Hans Zimmer, wybitny kompozytor, którego dzieła możemy podziwiać w niezliczonych dziełach kinematografii miał dość duży wkład w produkcję nowego BMW i4 M50. Na czym dokładnie polegała jego rola?
Kompozytor Hans Zimmer stworzył dźwięki do BMW i4 M50
Przyznajcie sami, że w obecnym świecie motoryzacji niewiele nowego można się spodziewać. Wszelkie nowinki tak naprawdę nie są żadną rewolucją i mało co nazwiemy przełomem. Mamy już samochody napędzane prądem, ale poza rodzajem napędu (i nie do końca autonomiczną jazdą) nie dzieje się wokół nich nic szczególnego.
Świat motoryzacji postanowiło zatem rozruszać BMW. I wcale nie mówię tutaj o subskrypcyjnym modelu na wykupienie dodatkowych funkcji samochodu, a zatrudnieniu światowej sławy kompozytora.
Hans Zimmer, bo o nim mowa, jest autorem dźwięków, które generują głośniki wewnątrz nowego, sportowego elektryka z bawarskiej „stajni” w trakcie jazdy. Wszak samochody elektryczne nie porywają kierowców agresywnym dźwiękiem V8 pod maską, a jedyne, co przyjdzie nam słuchać za ich kierownicą to dźwięk rodem z animowanego serialu „Jetsonowie”.
Niby nic szczególnego, a to przecież dźwięk silnika jest, nomen omen, motorem napędzającym do zakupu sportowego samochodu. Z tego właśnie powodu BMW postanowiło przyłożyć dużą uwagę do dźwięku elektryka - i zatrudniło wybitnego Hansa Zimmera odpowiedzialnego za komponowanie ścieżki dźwiękowej m.in. do kultowych filmów: Król Lew, Dunkierka, Diuna, ale też gry Crysis 2.
Posłuchaj na filmie, jak brzmi dźwięk BMW i4 M50 skomponowany przez Zimmera
Samochody elektryczne wymagają zatrudniania kompozytorów?
Trudno w posunięciu BMW dostrzec jakikolwiek element przesady. Absolutnie rozumiem, że w samochodzie pokroju BMW i4 M50, które poza świetnymi osiągami wręcz wymagane jest dostarczenie dodatkowych wrażeń z jazdy związanych z dźwiękiem. Wskazuje na to przede wszystkim kultowa literka M w oznaczeniu modelu.
Producent najwidoczniej doskonale rozumie, czym zainteresował klientów i jest świadom tego, że nawet w dobie elektryfikacji motoryzacji niezbędne jest zapewnienie wrażeń dźwiękowych. Stąd też pomysł zatrudnienia profesjonalisty jest jak najbardziej słuszny.
Owszem, motoryzacja zna wiele takich samochodów, które generują dźwięki z głośników podczas jazdy (nawet zdecydowanie tańsze w porównaniu z BMW Renault, które pozwala wybierać spośród kilku różnych dźwięków), ale zatrudnienie światowej sławy kompozytora daje obraz tego, jak dla BMW ważne jest to, co słychać we wnętrzu samochodu. Nawet, jeśli jest on elektryczny.
Jak oceniacie dźwięki skomponowane przez Zimmera? Dobrze oddają markę BMW M w wydaniu elektrycznym? Dajcie znać w komentarzu.
Źródło: YouTube @Bimmer Today, @AutoTopNL
Komentarze
7The Curse of the Black Pearl z Piratów, Incepcja, czy Gladiator.
No ale o gustach się nie dyskutuje...