Technologiczni giganci postarali się o to, by zabezpieczyć swoją przyszłość, bez względu na to, jak będzie ona wyglądać.
Słyszymy „komputer” i od razu myślimy o desktopie z monitorem, myszką i klawiaturą lub o laptopie. A przynajmniej do niedawna było to jeszcze oczywiste – dziś już dla wielu substytutem komputera stał się smartfon. Ale to wcale nie koniec rozwoju technologii – w przyszłości komputer może wyglądać jakkolwiek, mieć niewiele więcej niż ekran albo nawet go nie mieć. O tym, jak będzie wyglądać przyszłość zadecydują najpewniej giganci: Amazon, Google czy Facebook, a przede wszystkim „ojcowie komputerów”, czyli Microsoft i Apple. Jakie są ich bardziej lub mniej sekretne plany?
Sposób Apple
Apple to firma, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Amerykański gigant ma także udział w największych rewolucjach jeśli chodzi o elektronikę użytkową – wspomnijmy o komputerze Apple II i pierwszym iPhonie. Choć w większości przypadków firma musi uznawać wyższość konkurencji – szczególnie w kwestii wyników sprzedaży – to przez lata zdołała sobie wyrobić ogromną renomę. Zdecydowanie więc należy liczyć się z Apple i bacznie przyglądać się temu, co prezentuje i w którym kierunku zmierza.
W technologicznej wojnie firma Apple doskonale zabezpieczyła swoją przyszłość. Rozwiązaniem okazał się język programowania Swift, który jest open source'owy, bardzo prosty w nauce oraz – co szczególnie ważne dla giganta – w pełni kompatybilny z iPhone'em. Co to oznacza? Ni mniej, ni więcej, jak to, że Apple ma „lądowisko” dla różnego typu aplikacji, niezależnie od tego, w którym kierunku podąży światek technologiczny. Jeżeli producent wypuści nowe urządzenie, już na starcie będzie miał obszerny katalog kompatybilnych aplikacji.
Sposób Microsoftu
Podczas gdy Apple próbuje dostosować się do nadchodzącej przyszłości, Microsoft chce ją kreować. Doskonałym na to sposobem ma być Windows jako potężna, obejmująca tysiące urządzeń platforma. System Windows 10 łączy telefony, tablety, komputery, konsole do gier wideo, holograficzne okulary i gadżety do inteligentnego domu. Jedna platforma, jeden prosty sposób na to, by poszczególne aplikacje były kompatybilne z urządzeniami maści wszelakiej.
Microsoft wie jednak, podobnie jak Apple, że samymi swoimi produktami nie zdoła zwojować świata. Stąd też pomysł na udostępnianie programistom za darmo wielu świetnych narzędzi, na czele z Xamarin, które umożliwia napisanie aplikacji raz i przeniesienie jej z Windowsa do sieci, na iPhone'y czy na Androida. Xamarin oraz inne rozwiązania (między innymi Visual Studio) mogą być w prosty sposób integrowane z chmurą Microsoft Azure, dzięki czemu programiści mają spore pole do popisu i właściwie o nic nie muszą się martwić. Nawet więc jeśli programiści będą tworzyć aplikacje na konkurencyjne systemy, Microsoft wciąż będzie miał tu swój udział.
Gotowi na to, co nadejdzie
Firmy Microsoft i Apple nieprzerwanie ze sobą rywalizują. Obie łączy jednak chęć zabezpieczenia swoich przyszłości. Wykorzystują nawet podobne środki – próbują stworzyć środowisko przyjazne twórcom aplikacji. A to ich właśnie uznanie wydaje się jedynym sposobem na to, by niezależnie od tego, w którym kierunku podąży technologia, mieć dostęp do najnowszych rozwiązań i móc je oferować konsumentom. Microsoft i Apple mają zatem strategię na to, jak wygrać albo przynajmniej nie przegrać.
Źródło: na podst. tekstu Matta Weinbergera z BusinessInsider.com
Komentarze
5tak naprawdę UWP nie istnieje :) Posiadam telefon W10m (950xl), XONE i PC na w10 i takiego zjawiska jak UWP nie zauważyłem. Jak na razie jest to tylko bełkot marketingowy a nie rzeczywistość i nic na to nie wskazuje że będzie inaczej. Systemy na PC, XONE i smarty to są inne systemy, jedyne co je łączy to wygląd, czytaj kafelki i nic więcej :P Może gdyby do pracy nad UWP dopuścili programistów a nie marketingowców to by coś z tego było, a tak mamy co mamy... czyli nic nie mamy :D