DJI Ronin S i Osmo 2 Mobile - gimbale dla aparatów i smartfonów - a cena atrakcyjna
Na targach CES 2018 debiutują dwa gimbale dla sprzętu filmującego. DJI Ronin S to mniejszy wariant dużego stabilizatora dla lustrzanek i bezlusterkowców. DJI Osmo 2 Mobile to następca Osmo, który wcale nie ze względu na funkcje może stać się hitem.
DJI postanowił zachęcić do swoich produktów nie tylko jakością wykonania i precyzją działania, ale też ceną. Przynajmniej tak możemy powiedzieć o jednej z dwóch nowości, które można oglądać na CES 2018, gimbalu DJI Osmo Mobile 2. Cena DJI Ronin S, pierwszego w ofercie gimbala dla aparatów systemowych, który można używać z pomocą jednej tylko dłoni, nie jest jeszcze znana.
DJI Osmo 2 Mobile i DJI Ronin S
DJI Osmo Mobile 2
Nowy gimbal, który jest rozwinięciem popularnej formuły i modelu Osmo Mobile, będzie kosztował ponad dwa razy mniej. DJI Osmo Mobile kosztował na starcie prawie 300 dolarów, Osmo Mobile 2 to wydatek już tylko niespełna 130 dolarów. Czyli podobnie jak w przypadku produktów, które traktowane są jak zamienniki. I nadal mniej niż Osmo Mobile kosztuje obecnie w sklepach.
DJI Osmo Mobile 2 wprowadza nowy system zasilania, z zainstalowanym na stałe akumulatorem, który po naładowaniu ma zapewnić pracę przez 15 godzin. Akumulator może też pełnić rolę powerbanku, dzięki portowi USB. Gimbal możemy umieścić na statywie.
Nową funkcją jest tryb filmowania w orientacji portretowej. Choć jest to orientacja na którą profesjonalni filmowcy patrzą się z niechęcią, to użytkownikom smartfonów to nie przeszkadza, wszak treści nadawane na żywo z mobilnych urządzeń posiłkują się właśnie takimi ustawieniami.
W oprogramowaniu pojawił się tryb wspierający filmowanie w trybie hyperlapse, łatwiej jest też symulować efekt dolly zoom, czyli zoomowania z jednoczesną zmianą odległości operator motyw.
DJI Ronin S
Każdy kto choć raz miał gimbal w dłoni, wie że te przeznaczone dla smartfonów nie nadają się dla aparatów systemowych, a nawet jakichkolwiek aparatów. Gimbal dla systemowego aparatu to już większy wydatek i większe rozmiary, szczególnie gdy jest to DJI Ronin.
Wersja tego gimbala dla mniej masywnych zestawów, czyli nowy DJI Ronin S przypomina gimbale dla smartfonów, ale poradzi sobie zarówno z niewielkimi bezlusterkowcami Panasonic jak i sporymi lustrzankami Canon czy Nikon. Dostępne są dwa warianty mocowania, zależnie od rozmiaru aparatu, który chcemy używać wraz z Ronin S.
DJI zapewnia, że stabilizacja gimbala będzie współdziałać z wbudowanymi już w aparaty i obiektywy systemami stabilizacji, tak by nie było wzajemnych zakłóceń. Zaletą DJI Ronin S ma być szybki proces kalibracji, który w przypadku aparatu z obiektywem jest znacznie mniej wygodną i podatną na drobne błędy operacją niż kalibracja gimbala smartfonowego.
W oprogramowaniu przeznaczonym do zarządzania pracą gimbala możemy zdefiniować konkretne ruchy aparatem, dostępne są też predefiniowane opcje. Gimbal wyposażono w przyciski sterujące dla łatwej zmiany ustawień stabilizacji i aktywowania rejestracji obrazu w aparacie.
Cena DJI Ronin S nie jest znana, ale z pewnością będzie to propozycja dużo atrakcyjniejsza cenowo niż spory DJI Ronin. Zresztą DJI swoimi nowymi produktami celuje właśnie w grupę użytkowników o mniejszych wymaganiach, ale mających do dyspozycji sprzęt o zaawansowanych możliwościach wideo.
Na koniec pytanie - czy gimbal jest konieczny?
Na koniec pozwolę sobie zadać pytanie, a w zasadzie rzucić pod rozwagę problem przydatności gimbala. Temat poruszany ostatnio na serwisach foto, gdzie zwrócono uwagę na nadużywanie gimbali przez ich posiadaczy.
Fakt, trudno nie zgodzić się z twierdzeniem, że gimbal nadaje nagraniom specyficzny charakter. Idealizuje ruch operatora pozbawiając go pewnej niedoskonałości i losowości w ruchu. Istotnie gimbale nie powinny być nadużywane, ale ambitne filmowanie bez nich byłoby wielką udręką. Gimbal przydaje się nie tylko w sytuacjach gdy chcemy płynnie prowadzić smartfon czy aparat. Po prostu odciąża dłonie, także przy filmowaniu z jednej pozycji, gdy nie mamy do dyspozycji statywu, pozwala na ujęcia wcześniej nie do zrealizowania.
Źródło: DJI, Inf. własna
Komentarze
1