w górnych rejonach zestawienia smartfonów do 1500 zł. W teorii powinien oferować zatem naprawdę wiele, bo wydając taką kwotę niemało oczekujemy. Jak jest w praktyce? Niestety niewątpliwe i duże atuty idą tu w parze z zauważalnymi mankamentami.
Smartfon z dobrą baterią, Galaxy M31s bez wątpienia nim jest
Nawet pobieżny rzut oka na specyfikację Galaxy M31s pozwala wywnioskować, że największym atutem tego smartfona powinna być bateria. Testy to potwierdzają, bo chociaż urządzenie ma też kilka innych atutów, na tle konkurencji najbardziej wyróżnia się właśnie baterią o pojemności aż 6000 mAh.
Pozytywnie, bo w praktyce zapewnia ona świetne osiągi. Nawet pod dość sporym obciążeniem Galaxy M31s jest w stanie pracować przez pełne dwa dni, z SOT (czas aktywnego ekranu) na poziomie nawet 10 godzin. Osoby, które nie stawiają przed smartfonem najcięższych zadań, nie grają na nim mogą liczyć na jeszcze rzadszą konieczność uzupełniania energii. Tym bardziej, że w trakcie spoczynku poziom naładowania baterii nie notuje jakichkolwiek niepokojących spadków. Przewidziana została tu funkcja Dzielenie się energią, Galaxy M31s można wykorzystać jako powerbank.
Nie jest jednak tak, że wszystko co związane z baterią okazuje się tutaj idealne. Galaxy M31s wspiera ładowanie 25W, uzupełnienie baterii od około 0 do 100% zajmuje około 110 minut. Daleko tu zatem do pozytywnych rekordów, co odczułem tym bardziej po przesiadce bezpośrednio z realme 7 Pro oferującego ładowanie SuperDart 65W.
Można by to jednak w tej cenie zaakceptować. Niestety jest jeszcze gorzej, bo producent (a być może jedynie polski oddział) nie zdecydował się na dodanie do zestawu mocniejszej ładowarki. W pudełku znalazła się skromniejsza o mocy zaledwie 15W, osoby decydujące się z nią pozostać muszą być gotowe na zauważalnie wydłużony czas ładowania.
Galaxy M31s jest duży, ciężki i plastikowy
Przy 6,5-calowym ekranie smartfon jest duży, aczkolwiek jak na obecne standardy panujące na rynku można mówić tutaj niemalże o standardzie. Tak pojemna bateria może budzić natomiast obawy związane z wagą i tutaj rzeczywiście Galaxy M31s wyróżnia się bardziej. Waży 203 g, co jak na tego typu urządzenie jest pokaźnym wynikiem i czuć to w dłoni. Smartfon trzyma się jednak dość wygodnie, krawędzie są zaoblone, a wszystko dobrze spasowane.
Stylistyka to dokładnie to, do czego Samsung zdążył nas przyzwyczaić. Jakość wykonania? Ekran pokrywa szkło Corning Gorilla Glass 3, reszta to już plastik. Zarówno na tylnym panelu jak i na ramkach zastosowano efekt gradientu. Całość jest błyszcząca i podatna na zbieranie zabrudzeń.
Na prawej krawędzi umieszczone zostały przyciski do regulacji głośności oraz zasilania. Tutaj bardzo istotna adnotacja, z tym drugim zintegrowano czytnik linii papilarnych. Nie jest to tak nowoczesne rozwiązanie co czytnik ukryty pod ekranem, ale ma swoich zwolenników i niewątpliwą zaletę w postaci szybkości działania, która wypada naprawdę dobrze.
Lewa krawędź skrywa z kolei niewielką (jest dwustronna), ale pojemną szufladę na 2 karty SIM oraz kartę pamięci microSD.
Sporo elementów zmieściło się na dolnej krawędzie. Standardowo producent ulokował tu złącze USB typu C, a jednocześnie również złącze słuchawkowe 3,5mm, którego obecność będzie dla wielu osób istotna, oraz głośnik.
Takie umiejscowienie tego ostatniego bywa kłopotliwe, szczególnie przy korzystaniu ze smartfona poziomo kiedy łatwo zastawić go dłonią. Trudno określać też ten głośnik mianem mocnego i oferującego brzmienie, którym mógłby przyćmić rozwiązania konkurencji.
Wydajność nie jest mocną stroną Galaxy M31s
- OS: Android 10 z One UI 2.0
- procesor: ośmiordzeniowy Exynos 9611 (10nm)
- GPU: Mali-G72 MP3
- RAM: 6 GB LPDDR4x
- pamięć masowa: 128 GB UFS 2.1 (około 106 GB dla użytkownika)
- czytnik kart microSD: tak
- dual SIM: tak (niezależny)
- łączność: Bluetooth 5.0, Wi-Fi ac (2,4 GHz / 5 GHz), NFC
Jeśli kupując smartfona zwracasz uwagę przede wszystkim na wydajność, Galaxy M31s raczej nie będzie kuszący. Owszem, gdy mówimy o działaniu systemu i podstawowych aplikacji to jest akceptowalnie, ale trudno polecać ten model osobom nastawiającym się na jak największą, idealną płynność działania, wielozadaniowość czy mobilne granie. Część gier da się tu uruchomić, jednocześnie od razu wypada zaznaczyć, że pod większym i dłuższym obciążeniem obudowa wyraźnie się nagrzewa (w górnej części).
W tej cenie znajdziemy sporo wydajniejszych konkurentów. Galaxy M31s został wyposażony w procesor Exynos 9611. To bardzo popularny układ dla tego producenta. Problem w tym, że w Galaxy M21 za około 800 złotych jego obecność nie rozczarowuje (przynajmniej nie tak bardzo), tutaj mówimy natomiast o smartfonie niemal dwukrotnie droższym. Nieco lepiej jest z zasobami pamięci, mamy tu 6 GB RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej UFS 2.1. Nieco, ponieważ to też nie są rekordowe cyfry jeśli chodzi o smartfony do 1500 złotych.
Poniżej możecie zobaczyć wyniki benchmarków, Galaxy M31s wypada tu odrobinę lepiej niż wspomniany Galaxy M21 właśnie z racji tego, że ma więcej pamięci. W naszym rankingu telefonów możecie porównać go z dowolnymi modelami, jakie również testowaliśmy. W większości w tych starciach polegnie.
Wyniki benchmarków
Parametry telefonu
Bateria
Ocena subiektywna
Oprogramowanie nie przynosi już jakichkolwiek niespodzianek. Preinstalowany został system Android 10 z nakładką One UI 2.0. Ta jest dość charakterystyczna i zauważalnie zmienia wygląd interfejsu (względem czystego Androida), przynosi też kilka dodatkowych i praktycznych funkcji. Z racji gabarytów przydatny może być Tryb obsługi jedną ręką, dla korzystających z portali społecznościowych przygotowano Podwójny komunikator, nie zabrakło też obsługi kilku gestów.
Dobry wyświetlacz Super AMOLED, tu Galaxy M31s ma plusa
Tak jak Samsung rozczarowuje niekiedy procesorami Exynos, w przypadku ekranów montowanych w swoich smartfonach zazwyczaj zbiera pochwały. Tutaj też ją dostanie, bo Galaxy M31s został wyposażony w panel Super AMOLED o rozdzielczości Full HD+ (1080 x 2400 pikseli). W praktyce przekłada się to na obraz o bardzo dobrej jakości, kolory, kontrast i szczegółowość wypadają naprawę dobrze. Również jasność maksymalna i minimalna nie budzi zastrzeżeń.
Wracając jeszcze na chwilę do oprogramowania, kilka przydatnych opcji powiązano właśnie z wyświetlaczem. Chodzi przede wszystkim o tryb ciemny, filtr światła niebieskiego oraz funkcję Always On Display. Tę ostatnią można modyfikować wedle swoich preferencji, tak aby nawet na wyłączonym wyświetlaczu prezentowane były wybrane treści. Dodatkowo można skorzystać z FaceWidget, czyli rozbudowanej wersji powiadomień przy aktywnym Always On Display.
Jakość zdjęć z Galaxy M31s wypada pozytywnie
- aparat tylny (podstawowy): 64 Mpx, f/1.8
- aparat tylny (ultraszerokokątny): 12 Mpx, f/2.2, kąt widzenia 123°
- aparat tylny (makro): 5 Mpx, f/2.4
- aparat tylny (czujnik głębi): 5 Mpx, f/2.4
- aparat przedni: 32 Mpx, f/2.2
- filmy (tył): 4K Ultra HD 30 kl./s
- filmy (przód): 4K Ultra HD 30 kl./s
- lampa LED: tak (pojedyncza)
Konfiguracja zastosowanego tutaj aparatu, a przede wszystkim parametry głównego obiektywu pozwalały przypuszczać, że jakość zdjęć wykonywanych przy jego użyciu będzie przynajmniej zadowalająca. Jest lepiej, bo śmiało można określać ją jako dobrą. Ogólnie, a także w rozbiciu na szczegółowość, zazwyczaj na rozpiętość tonalną oraz na kolorystykę. Wydaje się, że mamy tu delikatny skręt w kierunku chłodnych barw.
Bardzo często w momencie przejścia do omawiania obiektywu ultraszerokokątnego i przykładowych zdjęć z niego zaczynają się uzasadnione określenia, iż wypada on dużo gorzej. Galaxy M31s przynosi miłą odmianę od tego schematu. Owszem, zdjęcia nie są tutaj tak szczegółowe jak te z głównego obiektywu, ale sensor 12 Mpx z przysłoną f/2.2 wypada zaskakująco dobrze i akurat w tym elemencie ten smartfon nie tylko nie ma się czego wstydzić na tle podobnie wycenionych rywali, część z nich bez wątpienia pokonuje. Zarówno w kwestii szczegółowości, jak i reprodukcji kolorów.
aparat tylny, obiektyw główny, 64 Mpix
aparat tylny, obiektyw ultraszerokokątny
Gorsze światło to oczywiście gorsze efekty. Po zmroku przydaje się tryb nocny, który zauważalnie poprawia niezbyt dobrze wyglądające już zdjęcia. Przynajmniej jeśli chodzi o obiektyw standardowy (tryb nocny działa też w przypadku ultraszerokokątnego), chociaż wypada pokreślić, że zauważalnie zmniejszany jest kąt widzenia. Mimo tego efekty wydają się warte poświęcenia.
aparat tylny, obiektyw główny, tryb nocny
Obiektyw makro w niższym, ale i niekiedy także w średnim segmencie bywa niestety tzw. zapchajdziurą. Tutaj tak źle nie jest. Wprawdzie nie można mówić o efektach robiących równie dobre wrażenie co przy obiektywach standardowym i ultraszerokokątnym, ale oczko 5 Mpx z przysłoną f/2.4 pozwala na wykonanie zdjęć, które nie odrzucają.
Poza trybem nocnym i makro w aplikacji Aparat znalazło się jeszcze kilka innych. Te godne wyróżnienia to standardowa Panorama, a także Live Focus (regulacja głębi przed wykonaniem, ale też po zrobieniu zdjęcia) oraz Pro. Słówko należy się także aparatowi selfie 32 Mpx, bo ten wypada jeszcze lepiej niż główny i osobom często wykonującym tego typu zdjęcia Galaxy M31s powinien się spodobać.
Filmy można rejestrować maksymalnie w rozdzielczości 4K przy 30 klatkach na sekundę. Nie ma tu optycznej stabilizacji obrazu (jest elektroniczna). Szczegółowość nagrań wygląda dobrze, ale gorzej jest z ostrością, w jej przypadku pojawiają się niestety problemy, bo nie zawsze jest utrzymywana.
Czy warto kupić Galaxy M31s? To zależy, czego potrzebujesz
Galaxy M31s można polecić przede wszystkim osobom, które poszukują smartfona z dobrą, wytrzymałą baterią. 2, niekiedy 3 dni pracy na jednym ładowaniu to naprawdę godne pochwały wyniki i niewątpliwe największa zaleta tego modelu. Niestety nawet jeśli dodać do tego szczegółowy wyświetlacz Super AMOLED, odpowiednie zaplecze komunikacyjne i solidne aparaty fotograficzne trudno określić Galaxy M31s mianem propozycji dystansującej wszystkich bezpośrednich konkurentów.
W tej cenie da się zauważyć odczuwalne mankamenty. Czy i na ile z nich można przymknąć oko? To już zależy od tego, czego potrzebujesz. Nie jest to smartfon dla osób szukających jak najbardziej kompaktowej konstrukcji czy sympatyków dobrego brzmienia. Niska (standardowa) częstotliwość odświeżania ekranu 60 Hz, a przede wszystkim kiepski procesor to natomiast dyskwalifikacja pod kątem sympatyków mobilnego grania.
Samsung Galaxy M31s ocena
- szczegółowy wyświetlacz Super AMOLED
- świetny czas pracy na baterii
- obsługa szybkiego ładowania 25W
- funkcja powerbanku
- 6 GB RAM + 128 GB pamięci wewnętrznej
- Bluetooth 5.1, Wi-Fi ac i NFC
- dual SIM + miejsce na kartę pamięci microSD
- dobra jakość zdjęć dziennych z obiektywu głównego i ultraszerokokątnego
- dobra jakość selfie
- szybki czytnik linii papilarnych
- złącze słuchawkowe 3,5mm
- nie najnowszy i niezbyt wydajny procesor
- w zestawie słaba ładowarka 15W
- niska częstotliwość odświeżania ekranu 60 Hz
- pojedynczy, średniej jakości głośnik
- brak optycznej stabilizacji obrazu
- w pełni plastikowa obudowa
- telefon jest dość ciężki
Komentarze
18Używam M51 od premiery i w sumie jest to idealnie skrojony telefon.
Bateria naprawde robi wrażenie - nie grywam na telefonie ale sporo odczytuje maili, zdjecia filmy, netflix itp. Ładuje telefon srednio 2 razy w tygodniu a ładuje się on naprawde szybko.
Nie nagrzewa się obudowa, nic nie zacina. Aplikacje i sam telefon pracuja bardzo płynnie a przywyklem do flagowych galaxy wiec porownanie jest.
Z minusów to w sumie 2 choc nie wiem czy to minus - kwestia aktualizacji softu, bo jestem pewien ze Samsung oleje ten telefon szybciej niz swoje flagowe.
Brak też ładowania indukcyjnego - ktos moze z tego korzystać (ja nie).
Brak szkla na plecach jest wrecz zaletą bo odciąża nieco telefon ktory i tak jest cięzki - mi tam waga pasuje, w kieszeni nie czuje i tak telefonu.
Dzwięk z głośnika po prostu jest. Nie jest zły, nie jest też dobry po prostu tak jak na telefon przystało wystarczający.
W kwocie 1599zl ktorą dałem jest to dobry telefon a 7000mha bateria robi różnice.
Wyświetlacz jak na Amoled jest super. Brak 120Hz to w sumie nie minus -fanaberia bo nie czuje by ten telefon zyskał czyms przy 120hz.
Zeby nie bylo - ok, fajny ficzer ale nie w tej klasie telefonu a gorszej jakosci ekran z 90hz to by był minus a nie plus.
Wspomniany w artykule czytnik lini papilarnych jest jednym z najszybciej działających jakie miałem okazję żużywać. Czytniki wbudowane w ekranie nie są tak precyzyjne i szybkie a o wygodzie nie ma co dyskutowac bo to kwestia gustu.
Dziura w ekrane na przednią kamere jest ok, lepsze to niz wycięcie - nie przeszkadza w ogladaniu filmow itp.
Zdjecia niestety sa kazde inne (pod wzgledem ustawionych parametrow wiec kazde wyglada jak "z innej parafii") i niestety nie sa za ladne. Co za duzo ingerencji oprogramowania w zdjecie to niezdrowo.
HDR i inne bajery mozna wylaczyc ale wtedy telefon pyta sie czy moze je wlaczyc to beda ladniejsze zdjecia i wystarczy raz kliknac przez przypadek i sie juz tego nie da wiecej wylaczyc!
60hz wystarczy w zupełności, AMOLED. Zawsze mnie zastanawia po cóż tak duży ekran, ale to standard tych czasów. Ogólnie dla "zwykłego zjadacza chleba" takiego jak ja wydaje się jak najbardziej ok.
Gdzie nie czytam recenzji telefonu to autor zawsze czepia się, że ekran nie ma 120Hz a najlepiej jak by miał 1500 albo i więcej, że rozdzielczość FullHD a nie 4K (naprawdę czy w telefonie musi być 4K)???
Aparat to dodatek, ważna jest bateria, jakość rozmów itd.
Za duże ramki, oczko w ekranie na aparat przedni to dla recenzentów od razu wada.
Kupiłem 1,5 roku temu P30Pro za ponad 4 tyś zł i na co mi te bajery, filmy w slow motion nakręciłem dwa z zooma 50 skorzystałem też z 3 może 4 razy. Szybkie ładowanie rozp*** baterie na początku ładowałem telefon co 2-3 dni obecnie 1,5 dnia to max. Głośnik pod ekranem to tragedia, kiepsko się rozmawia a do tego wszyscy słyszą rozmowę.
Bardzo tęsknie za S5 które służyło mi 5 lat baterie można było wymienić - szkoda, że takie telefony już nie wrócą.
Kolejny minus waga... serio? Przy baterii 6000 mAh ciężko aby telefon był lekki (patrz na xiaomi które ma baterie po 4500mAh i telefony też przekraczają 200g.
Co do plastikowej obudowy to jest średniak więc nie spodziewałbym się tutaj szkła poza tym nie wiem co to za mania szklanych plecków, idealne aby je zbić przy jednym upadku nawet posiadając case.
Jedynym minusem który faktycznie bym poparł to że w zestawie dołączona jest ładowarka która nie wykorzystuje pełnego potencjału.
W tej cenie telefon jest na prawdę niezły i posiada nawet więcej niż zwykły przeciętny szaraczek mógłby chcieć i potrzebować.
W cenie 1400 zł nie można mieć wszystkiego.
Niestety czasy kiedy wypasiony flagowiec kosztował 2 tysiące a budżetowy telefon 500zł średniak do 1000zł dawno się skończyły patrząc na to jak wielkie ekrany telefony mają i jakie podzespoły są w nich nic dziwnego że telefony kosztują tyle ile kosztują.
Przypominam że budżetówka za 500zł kiedyś starczała jedynie do podstawowych rzeczy, średniak noo już szło w coś pograć ale o mocnych tytułach zapomnijmy dopiero flagowce dawały nam porządną dawkę mocy.
Teraz? Kupujesz mocną budżetówkę albo kiepskiego średniaka i pociągnie on praktycznie każdą grę na rynku i resztą aplikacji bez problemu.
Także nie rozumiem dzisiejszej kategoryzacji w oczach kupujących i recenzentów fakt że tanio nie jest ale może warto przeanalizować ile dostajemy już w przeciętnym średniaku albo mocnym budżetowcu.