Epic Games Store rozkręca się z wyprzedażą MEGA Sale i rozdawnictwem, jakie w jej ramach zaplanowano.
BioShock: The Collection za darmo na Epic Games Store
Trzeba przyznać, że zarządzający Epic Games Store dotrzymują słowa. Obiecywali, że w trakcie trwania MEGA Sale będą rozdawać „przebojowe, niezwykle popularne gry”. Na początek padło na Borderlands 3, teraz natomiast gracze posiadający konto w omawianym sklepie mogą za darmo zgarnąć BioShock: The Collection. Precyzując, chodzi nie o jedną, ale o aż trzy gry mieszczące się w tej kolekcji.
Niby nie trzeba się śpieszyć, bo oferta obowiązuje przez tydzień, do 2 czerwca do godziny 17:00 naszego czasu. Jeśli ktoś jednak nie posiada BioShock: The Collection w swojej bibliotece to polecamy zmienić taki stan rzeczy i nie tylko po tę pozycję sięgnąć odkładając na niesprecyzowaną przyszłość, ale też zagrać, bo naprawdę warto.
BioShock: The Collection. Co to jest?
Premiera BioShock: The Collection miała miejsce w 2016 roku. Jest to zestaw składający się z gier BioShock, BioShock 2 oraz BioShock Infinite, a także dodatków, jakie na przestrzeni lat zostały dla nich przygotowane. Co więcej, całość została odświeżona pod względem graficznym.
Są głosy, i to całkiem licznie, iż BioShock jest jedną z najlepszych trylogii w historii gier. Jeśli ktoś tego nie weryfikował na własnej skórze i swoim komputerze, lepszej okazji do nadrobienia zaległości może długo nie być.
A wyglądającym za czymś zupełnie nowym związanym z BioShock zalecamy uzbroić się w cierpliwość. Przypomnijmy, że trwają prace nie tylko nad kolejną grą, którą przygotowuje studio Cloud Chamber, ale również nad filmem BioShock, który trafi na Netflix. Tyle tylko, że ich premiery to dość odległy temat.
Źródło: Epic Games Store, 2K
Komentarze
18niemencrystal,com/kategoria-produktu/misy-i-wazony/ (Zamieńcie przecinek na kropkę)
Z drugiej strony, dystrybutorzy gier wycierają nami swoje mordy. jak?
dawno dawno temu, gry się kupowało na nośnikach. nośnik był jednocześnie kluczem do produktu (także do konsol). jak się gra znudziła, można było odsprzedać, oddać do komisu itp.
Ale transfery na necie rosły w siłę. producenci wpadli na całkiem fajny pomysł, aby robić dystrybucję elektroniczną. było mnóstwo gadania, jak kosztowna jest dystrybucja tradycyjna, oraz jak tania elektroniczna. no i ?????
ceny w dystrybucji elektronicznej okazały się porównywalne z dystrybucją tradycyjną, ale ..... zamiast kupować licencjonowany egzemplarz gry na własność, otrzymujemy teraz bezterminowe wypożyczenie. to oznacza że gry nie odsprzedamy. rynek wtórny nie istnieje. nie ma regulacji prawnych, które w jakiś sposób by zmusiły producentów do zastosowania w dystrybucji elektronicznej możliwości odsprzedaży, choćby przez rozsyłanie na zwykły adres pocztowy certyfikatu, uprawniającego do pobrania klucza (kodu) do gry, oraz bezterminowej możliwości zmiany tego kodu po odsprzedaży, aby sprzedający stracił fizyczną możliwość dalszego używania gry, tak jak to było kiedyś.
niestety skrajna chciwość dystrybutorów gier wygrywa, w dodatku wpychają nam gnioty pokroju Denuvo, gdzie z góry jesteśmy traktowani jak złodzieje.
Obecnie w niektórych platformach dla wybranych tytułów jest możliwa odsprzedaż gry, ale wymaga to spisania specjalnej umowy i zawartych tam zobowiązań. w tym zakresie szczególnie sobie cenię ........ GOG.