Błyskawiczne uruchamianie aparatu
Jest to jedna z najbardziej przydatnych, choć nie do końca oczywistych funkcji Samsunga Galaxy S6 edge+ (oraz standardowego S6 i S6 edge).Wystarczy dwukrotnie szybko kliknąć środkowy przycisk pod wyświetlaczem, a obraz z kamerki wyświetli się w czasie ok. pół sekundy (nawet gdy wyświetlacz jest zablokowany).
O baterię nie trzeba się martwić - aplikacja działa w stanie uśpienia i nie konsumuje energii dopóki jej nie włączymy.
Czujnik do selfików
Kolejną rzeczą, o której niewiele osób wie jest możliwość wykonywania autoportretów po dotknięciu sensora umieszczonego z tyłu obudowy, obok obiektywu. Dzięki niemu nie trzeba kciukiem sięgać do przycisku na ekranie, ani klikać klawisza regulacji głośności. Ciekawostką jest to, że sensor ten wyzwoli migawkę tylko wtedy gdy rozpozna twarz.
Jakość zdjęć
Samsung Galaxy S6 edge+ w aparacie głównym wykorzystuje sensor światłoczuły Sony Exmor IMX240 (15,9 Mpx). Dokładnie taki sam jak w innych dotychczasowych odmianach „es szóstki” oraz w Galaxy Note 4.
Zdjęcia wykonane aparatem tylnym
Moim zdaniem pod względem jakości zdjęć jest to najlepszy aktualnie produkowany smartfon na świecie. Ostatnio pojawił się co prawda LG G4, którego możliwości fotograficzne też są świetne, ale funkcjonalność to jedno, a ogólna jakość to coś innego.
Samsung oprogramował sensor światłoczuły znakomicie. Nie przesadził z siłą działania algorytmów odszumiających i wyostrzających oraz kompresją. Kolory w zdecydowanej większości przypadków są nasycone, ale nie przejaskrawione. Wyglądają naturalnie i cechują się odpowiednim kontrastem.
Istotne jest też to jak obraz transportowany jest do sensora. Tę rolę pełni obiektyw, który tutaj ma bardzo wysoką rozdzielczość i całkiem dobrą światłosiłę (f/1.9).
Zdjęcie wykonane aparatem tylnym
Na powyższych zdjęciach (szczególnie tym z kwiatem) widać jaki poziom szczegółowości oferuje aparat tylny Galaxy S6 edge+. We wnętrzu kielicha widać nawet pyłek kwiatowy i wiele innych, maleńkich detali.
Zdjęcie wykonane aparatem tylnym
Na co dzień bardzo często używam smartfona do wykonywania zdjęć. Tak naprawdę używam go znacznie częściej niż lustrzanki. Dlaczego? Bo robi świetne zdjęcia, mieści się w kieszeni, może przy okazji nagrywać filmy Ultra HD, pozwala przeglądać internet, komunikować się i grać. Innymi słowy smartfon idealny dla mnie to połączenie dobrego aparatu, kamery i komputera z funkcją dzwonienia. Dlatego używam Samsunga Galaxy Note 4. Galaxy S6 edge+ jest jeszcze lepszy. Znacznie lepszy! Powodów jest kilka, ale najważniejszym z nich jest…
Zdjęcie wykonane aparatem tylnym
Zdjęcie wykonane aparatem tylnym
Obsługa formatu RAW
Jako entuzjasta fotografii mobilnej doceniam każdy krok wykonany w kierunku poprawy jakości obrazu. Mój Galaxy Note 4 robi bardzo dobrej jakości zdjęcia w formacie JPG, ale brakuje mu obsługi tak zwanych RAW'ów. Na szczęście nowy S6 edge+ ma tę funkcję już w standardzie.
Po co mi RAW'y? Otóż mogę je otworzyc w Lightroomie lub innym podobnym programie (choćby zwykłym Photoshopie) i wywołać je tak jak cyfrowe negatywy (DNG - Digital Negative). Mam możliwość odzyskiwania detali obrazu w miejscach przepalonych lub zbyt ciemnych (w zwykłym JPG takich opcji nie ma). Poza tym mam o wiele większą kontrolę nad usuwaniem szumu, winietowaniem, ostrością, kompresją, szczegółowością i oczywiście kolorami.
Format RAW (np. DNG) ma właściwie same zalety, ale przy okazji też jedną wadę - pojedyncze zdjęcie waży 30,5 MB. Zwykły JPG to zaledwie 4-7 MB. Można więc o wiele szybciej zapchać pamięć smartfona. Takie pliki najlepiej po zakończonej sesji przenosić do komputera PC.
Interfejs:
Zdjęcia RAW aktywować można tylko w trybie PRO. Dodatkowo zyskujemy również możliwość manualnego sterowania długością naświetlania, korektą ekspozycji, czułością ISO, balansem bieli oraz ostrością (w tym tryb makro). O autofokus nie trzeba się jednak martwić - działa bardzo szybko i jest celny. Ponadto aparat tylny wyposażono także w skuteczną stabilizację optyczną.
Zdjęcia z aparatu przedniego mają 5,04 Mpx i na tle kamerek przednich z innych, konkurencyjnych smartfonów wypadają bardzo dobrze. Są dość szczegółowe i cieszą oko naturalną, dość nasyconą kolorystyką.
Zdjęcie wykonane aparatem przednim
Jakość filmów
W przypadku filmów mam podobne odczucia jak przy zdjęciach. Nagrania Ultra HD (3840x2160 px) mają przepływność około 47-48 Mb/s i imponują szczegółowością. Dobra jakość/rozdzielczość obiektywu i dopracowane systemy przetwarzania obrazu dają bardzo pozytywne rezultaty. Obraz jest płynny, pełen detali, kolory nasycone, a dynamika tonalna bardzo dobra.
Filmy przednie też mają rozdzielczość przekraczającą Full HD. W tym przypadku to 2560x1440 px i przepływność 25,5 Mb/s. Siłą rzeczy wyglądają gorzej od tylnych, bo optyka jest słabsza, a sensor mniejszy. Wciąż jednak wystarczą do prostych nagrań i prowadzenia wideoczatów.
Podsumowanie
Samsung Galaxy S6 edge+ to moim zdaniem najlepszy smartfon jaki znajdziemy obecnie w sklepach. Stanowi klasę sam dla siebie pod kilkoma względami. Ma bardzo atrakcyjną, elegancką obudowę, duży i szczegółowy wyświetlacz, jego procesor należy do elity najwydajniejszych układów mobilnych, aparat i kamerka imponują jakością, a system działa płynnie. Nawet bateria nie zawodzi. Do tego dochodzi jeszcze nowoczesny zestaw łączności bezprzewodowej. Czego chcieć więcej?
Okej, prawda - brakuje miejsca dla karty pamięci microSD, a cena nie należy do niskich. Jeśli jednak dysponujecie odpowiednią gotówką i koniecznie chcecie kupić najlepszego smartfona na rynku to oto jest… Samsung Galaxy S6 edge+.
Ocena końcowa:
- imponująca jakość wyświetlacza;
- bardzo dobra jakość zdjęć i filmów Ultra HD;
- elegancka i nowoczesna obudowa;
- wysoka wydajność procesora;
- płynne działanie systemu Android;
- szybkie ładowanie baterii (przewodowe i bezprzewodowe);
- zagięte boki wyświetlacza z dodatkową funkcjonalnością;
- odblokowywanie ekranu za pomocą odcisku palca;
- pulsometr i czujnik nasycenia krwi tlenem;
- szybka pamięć wewnętrzna UFS 2.0;
- dysk internetowy OneDrive 100 GB na 2 lata;
- brak miejsca dla karty pamięci microSD;
- złącze micro USB 2.0 zamiast 3.0/3.1;
- wysoka cena;
Komentarze
28Po za tym nie sadze że będzie najlepszym telefonem tego roku, zobaczymy co pokaże Sony za kilka dni i Google "swoimi" Nexusami za 2 miesiące.
Ja posiedzę jeszcze trochę na Note 4 ponieważ na horyzoncie nie widzę nic lepszego.
Co do płynności interfejsu - zapewne znając Samsunga, pod tym Androidem działa dobrze, ale jak wyjdzie kolejna wersja OS to po aktualizacji straci już na płynności (bo jak zawsze wsparcie samsunga dla nowszych OS w starych telefonach jest marne)
A zatem po wyjęciu z pudełka same oh i ach ale on piękny a jaki ekran! i do tego nowy touchwizz. Po 2 dniach wychodzą jego wady względem nota4
Brak złącz na karty SD - sorry ale dla mnie to kompletne cofnięcie się w rozwoju, karta micro SD zajmuje tak niewiele miejsca a ten telefon jest ogromny
Brak diody Ir i już mój pilot do tv oraz domowego oświetlenia LED poszedł w ...
Telefon nieco krócej trzyma na baterii niż note4
Dioda flash świeci 2 razy słabiej niż ta z note4 (słabsza latarka)
Trzeba się przygotować na wymiane karty sim na nano lub wziąć do ręki ostre nożyczki
Android 5.1 Android 5.1 iOS 8
Wszystko i na temat, dalej już można nie czytać chyba, że interesuje nas numerek przy liczbie rdzeni oraz wykonywanie zdjęć.
Samsung napierany przez fanów zazdrosnych o jabłuszko postanowił dać praktycznie identyczne pudełko jak Apple, oraz szarpnął się na obudowę z czegoś innego niż najtańszy plastik. Wow w końcu w fonie za trzy tysie się im udało.
Podoba mi się ten efekt zagiętego ekranu i za to + choć nie miałem okazji tego używać i nie wiem czy jest to wygodne.
Suma sumarum Android przekreśla ten telefon jako biznesowy, elegancki, przyjemny, prosty i niezawodny.