GoPro zaprezentowało dwie nowe kamery, które są odpowiedzią na silną już dziś konkurencję w branży kamer sportowych. Tak silną, że GoPro musi się dwoić i troić, by przekonać nas do korzystania z jego produktów.
Zapowiedzi wideo obrazujące co można osiągnąć z pomocą kamer sportowych GoPro co roku wywierają na mnie ogromne wrażenie, ale wiadomo, że gdy taki produkt trafi w dłonie zwykłego użytkownika, nie musi już być tak mocny. Dużo zależy od jego umiejętności, ale i sama kamera ma sporo do powiedzenia.
Obecnie GoPro musi także stawiać czoła silnej konkurencji, począwszy od tanich producentów, a skończywszy na perełkach marki DJI. Stosunkowo tanie gimbale czynią smartfony również bardzo użytecznymi rejestratorami wideo i obrazu w bardziej ekstremalnych warunkach. Jak reaguje GoPro? Pokazuje nam 8 generację kamery Hero Black oraz dwuobiektywowego Maxa.
GoPro Hero 8 Black - niech was nie zwiedzie podobny wygląd do siódemki
Klasyczna kamera GoPro Hero trafia do nas na razie tylko w wersji Black. Nie tylko ogólny kształt, ale też parametry sensora nie uległy większym zmianom w stosunku do Hero 7 Black.
Lecz dzięki odpowiedniemu ich oprogramowaniu udało osiągnąć się znacznie większą efektywność pracy. Zarówno fotograficznie (tryb RAW działa w każdym trybie foto, również seryjnym, a HDR i tryb SuperPhoto ożywiają kontrast i kolory bez artefaktów, które pojawiały się poprzednio przy dynamicznych scenach) jak i filmowo (zwiększono przepływność do 100 Mbps w rozdzielczościach 4K i 2.7K).
Obudowa z ukrytą niespodzianką
Gdy spojrzymy się na GoPro Hero 8 Black po raz drugi spostrzeżemy, że i obudowa została poprawiona. Niby podobna do poprzednika, a jednak z węższymi ramkami, lżejsza o 14%, a mimo to nadal wodoodporna do 10 metrów. Za to obiektyw wytrzyma więcej niż wcześniej w przypadku niezapowiedzianego uderzenia w twardą powierzchnię.
A niespodzianka? Jest nią wbudowany w obudowę uchwyt do mocowania kamery na opcjonalnych akcesoriach. Wystarczy nacisnąć dwoma palcami dolną ramkę, by wysunąć stopkę z przelotką do montażu. I to wszystko bez instalowania zwiększającego rozmiary i zmniejszającego poręczność uchwytu ramki.
Gimbal nie był już potrzebny w Hero 7, a teraz?
Ma być jeszcze lepiej dzięki zastosowaniu HyperSmooth 2.0, który podobnie jak format RAW w foto, został rozszerzony na wszystkie tryby rejestracji obrazu. Dodatkowo tryb Boost poprawia wydajność stabilizacji gdy oprogramowanie wyczuje potrzebę takiego działania.
Pomocna przy odpowiednim upłynnianiu nagrań jest też funkcja TimeWarp 2.0. Automatycznie dopasowuje prędkość rejestracji do ruchu kamery, typu sceny i oświetlenia. Oczywiście można jej ustawieniami sterować też ręcznie, także przyśpieszając i spowalniając nagrania.
GoPro Hero 8 i różne kąty widzenia zaserwowane na nowo
GoPro Hero 8 oferuje cztery obiektywy cyfrowe. Inaczej mówiąc dysponuje sprawnym zoomem cyfrowym, który ma cztery ustawienia - ultraszerokie, szerokie, wąskie bez zniekształceń (Linear) i wąskie. Działa to podobnie jak poprzednio, ale jest wygodniejsze w użyciu.
Z LiveBurst nie pominiemy właściwego momentu, a jak go zachowamy zależy od nas
Tryb LiveBurst to technika stosowana już dawniej w innych aparatach czy smartfonach, która polega na rejestracji obrazu na chwilę przed i po naciśnięciu spustu migawki. W GoPro Hero 8 przekłada się to na 1,5 sekundy przed i 1,5 sekundy po. Przy tempie seryjnej rejestracji 30 kl/s dostajemy zatem 90 zdjęć, z których można wybrać właściwe ujęcie. Możemy też zachować wszystkie obrazy w postaci krótkiego klipu w rozdzielczości 4K.
Akcesoria, jakich wcześniej nie było
GoPro zbudowało swoją renomę nie tylko dzięki wysokiej jakości obrazu, ale też za pomocą sprytnych akcesoriów. Wraz z 8 wcieleniem Blacka, dostajemy moduły (Mody), które wzbogacają kamerę o przydatne funkcje. Będzie to Mod z odchylanym 1,9-calowym ekranem, Mod z dodatkowym oświetleniem LED i podstawowy Mod z ramką, który wyposażono w mikrofon kierunkowy, złącze mikrofonowe i wyjście HDMI oraz dwie wsuwki/sanki do instalacji innych Modów.
Za wszystko zapłacimy jak zwykle odpowiednio dużo
GoPro Hero 8 Black, podobnie jak Hero 7 Black rok temu, wyceniono na 1899 złotych. Natomiast Mody będą dostępne po 349 złotych za mikrofony i ekran, oraz 229 złotych za lampę LED. Te dwa ostatnie można zamocować razem z mikrofonem na kamerze (po to są dwie wspomniane stopki), ale też używać oddzielnie.
GoPro MAX - gdy zechcemy filmować sferycznie
Oprócz regularnej kamery akcji GoPro z serii Black, dostajemy tym razem coś jeszcze bardziej rozbudowanego. GoPro MAX to wyposażona w dwa obiektywy i wyświetlacz (na jednej ściance wraz z jednym z obiektywów) kamera do rejestracji filmów sferycznych.
GoPro Max wyceniono na 2399 złotych i w tej cenie dostajemy w zasadzie dwa w jednym. Bo możemy pracować w naturalnym dla MAXa trybie kamery sferycznej, ale też trybie HERO, korzystając z tylko jednego obiektywu. Dodatkowo dzięki ultraszerokiemu polu widzenia pojedynczego obiektywu dostajemy sprawnie działającą stabilizację obrazu.
W trybie dwuobiektywowym uzyskamy 360 stopniowe wideo o rozdzielczości 5.6K przy 30 kl/s. Wykonamy też panoramy o rozdzielczości 6,2 Mpix obejmujące kąt 270 stopni bez jakiegokolwiek obracania kamerą.
GoPro MAX podobnie jak HERO 8 Black dysponuje wzmocnioną obudową. W tym przypadku możemy ją zanurzyć na głębokość do 5 metrów.
Kiedy?
GoPro Hero 8 Black i GoPro MAX można już zamawiać w przedsprzedaży na stronie producenta, a do sprzedaży trafią one w drugiej połowie października. Najpierw zwykła, a kilka dni później sferyczna kamera. Na Mody poczekamy do grudnia.
Źródło: GoPro
Warto zobaczyć również:
Schudnij z Maciejem, kryzys i dieta - odc. 3
Dji Osmo Mobile 3 - coraz bliżej perfekcji
Najlepszy obiektyw do filmowania - TOP 5
Komentarze
2