Już na pierwszy rzut oka widać, że VelociRaptor to zupełnie nowa konstrukcja. Teraz mamy do czynienia z dyskiem 2.5'' o pełnej wysokości zainstalowanym na specjalnym radiatorze o wymiarach klasycznego dysku 3.5''.
Takie rozwiązanie ma dwie ważne zalety. Po pierwsze nie będziemy mieli problemu z instalacją dysku w zwykłej obudowie komputerowej. Tam zatoki do HDD mają zazwyczaj rozmiar 3.5'' Po drugie wydzielający sporo ciepła dysk będzie miał odpowiednie chłodzenie. Genialne w swojej prostocie. Warto tutaj zaznaczyć, że producent uznaje zdjęcie dysku z radiatora jako naruszenie warunków gwarancji, co skutkuje oczywiście jej utratą. Zupełnie inna sprawa to fakt, że ciężko będzie to udowodnić w praktyce. Gdyby komuś przyszła do głowy chęć instalacji takiego dysku w laptopie, to od razu mówię że w większości wypadków się nie da. VelociRaptor jest za wysoki. Zerknijcie na fotkę porównującą go do standardowego dysku 2.5''
Testy wydajności
Nowego VelociRaptora porównałem do topowej wersji starego Raptora o pojemności 150GB. Kto zostanie nowym królem wydajności?
Testy wykonywałem na platformie testowej w następującej konfiguracji:
- CPU: Intel Core2 Quad Q9300 (4x 2.500MHz)
- Płyta główna: Gigabyte GA-EX38-DS4 (Chipset X38)
- Pamięć RAM: 2x 1GB DDR2 Kingston HyperX PC8500
- Karta graficzna: Gigabyte GeForce 8800 GTS 512
Platforma testowa na niezależnym dysku miała zainstalowany system operacyjny Windows Vista Ultimate w wersji 32-bitowej z zainstalowanymi wszystkimi dostępnymi w dniu testów łatkami, w tym także SP1. W przypadku dysków umożliwiających konfigurację trybu SATA w jakim pracują, dyski konfigurowałem do pracy jako SATA II (3.0Gb/s). Kontroler na płycie głównej ustawiony był w tryb AHCI co umożliwiało wykorzystanie mechanizmów kolejkowania poleceń w przypadku dysków obsługujących ten mechanizm. Wszystkie twardziele testowałem przy domyślnym ustawieniu zarządzaniu głośnością pracy (AAM).
po lewej VelociRaptor 300GB, po prawej Raptor 150GB