Takie pickupy można lubić. Ten RAM to potwór w garniturze
Stellantis wreszcie pokazało RAM 1500 w wersji elektrycznej. Pickup doskonale łączy charakter samochodu przeznaczonego do pracy z nowoczesnymi technologiami.
Elektryczny RAM 1500 BEV w końcu bez opóźnień
Początkowe plany Stellantis zakładały, że elektryczny pickup RAM 1500 zostanie zaprezentowany w listopadzie 2022 roku. To niestety się nie udało, a kolejnym terminem miały być targi CES w Las Vegas. Tym razem plany zostały zrealizowane, a RAM 1500 w elektrycznym wydaniu oficjalnie ujrzał światło dzienne.
Jedno jest pewne - charakter masowego pickupa został zachowany, a producent sam określa jego wygląd jako „brutalny, ale jednocześnie piękny”. Coś w tym jest, RAM 1500 BEV to potwór ubrany w elegancki garnitur.
RAM nie traci swojego dotychczasowego charakteru
Zaprezentowany podczas targów CES w Las Vegas koncepcyjny model RAM 1500 BEV zapowiada, jak będzie wyglądać wersja produkcyjna. Ta ma trafić na rynek już wkrótce, bo w 2024 roku. Elektryk w obecnej formie powinien zatem trafić do produkcji bez istotnych zmian wizualnych. Oby tak było, bo Stellantis doskonale poradziło sobie z połączeniem nieco brutalnego charakteru marki RAM z nowoczesnymi trendami wzornictwa.
W ten sposób otrzymaliśmy potężnego pickupa zbudowanego w architekturze 800 V, która z wykorzystaniem ładowarki o mocy do 350 kW ma pozwolić na odzyskanie ok. 160 km w ciągu 10 minut. Pojemność akumulatora nie jest jeszcze znana (podobnie jak dokładne wymiary pojazdu), ale przewiduje się, że do sprzedaży trafią dwa warianty: 159 kWh i 200 kWh. Większy akumulator zapewni ok. 650 - 800 km zasięgu.
We wnętrzu elektrycznego RAM 1500 postawiono na nowoczesność. Centralny ekran zastępuje wskaźniki przed kierownicą i ma łączyć wszystkie funkcje do obsługi auta. 14”-calowy wyświetlacz został podzielony na dwa segmenty, z czego pozycję dolnego można regulować lub całkowicie go odłączyć, aby sterować RAM-em z zewnątrz samochodu.
Stellantis zdecydowało zastosować rozbudowany wyświetlacz head-up z rozszerzoną rzeczywistością na przedniej szybie. Jak na auto futurystyczne przystało - lusterka zastąpiono kamerami, poza tym zadbano o obecność kamer 360 st. obserwujących sytuację dookoła samochodu.
Jeśli Stellantis nic nie zmieni, RAM będzie genialny
Model zaprezentowany na CES to wciąż nadal samochód koncepcyjny. Choć do jego produkcji seryjnej pozostało niewiele czasu, to najbardziej można obawiać się o obecność dodatków we wnętrzu. Jeśli producent nie postanowi wprowadzić drastycznych zmian, które ograniczą RAM-a 1500 z zapowiadanych funkcjonalności, elektryczny pickup Stellantis ma szansę odmienić rynek pojazdów, których spalinowe odpowiedniki dotychczas były traktowane jako „woły robocze”.
Jak Wam się podoba elektryczny RAM 1500? Dajcie znać w komentarzach.
Źródło: insideevs.com
Komentarze
16Zbyt droga inwestycja w przeciwieństwie do silnika z diesel który używany będzie kosztował grosze w porównaniu z jednorazowa elektryczna zabawka.
Za to cybertruck przy tym wygląda ... wróć, nie wygląda.
Ktoś z przeciętną inteligencją by napisał:
- w ciągu 10 minut ładowania samochód zyskuje możliwość przejechania 160km.
Ale to zbyt wysoki poziom dla Norberta Garbarka.