Matryce klasy 1” powoli stają się czymś normalnym w segmencie kompaktów. Canon chce więcej, a na jesień szykuje coś przełomowego.
Niniejsza informacja należy do kategorii doniesień, które nie są potwierdzone, ale należą do kategorii bardzo prawdopodobnych. W branży sensorów najwięcej nowatorskich technologii w ostatnim okresie pochodzi z obozu Sony. To ten producent tak naprawdę wprowadził kompaktową fotografię na nowe tory wprowadzając aparaty Sony Cyber-shot RX100 (obecnie mamy już trzecią generację). Firma kładzie nacisk, również na technologie mobilne, w tym sensory, które znajdziemy nie tylko w Xperiach, ale na przykład Samsungach Galaxy S4. Ostatnio usłyszeliśmy od Sony o wygiętych sensorach. O swojej roli na rynku przypomniał sobie również Canon, który prawdopodobnie w trakcie wrześniowej Photokiny zaprezentuje aparaty z całkowicie nowymi matrycami światłoczułymi.
Pisząc całkowicie nowe, nie myślimy jedynie o szybszych procesorach, większej liczbie megapikseli czy lepiej działającym fazowym autofokusie zintegrowanym z matrycą. Tym razem śmiemy podejrzewać, że może to być coś całkowicie nowego. Źródło, na które powołuje się serwis CanonWatch wspomina jedynie o czymś przełomowym, co potwierdzi prymat Canona na rynku.
Może to być rozwinięcie technologii DualPixel, ale także technologia sensorów światłoczułych z trzema warstwami umieszczonymi jedna nad drugą. W ten sposób każdy piksel rejestruje pełny zakres widmowy co poprawia rozdzielczość koloru jak i szczegółów. Technologia pod nazwą Foveon X3, a ostatnio jej wariant Quattro, stosowana jest przez od dawna Sigmę w jej aparatach cyfrowych. Inni nie mieli odwagi jej wdrożyć, aczkolwiek prace nad tym rozwiązaniem prowadzą między innymi Sony oraz Canon.
Czy powszechnie stosowane sensory trzywarstwowe są właśnie tym czego oczekujemy? Odpowiedzieć na to pytanie musimy sobie już samodzielnie. Bo też każdy ma inne wymagania i oczekiwania, a obecnie stosowana technologia (maska bayera) daje świetne rezultaty. Istotne jest także gdzie trafi nowa technologia, jakakolwiek ona nie będzie. Czy będą się nią cieszyć tylko posiadacze profesjonalnych lustrzanek, czy również amatorzy kompaktów.
W wyjątkowo rozbudowanej sondzie proponujemy wam kilkanaście technologii sensorów, które mogłyby znaleźć się w nowych aparatach. Część z nich istnieje już w pewnej postaci, ale zawsze jest pole do ich usprawnienia. Tylko czy zasługują one na miano „największej zmiany w historii Canona”. Bo danego słowa trzeba dotrzymywać.
Źródło: CanonWatch
Komentarze
7Gdyby rzeczywiście zrobili coś a'la Foveon, i było to konkurencyjne, to wreszcie byłby jakiś postęp.
Co prawda te matryce miewają problemy z kolorami, ale samą jakością/ostrością obrazu biją wszystko inne na głowę.
Jak ktoś jest ciekawy, to na dpreview jest parę recenzji aparatów opartych na technologii Foveon.
Same wygięte matryce, pomysł Sony... ... to nic innego jak tylko cięcie kosztów. Wygięta matryca pozwoli na ograniczenie komplikacji w budowie obiektywu do jednej soczewki. Aberracje chromatyczne można wykorygować programowo. Koszty obiektywów w urządzeniach mobilnych musiały Sony mocno zaboleć...