Facebook kupił GIPHY. Po co wydał tak duże pieniądze i co to oznacza dla nas?
Facebook kupił GIPHY – usługę, dzięki której nasze codzienne rozmowy przez Internet są bardziej emocjonalne, ale też bardziej zabawne. Dlaczego zdecydował się na to przejęcie i co się zmieni w jego wyniku?
Po co Facebook kupił GIPHY za 400 mln dolarów?
Facebook wydał aż 400 milionów dolarów na GIPHY. Na usługę, ułatwiającą odnajdywanie gifów i naklejek do wyrażania siebie i swoich emocji podczas rozmów w sieci. Jakie miał powody, by ją kupić?
Katalog GIPHY już przed zakupem był dostępny w poszczególnych serwisach Facebooka – nie tylko na samym portalu, ale też choćby na Messengerze czy Instragramie mogliśmy wyrażać swoje opinie i emocje za pomocą gifów i animowanych naklejek. Zresztą aż 50 proc. ruchu GIPHY zbiera właśnie z aplikacji giganta na „F”.
Co więc daje Facebookowi ten zakup? Teraz GIPHY dołączy do zespołu rozwijającego Instagrama, aby pogłębić integrację. W oficjalnej notce czytamy, że umożliwi to użytkownikom łatwe odnajdywanie gifów na potrzeby opowiadania historii (Stories) oraz wyrażania uczuć we wiadomościach bezpośrednich (Direct).
Co się zmieni po przejęciu GIPHY przez Facebooka?
O planach głębszej integracji z facebookowymi aplikacjami już napisaliśmy. A co się zmieni dla użytkowników usług spoza tej grupy? Na szczęście nic. Firma dowodzona przez Marka Zuckerberga zapewnia, że GIPHY pozostanie niezależne i użytkownicy będą mieli niezmieniony dostęp do gifów i naklejek, a programiści i partnerzy – do API.
Równocześnie Facebook zamierza inwestować, aby GIPHY mogło się prężnie rozwijać i oferować coraz więcej. – „Wiemy, że połączenie kreatywności i talentu tego zespołu z naszymi możliwościami tylko przyspieszy zmiany w sposobie, w jaki ludzie wykorzystują komunikację wizualną do łączenia się ze sobą” – czytamy we wpisie na Facebooku.
Ciekawostką może być jednak to, że GIPHY – jako największa tego typu usługa na świecie – jest wykorzystywana także przez konkurentów Facebooka. Czas pokaże, jak na przykład Twitter zareaguje na to przejęcie.
Źródło: Facebook, MSPowerUser, Axios, The Verge
Czytaj dalej o Facebooku:
- Wykonują najgorszą (i zarazem najlepszą) robotę. Facebook wypłaci im rekompensatę
- Facebook przedstawia swoją tarczę antykryzysową
- Sąd Najwyższy Facebooka. Oto ci, którzy mogą podważyć decyzje Marka Zuckerberga
Komentarze
5