Jakość zdjęć przednich i tylnych
Samsung Galaxy Tab A został wyposażony w aparaty o rozdzielczościach wynoszących 5 i 2 megapiksele. Moduł tylny wyposażono w autofocus, dzięki któremu nadaje się on do fotografowania np. notatek, tablic, wizytówek lub dokumentów. W dobrych warunkach oświetleniowych (słoneczny dzień) zdjęcia wyglądają wystarczająco dobrze. Są dość szczegółowe, kontrastowe i z kolorystyką zbliżoną do naturalnej. Wieczorem brakować może jednak lampy błyskowej.
Zdjęcie wykonane aparatem przednim
Gorsze wrażenie robią filmy. Kamerka tylna nagrywa w maksymalnej rozdzielczości 1280x720 pikseli, czyli słabiutko. Poza tym nie daje niemal żadnych możliwości ręcznego dopasowania obrazu. Jedyną zaletą jest fakt, że filmy zachowują dobrą płynność. Rejestrowanie multimediów zdecydowanie nie jest domeną Samsunga Galaxy Tab A.
Zdjęcie wykonane aparatem tylnym
Zdjęcie wykonane aparatem tylnym
Film nagrany kamerą tylną
Podsumowanie
Samsung Galaxy Tab A jest urządzeniem dość nierównym. Pierwszy kontakt z nim był dla mnie doświadczeniem bardzo przyjemnym. Dobrze wykonana obudowa i świetna okładka Smart Cover sprawiają, że z tego sprzętu aż chce się korzystać. Konstrukcja jest po prostu dobrze przemyślana.
Sam wychodzę z założenia, że tablety powinny być wyposażone w wyświetlacze o książkowych proporcjach 4:3, a nie panoramicznych 16:9. Niestety okazało się, że Samsung zastosował tu wyświetlacz o dość niskiej szczegółowości, która nie pozwala osiągnąć pełni komfortu w czasie czytania cyfrowych magazynów i książek. Nawet w tablecie za 999 zł wyświetlacz powinien być bardziej szczegółowy.
Pod względem wydajności Galaxy Tab A to średniak. System Android działa płynnie i tablet daje sobie radę z podstawowymi czynnościami, ale wymagające gry nie działają idealnie. Na szczęście bateria spisuje się znacznie lepiej. W czasie typowej codziennej obsługi tablet ładować trzeba było raz na dwa dni. To wynik całkiem dobry.
Pozytywne wrażenie robi też odchudzone oprogramowanie urządzenia. Samsung nie zainstalował tu praktycznie żadnej zbędnej aplikacji, tylko umieścił dodatkowe programy w swoim sklepie. Można je pobrać za darmo, ale (co najważniejsze) nie trzeba. I tak powinno pozostać. Podnosi to czytelność interfejsu i zwiększa komfort obsługi oraz ilość dostępnej pamięci.
Dobra jakość wykonania, dostępność akcesoriów i przemyślane oprogramowanie to jednak trochę za mało, by przekonać mnie do kupna urządzenia. Pod względem realnych możliwości Galaxy Tab A bardzo przypomina mi czteroletniego iPada drugiej generacji i kosztuje przy tym niespełna 1000 zł. Moim zdaniem byłoby idealnie, gdyby kosztował 700.
Ocena końcowa:
- bardzo dobra relacja ceny do możliwości;
- płynnie działający system Android Lollipop;
- prosty w obsłudze interfejs;
- ładna i dobrze wykonana obudowa;
- dobrej jakości akcesoria;
- ciekawe prezenty dostępne w usłudze Galaxy Gifts;
- niezbyt szczegółowy wyświetlacz;
- niska wydajność w grach;
- dość niska rozdzielczość nagrywanych filmów;
Komentarze
15za 400-500 zl da się ciekawsze tablety kupić.
Taaaa, jak w mordę strzelił.
Ten tablet ma tragiczny stosunek cena/możliwości!
Nawet gdyby kosztował połowę tego to i tak na tle konkurencji wypadałby źle.
Tablet skierowany jedynie do nieobeznanych (naiwnych) klientów.
Nie wiem jak benchmark.pl mógł sobie pozwolić na publikację takiego gniota. Nawet jako artykuł sponsorowany to przegięcie.