Poradnik: jak wybrać dysk twardy |
Wykonane analizy pokazały wyraźnie jaki dysk i interfejs zwycięża w porównaniu. Zacznijmy jednak od końca.
Ostatnie miejsce zajął dysk z interfejsem USB 2.0, ale czy to znaczy, że jest on słaby? Otóż nie! WD My Passport Elite jest dobrym i dostatecznie wydajnym dyskiem. W klasie 2,5-calowych urządzeń USB 2.0 jego prędkości przesyłu są bardziej niż wystarczające. Jeśli chcesz przenosić niewielkie porcje danych i robisz to niezbyt często, taki dysk powinien ci wystarczyć w zupełności.
Jeżeli dane przenosisz częściej i są to większe pliki (np. filmy), to wówczas możesz zainteresować się dyskiem z interfejsem USB 3.0 lub eSATA. Seagate FreeAgent GoFlex 500 GB będzie dobrą propozycją. Oferuje transfery rzędu 70-80 MB/s - są dwa razy lepsze od tych uzyskiwanych przez starszy typ połączenia.
Zwycięzcy testu
Drugie miejsce w teście zajęła para dysków w dużej obudowie, działającej w standardzie eSATA - mowa oczywiście o WD My Book Studio Edition II. Wydajność zapisu była więcej niż zadowalająca, a odczyt dorównywał dyskom wewnętrznym, jednak jego przydatność jako konstrukcji przenośnej jest mocno ograniczona pokaźnymi rozmiarami i wysoką wagą.
W dodatku w porównaniu do reprezentanta zewnętrznych dysków SSD, My Book cechuje się o wiele dłuższym czasem dostępu do zapisanych danych. Jest to więc konstrukcja godna polecenia, ale tylko wtedy, gdy będzie działała jako biurkowa stacja archiwizacyjna o dużej pojemności, a przenosić ją będziemy okazjonalnie. Nie da się jednak ukryć, że jest to świetny magazyn danych - zwłaszcza że oferuje aż 2 TB miejsca.
Na pierwsze miejsce zasłużył sobie mały i lekki nośnik SSD działający z interfejsem USB 3.0, czyli OCZ Enyo. Ma on większość cech charakterystycznych dla wewnętrznych urządzeń tego typu, czyli przede wszystkim bardzo krótki czas dostępu do danych, niski pobór prądu i dużą wydajność w czasie transferu plików. Mimo że testowana wersja (64 GB) była najwolniejszą z trzech dostępnych, to i tak potrafiła osiągnąć poziom około 180 MB/s w trakcie odczytu i ponad 100 MB/s przy zapisie.
Aluminiowa obudowa OCZ Enyo jest bardzo mała, lekka (150 g) i elegancka, a moduły pamięci w niej umieszczone nagrzewają się dużo mniej niż mechanizmy twardzieli. Są też przy tym o wiele bardziej odporne na przypadkowe wstrząsy i uderzenia, jakich nie jesteśmy w stanie uniknąć w czasie długiej eksploatacji. Jeżeli liczy się dla ciebie wysoka wydajność, duża odporność na uszkodzenia i upadki, i bardzo często przenosisz pliki, dysk OCZ powinien cię zainteresować.
Przeczytaj także: | ||
Jak przyspieszyć dysk SSD w Windows 7 | 5x SSD i 1x HDD - praktyczne testy dysków | Twoja pamięć podręczna - test 15 pendrive'ów |
Komentarze
12Fajnie się czyta takie recenzje, ale nic więcej (plus oczywiście do autora się należy). Za marzenia się nie płaci i na szczęście nikt za nie nie bije :)
i
"- dobry stosunek ceny do pojemności"
że co?
840zł to jest dobry stosunek ceny do pojemności?
2TB można mieć już od 360zł.
Jeśli koniecznie chcemy w dwóch dyskach po 1TB, to wyjdzie jakieś 450zł.
No jeśli 480zł za obudowe to tanio...
ekhmm...