Gdzie 4K nie wystarczy tam 5K Samsung pośle. Recenzja 27" monitora Viewfinity S9
Sprawdzamy jak monitor Samsung Viewfinity S9 o rozdzielczości 5K sprawdza się w praktyce. Ale nie jako alternatywa dla już leciwego Apple Studio Display, bo mimo wielu porównań w sieci to monitory przemawiające do dwóch różnych grup odbiorców.
Nie ma chyba tekstu, który jest opisem lub recenzją Samsung Viewfinity S9, a nie nawiązuje do bardzo podobnego produktu Apple, czyli Studio Display. Jednakże recenzując monitor Samsunga zdecydowałem się te porównania ograniczyć do minimum.
Bo po pierwsze, Apple kupią przede wszystkim użytkownicy sprzętu Apple, choć można Studio Display zmusić do współpracy z pecetami i systemem Windows. Bo Apple Studio Display ma kompletnie inną powłokę panelu, nawet w ekstra płatnej wersji z Nano Texture Glass, choć tak jak w przypadku Samsunga, ma ona zapewnić minimum odblasków. Bo Apple Studio Display kosztuje znacznie więcej niż Samsung Viewfinity S9, gdy zechcemy uzyskać podobną ergonomię użytkowania i wspomniane Nano Texture Glass. Takich „bo” jest jeszcze więcej.
W swojej cenie produkt Apple pewnie jest bezkonkurencyjny, ale Samsung nie zrobił Viewfinity S9 tylko po to, by stanowił on kolejny element portfolio. To monitor pod pewnymi względami świetny i potwierdzający zapowiedzi z materiałów prasowych. Po jakimi względami tak jest? Czy zadowoli twórców treści tak jak i użytkowników biurowych? Odpowiemy sobie na te pytania w poniższej recenzji.
Czym jest Samsung Viewfinity S9? Pierwsze wrażenie
To monitor klasy 5K, czyli z rozdzielczością na dłuższym boku, która wynosi 5120 pikseli. To także monitor o proporcjach boków 16:9, czyli identycznych jak w telewizorach. A jest to istotne spostrzeżenie, bo Samsung Viewfinity S9 działa pod kontrolą systemu Tizen OS. Ma identyczne menu jak telewizory, nawet gdy działa w trybie monitora, bo trzeba tu podkreślić, że jest to produkty typu 2 w 1, czyli i monitor i telewizor. Podobne produkty ma choćby LG, ale w klasie sprzętów 5K, Samsung wyróżnia się nie tylko maksymalną dostępną rozdzielczością, bo 5120 x 2880 pikseli czyli około 15 Mpix jak i unikalną funkcją smart TV.
Choć nie widac tego na zdjeciu, w stronę ekranu skierowane są dwa fotograficzne softboksy.
Gdybym szukać na szybko odpowiednika, pod względem sposobu reprodukcji obrazu, a nie wyglądu, bo tu wspomniany produkt Apple najlepiej pasuje, to Samsung Viewfinity S9 porównałbym do monitorowej wersji telewizora Samsung The Frame z podniesioną z 4K do 5K rozdzielczością, a przekątną ograniczoną do „tylko” 27 cali.
Skąd takie porównanie? Oba urządzenia mają matowy ekran, który zapewnia specyficzny charakter odbioru obrazu. Coś pomiędzy obrazem wyświetlanym przez projektor, a tym co zapewnia telewizor z panelem przesłoniętym warstwą szkła. Oba produkty nie mają strefowego wygaszania, co przy panelu LCD narzuca spore ograniczenia co do jednorodności podświetlenia jak i kontrastu. Jednak oba mogą się spodobać, choć dla każdego z produktów co innego będzie najmocniejszym punktem specyfikacji.
Panel LCD nie zapewnia tak dobrych kątów widzenia jak OLED, mimo deklaracji w specyfikacji. Jednakże nie jest to produkt przeznaczony do uzytkowania w dużej grupie ludzi, więc temat nie jest tak istotny.
Specyfikacja testowanego monitora Samsung Viewfinity S9 5K
Przekątna: | 27" |
Proporcje: | 16:9 |
Rozdzielczość: | 5120 x 2880 px (5K, wspiera miniDP i Thunderbolt 4) |
Czas reakcji: | 5 ms (GtG) |
Maksymalne odświeżanie: | 75 Hz (dla 5K max 60 Hz) |
Obsługiwane kolory: | 8 bit + FRC |
Jasność: | 600 cd/m2 |
Podświetlenie: | W-LED |
Kontrast: | 1000:1 |
Typ matrycy: | IPS (matowa) |
Regulacja ułożenia: | pochylenie 2° w przód i 15° do tyłu; wysokość 120 mm; 92° obrót do pionu (w obie strony) |
Głośniki: | 2 x 5 W |
Porty: | 3x USB 2.0 typu C (PD 4.5 W); 1x mini DisplayPort (HDCP 2.2); 1x Thunderbolt 4 (DP 1.4, PD 90 W); |
Synchronizacja: | brak |
HDR: | tak, HDR600 |
Inne funkcje: | tryb EyeSaver; tryb Gry; tryb SmartTV (system Tizen OS); FlickerFree; GameBar 2.0; Obraz Adaptacyjny; bezprzewodowy DeX; hub SmartThings; kamera wideo 4K z mikrofonem (w zestawie); obsługa GoogleMeet, Microsoft 365 bez komputera; Bluetooth 4.2; monitor bezprzewodowy; obsługa AirPlay; podział ekranu; sterowanie pilotem na podczerwień; Color Calibration Engine (tylko telefony Samsung) |
Zakrzywienie matrycy: | brak |
Kąty widzenia: | 178/178 |
Podświetlenie RGB: | brak |
Waga: | 7,4 kg z podstawką; 4,7 kg bez podstawki |
Wymiary (szerokość x wysokość x głębokość): | 611.4 x 530.7 x 135.3 mm z podstawką; 611.4 x 364.1 x 27.1 mm bez podstawki |
Standard VESA: | tak, 100x100 |
W zestawie dodatkowo: | 1x przewód Thunderbolt 4; 1x przewód zasilający + zasilacz; 1x pilot zdalnego sterowania |
Kolor: | szary (srebrny) |
Pobór energii: | 0,5 W w spoczynku; 26 W typowo (klasa 2023 F) |
Gwarancja: | 2 lata |
Cena w dniu testu: | 6999 zł |
Jakość wykonania, materiały i ergonomia użytkowania?
Skupimy się teraz już na bohaterze recenzji. Samsung Viewfinity S9 trafia do nas w niewielkim jak na przekątną tego monitora pudełku, które transportuje się w orientacji leżącej. Wewnątrz znajduje się monitor, podstawa, którą składamy łącząc dwie części, a także oddzielnie kamera, pilot, zasilacz i przewód Thunderbolt 4.
Po złożeniu ramki, zaczepiamy ją na zawiasie z tyłu monitora i wyjmujemy go z obudowy. Stawiamy na biurku i jesteśmy prawie gotowi do pracy. Pozostaje jeszcze podłączenie zasilania i źródła sygnału. Z tyłu podstawy mamy przelotkę, która pozwala uporządkować przewody, ale nie eliminuje pewnego palącego problemu, czyli trudno dostępnych złącz.
Złącz mamy pięć, bo oprócz portu zasilania, jest złącze miniDP, trzy złącza USB typu C i port Thunderbolt 4 (w tej kolejności). Są one umieszczone pośrodku ekranu tak, że podłączamy je trochę w ciemno. Miejsca na dłoń jest niewiele i trzeba się namęczyć, by wsunąć przewód w złącze. Najprościej jest z zasilaniem, które ma łamaną końcówkę, ale też ten przewód potrafi czasem wypiąć się, gdy intensywnie obracamy monitor. Mi zdarzyło się to tylko raz, ale widać że jest to możliwe. Trudność podłączenia innych przewodów występuje, ale gdy tego już dokonamy trudno narzekać na ten fakt.
Samsung Viewfinity S9 jest monitorem z możliwością pochylania do przodu, do tyłu, choć nie na boki. Monitor można też obracać, również do pozycji pionowej. Wygodnie zmienimy tez jego wysokość, nawet jedną dłonią, ale trzeba uważać, by naciskać dokładnie pośrodku, bo inaczej opuszczając ekran przechylimy go nieznacznie w bok. Warto zauważyć, że jeśli lubimy mieć wysokie siedzisko, to nawet maksymalnie podniesiony ekran może być trochę za nisko w stosunku do linii widzenia i zaleceń dobrego ustawienia monitora.
Poniżej złącz z tyłu ekranu znajdziemy dżojstik, który pozwala poruszać się po menu ekranowym. Szkoda, że ten dżojstik nie znajduje się z boku wyświetlacza podobnie jak złącza, bo jego używanie byłoby wtedy dalece wygodniejsze.
Monitor ma też pilot i to z niego korzystałem w większości przypadków, a nie fizycznego dżojstika w obudowie. Pilot działa na podczerwień więc dobrze, gdy jest skierowany w stronę odbiornika. Znajduje się on w środkowej części dolnej ramki monitora.
Pilot jest niewielki i podobny do pilota od telewizora Samsung (po lewej na drugim zdjęciu), ale tez brakuje na nim istotnego przycisku bezpośredniego wywołania ustawień.
Samsung Vievfinity S9 nie jest przystosowany do stosowania kapturów jak w monitorach graficznych i dzięki temu mamy możliwość korzystania z kamerki, która nie jest wbudowane w ramkę, a dołączana jako zewnętrzne akcesorium z tyłu monitora. Mamy tu port i złącze magnetyczne, które nie trzymają kamerki supersolidnie, ale w trakcie pracy trudno o sytuacje, gdy kamerka może się odłączyć.
Sam panel wyświetlacza przypomina dawne czasy, a mam na myśli jego matowe wykończenie. Zapewnia ono bardzo mały stopień odblaskowości. Ramka wokół ekranu jest dość wąska, ale nie niezauważalna. Od góry i po bokach ma kilka mm, a na dole jest szersza. Do tego dochodzi milimetrowej szerokości opaska, której szary, a nie czarny jak ramki, kolor ma zapewne sugerować wyższą klasę wykonania obudowy (i upodabniać monitor do produktu Apple).
W internecie pojawiają się zarzuty co do jakości wykonania monitora. Istotnie, podstawa jest metalowa, ale już ramka wokół ekranu i tylna część monitora wykonane zostały z plastiku. I o ile ten plastik na tylnej ściance można by krytykować, to najważniejsza jest opaska na krawędziach wyświetlacza, która prezentuje się bardzo dobrze. Ogólnie nie mam zastrzeżeń co do wyglądu wyświetlacza, szczególnie że pewne cechy materiałowe, które świadczyłyby o wyższej jakości wykonania, można zauważyć dopiero w dotyku, a nie podczas codziennej pracy.
Znacznie bardziej cenię sobie wygodę szybkiej instalacji monitora, pomimo trudno dostępnych złącz i faktu, że lepiej nawigować po menu pilotem niż przyciskami w monitorze.
Zasilanie. Jak i ile energii pożera Samsung Viewfinity S9?
Skoro poznaliśmy już ergonomiczne aspekty monitora pora wgryźć się w kwestię zasilania. I tu małe zaskoczenie, bo monitor nie ma wbudowanego zasilacza. Konieczne jest użycie zewnętrznego akcesorium i to na tyle sporych rozmiarów, że z początku myślałem, że to moduł OneConnect jak w telewizorze.
Zasilacz jest 220W i to jest trochę z zapasem, bo w codziennych zastosowaniach, nawet jeśli będzie aktywne ładowanie z monitora (maksymalnie może to być 90W) sam monitor zużywa nie więcej niż 70W i to wtedy, gdy działa nagłośnienie, a jasność ekranu jest ustawiona na maksimum.
Zużycie energii nie zmienia się znacząco przy zmianie trybów wyświetlania i wynosi dla trybu Graficzny monitora, który jest najlepszym z trybów roboczych, kolejno.
- Jasność 0% - 29.5W
- Jasność 20% - 35.5W
- Jasność 40% - 41.6W
- Jasność 60% - 47.5W
- Jasność 80% - 54.1W
- Jasność 100% - 60.6W
Maksymalne zużycie energii nie przekraczało dla wyświetlacza 61W, nieco mniejsze było w trybie Eco, ale dla maksymalnej jasności wciąż wysokie. Ponieważ ekran jest jasny, to w trybie telewizora domyślna jasność jest ustawiana na 3% (kontrast 100%). Monitor zużywa wtedy 31W i to pewnie do tej wartości odnosi się zużycie typowe, które sugeruje Samsung. Inne tryby telewizorowe są podobnie energożerne.
Mniej energii zużyjemy też po aktywacji funkcji Oszczędzanie Oczu. Gdy jest ona ustawiona na wysoko (wtedy kolory są kompletnie zaburzone) jest to 31.4W, a gdy na nisko (zmienia się tylko temperatura barw) 33.8W.
Z monitora można ładować jednocześnie trzy telefony, ale też laptop. Gdy wszystkie trzy porty USB typu C przeznaczone do ładowania są aktywne jest problem z uzyskaniem wysokiej wydajności ładowania, co jest spotykanym problemem w ładowarkach z wieloma wyjściami. Dlaczego? Porty USB sączą prąd tylko z 4.5W, a jedynie Thunderbolt daje radę obsłużyć 90W. Dlatego gdy podłączymy wizję przez Thunderbolt nici z szybkiego ładowania.
Średnio szybkość ładowania telefonu niezależnie od marki wynosiła około 20W, a dla laptopa uzyskałem 60W.
Monitor po wyłączeniu źródła obrazu szybko obniża zużycie energii do 15W, a po chwili gdy przejdzie do trybu uśpienia spada ono do prawie 0W.
Subiektywne wrażenie. Czyli jak 5K kłuje w oczy? W czym się sprawdzi? Co z dźwiękiem?
5K to spora rozdzielczość, a na 27 calowym wyświetlaczu, gdzie nawet WQHD (2560 x 1440 pikseli) sprawdza się zadowalająco, wszystko jawi się nam jako bardzo małe elementy. W Windows domyślne skalowanie trzeba ustawić przynajmniej na 200%, by rozmiar ikon, czcionek i kursorów nie przeszkadzał w pracy.
Z początku myślałem, że pomiędzy 4K a 5K różnica jest niewielka, ale praktyka wyprowadziła mnie z błędu. To ponad 1000 dodatkowych pikseli w poziomie i 700 pikseli w pionie, które znacząco zwiększają dostępną przestrzeń roboczą. Możemy tu wyświetlić obok siebie 3 okienka ze stroną benchmark.pl w pełnym rozmiarze. W Excelu widoczne są komórki od A do AK i to pomimo faktu, że jest to 27 cali, a nie szerokie 29 i więcej.
Obraz wyświetlany przez Samsung Vievfinity S9 jest bardzo ostry nie tylko ze względu na rozdzielczość, ale i dobrą jakość panelu. Ma on oczywiście słabszą stronę jaką są kąty widzenia, ale nie na tyle by przeszkadzały one w znaczącym stopniu osobie pracującej z wyświetlaczem.
Rozdzielczość 5K pozwala doskonale wykorzystać ten monitor w pracy biurowej, ale także kreatywnej. Szczególnie przy projektowaniu, gdy rozmiar plansz roboczych jest bardzo duży, a obrazy wygodnie się skalują. Także przy edycji wideo i dźwięku, gdyż mamy pomimo proporcji ekranu 16:9 a nie 21:9 szerokie pole robocze.
A jak w przypadku edycji zdjęć? Przy edycji zdjęć na ekranie 5K trzeba pamiętać, że to inaczej rzecz ujmując prawie 15 Mpix (5120 x 2880 pikseli). Zdjęcia w pełnej rozdzielczości z nowoczesnych aparatów cyfrowych i tak będą wciąż wyświetlane ze skalowaniem w dół, ale na przykład fotografie edytowane, które mają już mniejszą rozdzielczość np. 3000 x 2000 pikseli, a już na pewno te znajdowane w internecie (jeszcze mniejsze) zobaczymy na ekranie w 100% bez jakiegokolwiek skalowania. Dla osoby edytującej zdjęcia to może okazać się niekomfortowe, gdy pracuje na poszczególnych detalach.
I na koniec wrażenie z funkcjonalności multimedialnej. Mimo zastosowania trybu Gra (zarówno przy pracy jako monitor i jako telewizor) dostaniemy odświeżanie tylko 60 Hz. Poza tym granie w natywnej rozdzielczości będzie wymagało bardzo szybkiego komputera. Można oczywiście zmniejszyć rozdzielczość i tak pewnie będą czynić ci użytkownicy, którzy jednak zechcą zagrać na Samsung Viewfinity S9. Na duży plus zasługuje tu niewielkie smużenie jak na monitor, który nie jest kierowany do graczy, a to oznacza, że gry, które nie wymagają szybkiego odświeżania, zapewnią przyzwoite wrażenia.
W trybie Smart TV mamy mały telewizor Samsung. Z matowym ekranem.
Ustawienia w menu jak w telewizorze. Również w trybie monitora.
Jako telewizor monitor sprawdza się bardzo podobnie jak telewizor The Frame, tylko że tym razem mimo małej przekątnej mamy bardzo wysoką rozdzielczość. Matowy wyświetlacz umożliwia oglądanie filmów nawet przy silnych źródła światła zewnętrznego i to nawet takich skierowanych w stronę ekranu. Przekątna 27 cali oznacza jednakże też, że oglądanie z odległości 2-3 metrów nie jest najlepszym rozwiązaniem. To monitor-telewizor, dla tych którzy chcą oglądać filmy siedząc wygodnie przed biurkiem. Ze względu na dobre odwzorowanie kolorów (co sugerują pomiary) przy wysokiej jakości materiale źródłowym (najlepiej 4K), zapewnimy sobie filmową ucztę.
Będzie jednak warto wesprzeć się zewnętrznym nagłośnieniem, jeśli nie chcemy, by jakość dźwięku odbiegała od tego co oferuje wyświetlacz. W telewizorach z serii The Frame mamy bardzo dobre nagłośnienie, w Samsung Viewfinity S9 jest ono tylko przeciętne. Podłączenie głośnika Bose Soundlink Mini przez Bluetooth zamiast wbudowanego audio, zmieniło scenę dźwiękową bardzo na plus. Mamy do dyspozycji wygodne miejsce na podstawie, by wspomniany głośnik ustawić.
Monitor ma też dołączaną kamerkę, o której prawie bym zapomniał. Teoretycznie ma ona rozdzielczość 4K, ale nie jest to akcesorium najwyższych lotów. Mimo to sprawdzi się podczas rozmów, kamera ma nawet śledzenie twarzy i przycina kadr gdy się w nim przemieszczamy, a możliwość delikatnego nachylenia kierunku widzenia jest dużym plusem.
A teraz liczby, czyli Samsung Viewfinity S9 i jakość panelu okiem kolorymetru
W instrukcji przeczytamy, że monitor ma maksymalną jasność 600nit, a pokrycie barw gamutem DCI-P3 sięga 99% a sRGB 100%. Odważne, choć nie niemożliwe do spełnienia są to parametry. Ważne jest też to jak precyzyjnie radzi sobie Samsung z odwzorowaniem kolorów, a także jak wypada w AdobeRGB, które w przypadku zastosowań fotograficznych będzie bardziej istotne niż DCI-P3.
W menu monitora (nie telewizorowym, bo tam są typowe dla telewizora tryby Dynamiczny, Standardowy, Eco i Film, ja preferuję ten ostatni) mamy osiem trybów wyświetlania. Dwa z nich to ustawienia użytkownika, które nie wiedzieć czemu nie pozwalają monitorowi rozwinąć w pełni skrzydeł poza gamutem sRGB.
Dlatego jako domyślny początkowo uznałem tryb sRGB, ale ponieważ ten obcina zakres gamutu do sRGB, które skądinąd jest nawet przy fabrycznych ustawieniach odwzorowanie świetnie, ostatecznie jako domyślny tryb uznałem Graficzny. I to był strzał w dziesiątkę o czym świadczą wyniki pomiarów po kalibracji. Jednak i przed kalibracją, ten tryb dobrze nadaje się do niekrytycznej pracy z kolorem w gamutach DCI-P3 i AdobeRGB, bo choć błędy sRGB są akceptowalne to o niebo większe niż w fabrycznym trybie sRGB. W trybie telewizora trzeba z kolei trochę się pobawić ustawieniami, bo choć błędy odwzorowania kolorów (tryb Standardowy i Film) nie są dramatyczne, to sporo większe niż w trybie monitora.
Tryb pracy monitora Zabawa to dla mnie zagadka, bo mocno wypacza kolory za sprawą bardzo chłodnego oddania barw, których błędy są zauważalne nawet dla niewprawnego oka. W tym trybie, mamy też niższą niż domyślnie maksymalną jasność. Ja na pewno nie bawiłbym się korzystając z tego trybu. Poniżej podsumowanie parametrów wyświetlania dla różnych trybów po wyjęciu z pudełka i rozgrzaniu monitora.
Pomiar\Profil ustawienie jasności: | Zabawa 100% | Graficzny 100% | Eco 100% | sRGB 100% | BT.709 100% | DCI-P3 100% |
Jasność maksymalna: | 422 cd/m2 | 650 cd/m2 | 637 cd/m2 | 650 cd/m2 | 650 cd/m2 | 655 cd/m2 |
Luminacja czerni: | 0.6 cd/m2 | 0.6 cd/m2 | 0,6cd/m2 | 0,6 cd/m2 | 0,6 cd/m2 | 0,6 cd/m2 |
Kontrast: | 661:1 | 1016:1 | 9851 | 1016:1 | 1018:1 | 1017:1 |
Gamma: | 2.14 | 2.22 | 2.19 | 2.22 | 2.22 | 2.22 |
Punkt bieli: | 16001 K | 7235 K | - | 7258 K | - | 7256 K |
sRGB ΔE*00 (średnia/maks.): | 5.79 / 23.04 | 2.64 / 8.85 | - | 0.98 / 2.25 | - | 2.48 / 8.49 |
DCI-P3 ΔE*00 (średnia/maks.): | 5.98 / 25.26 | 1.87 / 5.98 | - | 2.05 / 6.35 | - | 1.73 / 4.57 |
Adobe RGB ΔE*00 (średnia/maks.): | 6.58 / 25.35 | 2.84 / 9.01 | - | 2.61 / 10.66 | - | 2.67 / 9.23 |
Monitor należy do dość jasnych i ta wysoka jasność jest zachowana długo w trakcie obniżania położenia suwaka jasności. Z maksymalnych 650 nit spada do 576 nit przy 80%, a przy 40% wciąż jest to 317 nit. W praktyce, w zacienionym pomieszczeniu, nawet 20% ustawienie, które daje 180 nit dla bieli może być zbyt wysokim, na szczęście skręcenie jasności do 0% daje nam 38 nit dla bieli, co już jest akceptowalną i nieoślepiającą nawet w ciemnym pomieszczeniu jasnością.
Równomierność podświetlenia ekranu okazała się zaskoczeniem. Bo to co prawda 27 calowy, czyli nie najmniejszy panel, ale okazuje się, że błędy delta E na krawędziach ekranu są solidne, a różnice podświetlenia sięgają 20% (przy maksymalnej jasności, ale też po jej obniżeniu). Na szczęście delta C wypada dużo lepiej, a to oznacza, że nie mamy tu niepokojącego dla pracy z kolorem zabarwienia krawędzi.
Mimo tych sporych odchyłek, spora część ekranu zachowuje bardzo dobrą jednolitość podświetlenia i niewielkie błędy kolorów.
Pokrycie trzech podstawowych gamutów roboczych po kalibracji monitora
Wizualizacja pokrycia i objętości gamutów sRGB, DCI-P3 i AdobeRGB
Po teście prawdy, czyli kalibracji w trybie Graficzny, okazało się, że jest to monitor, który sięga 100% w trybie sRGB (błędy odwzorowania są bardzo małe), a w DCI-P3 jest bliski powtórzenia tego wyniku. Dla AdobeRGB jest gorzej, ale to wciąż niezły wynik. Warto tu zauważyć, że większe błędy odwzorowania AdobeRGB występują przede wszystkim w tych kolorach, które leżą poza zasięgiem pokrywanego gamutu. Średnie błędy odwzorowania deltaE dla każdego z trzech wspomnianych gamutów po kalibracji są poniżej 1.
Błędy odwzorowania barw gamutu sRGB w trybie Graficzne przed i po kalibracji. Widać bardzo dużą poprawę w kolorach, ale i w szarościach jest progres.
Błędy odwzorowania kolorów gamutu DCI-P3 w trybie Graficzne przed i po kalibracji. Tutaj było mniej do poprawiania, ale też jest ogromny postęp.
Błędy odwzorowania kolorów gamutu AdobeRGB w trybie Graficzne przed i po kalibracji. Gdyby nie problem z pokryciem w pełni tego gamutu byłoby świetnie.
A HDR nie chciało współpracować
Monitor zgodnie z zapowiedziami producenta powinien współpracować z HDR 600, co sugeruje jasność maksymalna nieznacznie nawet przekraczająca zalecenia dla tego trybu. Niestety mimo aktywowania trybu HDR pojawiła się niekompatybilność, które utrudniła przeprowadzenie pomiarów jasności HDR dla różnego stopnia pokrycia ekranu bielą.
I po testach. Do czego, dla kogo nadaje się Samsung Viewfinity S9?
Tak jak wspominałem na początku, nie chcę tu robić porównania z Apple Studio Display. To dla mnie dwa całkowicie różne rozwiązania, choć podobne nie tylko wyglądem. Samsung jest bardzo dobrą i tańszą biorąc pod uwagę funkcjonalność tego co wyjmujemy z pudełka przy tej samej lub podobnej cenie. Rozdzielczość 5K robi swoje, znacząco zwiększa roboczą przestrzeń w porównaniu z monitorem 4K, sprawdza się nawet na stosunkowo niewielkim, jak na taką rozdzielczość, monitorze 27 cali. W połączeniu z panelem, który świetnie radzi sobie z padającym nań światłem, dostajemy monitor, z którym można wygodnie pracować w dowolnych prawie warunkach.
Rozdzielczość 5K to w porównaniu z 4K znacznie większy skok dostępnej przestrzeni roboczej niż sugerują cyferki.
Prawie pełne pokrycie gamutów sRGB i DCI-P3, a także świetne odwzorowanie kolorów sRGB, bardzo dobre DCI-P3 i przywoite w AdobeRGB, czynią ten monitor przydatnym nie tylko w pracy biurowej, ale i kreatywnej, choć dla rasowego fotografa 5K to przerost formy nad treścią, skoro w AdobeRGB jest "tylko" 88% pokrycie. Grać na nim można, ale od tego są lepsze „i większe” urządzenia.
Jednak jest tu trochę dziegciu, który burzy świetny obraz Samsung Vievfinity S9. To problemy z jednolitością podświetlenia na krawędziach, których nie spodziewałem się w takim produkcie. Ale też problemy, które nie dają się we znaki mimo wszystko przy codziennej pracy. Inne niedociągnięcia nie wpływają na poziom pracy z obrazem (to ważne), ale warto o nich wspomnieć. To kłopotliwy dostęp do złącz, a także przycisków menu za obudową, czy różnice w zastosowanym materiale wykończeniowym podstawy i reszty moniora. Trzeba przyzwyczaić się do menu telewizorowego, a nie monitorowego, gdy zechcemy sporo grzebać w ustawieniach Samsung Viewfinity S9.
Samsung Viewfinity S9 to atrakcyjne 5K w rozmiarze 27 cali, któremu nie straszne światło otoczenia.
Możliwość wykorzystania Samsung Viewfinity S9 zarówno jako monitora jak i niewielkich rozmiarów, ale wysokiej rozdzielczości, telewizora to zaleta. Obawiam się jednak, że nie jest to element, który zachęci kolejnych użytkowników (szczególnie że nagłośnienie jest słabszym punktem), a fajny bonus, który dostaną Ci, którzy i bez tego skuszą się na zakup tego monitora.
Wyboru w rozmiarze 27 cali wielkiego dziś nie ma. Jest Apple Studio Display i „był” DELL czy LG. Lecz po wycofaniu z oferty tych dwóch ostatnich, Samsung konkuruje w zasadzie sam ze sobą. Bo propozycja Microsoftu ze Studio w nazwie to kompletnie inna bajka.
Opinia o Samsung Viewfinity S9 (LS27C902PAUXDU)
- rozdzielczość 5K na przekątnej 27 cali
- matowy panel doskonale eliminuje odblaski
- bardzo ostry obraz
- bardzo dobre odwzorowanie barw sRGB przed kalibracją
- dobre odwzorowanie barw DCI-P3 przed kalibracją
- świetne wyniki po kalibracji dla sRGB i DCI-P3
- uniwersalny tryb monitora Graficzny, dla pracy z każdym gamutem, włącznie z AdobeRGB
- dwa tryby pracy, jako monitor i SmartTV z Tizen OS
- obsługa ładowania PD 90W
- możliwość przełączania pomiędzy wejściami miniDP i Thunderbolt 4
- dodatkowe 3 złącza USB typu C dla innych urządzeń
- możliwość przechylania tył/przód i obrotu o 92 stopnie w obie strony
- regulowana wysokość ekranu
- dołączana w zestawie kamerka internetowa
- wbudowane Bluetooth, możliwość strumieniowania bezprzewodowo obrazu z komputera, telefonu,
- obsługa bezprzewodowego DeX, AirPlay
- obsługa pilotem na podczerwień
- podstawowa kalibracja z pomocą telefonu Samsung
- łatwy w transporcie
- wbudowane głośniki…
- …choć są one bardzo przeciętnej jakości
- równomierność podświetlenia na krawędziach powinna być znacznie lepsza
- trudny dostęp do złącz na tylnej ściance monitora
- matowa powłoka ekranu trudniejsza w utrzymaniu w czystości
- duży oddzielny zasilacz
- telewizorowe menu może nie każdemu się spodobać
- podobnie jak plastikowe wykończenie tylnej ścianki monitora
- „tylko” 88% pokrycie gamutu AdobeRGB
- jedynie port Thunderbolt wspiera szybkie ładowanie USB
Ocena Samsung Viewfinity S9 5K
W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.
Komentarze
7