Dziś firma Apple miała zostać oficjalnie zmuszona do zaprojektowania backdoora. Być może nie będzie takiej konieczności.
Na dziś zaplanowana została rozprawa, w wyniku której firma Apple miała zostać (lub nie zostać) zmuszona do złamania zabezpieczeń swojego smartfona iPhone. Na kilka godzin przed jej rozpoczęciem FBI ogłosiło jednak, że nie chce spotykać się z gigantem technologicznym w sądzie. I wcale nie dlatego, że postanowiło uszanować prywatność użytkowników.
Biuro twierdzi, że znalazło sposób na ominięcie zabezpieczeń i pomoc Apple jest zbędna.
FBI od wielu tygodni naciskało na Apple, a sąd pierwotnie nakazał firmie pomóc władzom. Rząd twierdzi, że nie ma powodów do obaw, ponieważ chodzi tylko o obejście zabezpieczeń w jednym konkretnym urządzeniu (należącym do zamachowca z San Bernardino). Amerykański gigant opierał się jednak argumentując, że może to prowadzić do poważnych naruszeń prywatności i bezpieczeństwa użytkowników, a jeśli FBI wygra – inżynierowie zapowiedzieli odejście z firmy. Przedstawiciele branży stawali po stronie Apple.
Nie wiadomo w jaki sposób FBI chce teraz ominąć zabezpieczenia, ale twierdzi, że jest to możliwe. W oświadczeniu przesłanym do prawników firmy Apple Biuro informuje, że nie wykonało jeszcze testów tego rozwiązania, ale jest wysoce prawdopodobne, że okaże się ono skuteczne.
Sąd przyjął wniosek i oficjalnie odwołał rozprawę.
A uściślając: odroczył. Jeśli bowiem metoda ta nie zda egzaminu, rozprawa odbędzie się 5 kwietnia.
Źródło: Digital Trends, PAP
Komentarze
21Sezon 7, odcinek 12.
Natomiast można przypuszczać, że firma poszła na układ z władzami i zrobią to po ciuchu wydając właśnie takie głupie oświadczenie dla plebsu.
W dobie szalejącego lewactwa system kontroluje dosłownie wszystko taki jest właśnie socjalizm lewacki. Żeby spełnić socjalistyczne hasła równości i wolności najpierw musisz wszystkich kontrolować przecież to logiczne tego wymaga gospodarka centralnie sterowana ta sama co nakłada limity produkcji mleka, nazywa ślimaki rybami, prostuje banany, i nazywa się szumnie kapitalizmem heheh
Sami widzicie co się stało w Brukseli dzisiaj i nie można dłużej przymykać oko i udawać że szyfrowanie danych jest czymś dobrym! Nie jest niczym dobrym i zwykli użytkownicy nie powinni mieć dostępu do takich programów! Na pewno się okaże za niedługo, że terroryści za pomocą smartfonów się porozumiewali i wykorzystywali szyfrowanie danych aby służby specjalne nie miały dostępu że chcą dokonać zamachu.
Jeśli okaże się to prawdą to Google czy Apple powinno wypłacić gigantyczne odszkodowania rodzinom ofiar, bo ich narzędzia okazały się bronią w rękach terrorystów!!!
Czyli naukowcy, a nie żadni super tajni hakerzy?
Tu nie chodzi o koszty, podatnik płaci więc nie ma co się ograniczać. Chodzi o to że jeśli Apple otworzy furtkę w systemie dla służb to po zawodach. Analogicznie (heh) to jak z dziewictwem - nie gwarantuje ono że kobieta nie miała kontaktów seksualnych, ale gwarantuje że nie doszło do "złamania" jej zabezpieczeń.
Jakoś tak.