Jak już wspomnieliśmy, tablet składa się z dwóch podobnych do siebie części, z których obie wyposażone są w jednakowy, 5,5-calowy ekran LCD. We wszystkich typowych sytuacjach używać będziemy go w formie rozłożonej, więc tak też będziemy go opisywać.
Przód pokryty jest szkłem odpornym na typowe zarysowania, jednak nie mamy potwierdzenia czy jest to słynny Gorilla Glass (prawdopodobnie nie). Z pewnością jednak szkło nie zostało pokryte warstwą oleofobową, która zapobiegłaby powstawaniu nieprzyjemnych, tłustych śladów na powierzchni. Odciski palców i smugi to typowy widok na ekranach tego tabletu. W prawym górnym rogu pod szkłem zintegrowana została kamerka do wideokonferencji.
Pomiędzy dwoma ekranami znajduje się dość szeroki pas czerni, który jest jednym z najbardziej denerwujących elementów tabletu (przynajmniej na początku, bo po pewnym czasie można się do niego przyzwyczaić).
Zawiasy trzymają dobrze i otwierają się z należytym oporem. Po złożeniu tabletu ekrany wyłączają się.
Na lewej krawędzi rozłożonej obudowy widoczna jest mała szczelina, za którą kryje się głośnik. Jego umiejscowienie nie jest zbyt fortunne - w czasie przeglądania internetu, pisania i przede wszystkim grania zazwyczaj zasłanialiśmy tą szczelinę lewą ręką, przez co dźwięk stawał się cichy i przytłumiony, często nierozpoznawalny nawet przy wysokich poziomach głośności.
Prawa krawędź daje dostęp do małego, płaskiego przycisku służącego do włączania i wyłączania urządzenia oraz blokowania ekranu. Powyżej widoczne jest gniazdo służące do ładowania baterii - to duży plus tabletu, gdyż ładowanie baterii nie wymaga odłączenia kabla USB. Mała dioda LED informuje o stanie baterii.
Jeszcze dalej pod plastikową przykrywką zintegrowany został port microUSB, a dalej podłużny przycisk +/- służący do regulacji głośności.
Na dolnej krawędzi do dyspozycji użytkownika oddano gniazdo słuchawkowe.
Dla odmiany górna krawędź jest całkowicie gładka i pozbawiona elementów funkcyjnych.
Oba srebrne panele plastikowe przykrywające górną i dolną część obudowy można zdemontować. Pod górnym znajdziemy slot kart SIM, w którym powinniśmy umieścić odpowiedni chip, jeśli chcemy skorzystać z transmisji danych przez sieć komórkową.
Jakość plastiku jest przeciętna - jest cienki, ale w miarę elastyczny (niezbyt łamliwy). Niestety nie jesteśmy tego samego w stanie napisać o powłokach lakierniczych, które są podatne na zarysowania. W dodatku górny panel wysuwa się zbyt łatwo – w czasie testu wypadł przypadkowo kilkunastokrotnie, co było nieco frustrujące. Można go łatwo zgubić.
Pod dolną klapką znajdziemy slot kart microSD i (uwaga!) baterię, którą jesteśmy w stanie bez problemu wyjąć i zastąpić nową, zapasową. To naprawdę duży plus tabletu Sony P i ukłon w kierunku mobilnych graczy, którzy mogą nosić ze sobą dwie, trzy baterie, nie martwiąc się o brak dostępu do gier w podróży. Dolny panel oferuje tą samą (przeciętną) jakość plastiku i raczej niską jakość powłoki lakierniczej, ale przynajmniej nie odpada tak łatwo jak górny.