W środowy wieczór, w Warszawie miała miejsce konferencja polskiego oddziału Electronic Arts, na którą zostaliśmy zaproszeni. Powodem zorganizowania imprezy pod szyldem "Graj z EA" były nie tylko nadchodzące ze sporym hukiem tytuły, ale i fakt, iż rodzimemu oddziałowi amerykańskiego giganta stuknęło właśnie 8 lat.
Przez ten czas firma ewoluowała dostosowując się do rosnących potrzeb naszego rynku. Obecnie zatrudnia ponad 30 osób, które wspólnie dbają, aby nowe gry pojawiały się na półkach polskich sklepów równocześnie z resztą świata.
Konferencja rozpoczęła się od prezentacji dokonań firmy Electronic Arts. Dowiedzieliśmy się z niej między innymi, że przychód firmy to 3 miliardy dolarów, z czego 830 milionów przypada na dystrybucje cyfrową. Polski rynek rządzi się jednak nieco innymi prawami i spośród 1,7 miliona gier EA , które sprzedały się w naszym kraju w zeszłym roku jedynie 4% poszło za pośrednictwem kanałów cyfrowych.
Na ten rok polski oddział koncernu snuje jeszcze ambitniejsze plany sugerując, że do końca 2011 sprzeda się w Polsce 2 miliony gier z czego 700 tysięcy przypadnie dla produkcji spod znaku dwóch słynnych literek. Czy tak się stanie, trudno wyrokować? Jednak przy tak dużym udziale EA w polskim rynku, wynoszącym ponoć 34% jest to możliwe.
Tym bardziej, że na ten rok Electronic Arts przygotował naprawdę mocne tytuły. Pierwszy z nich - FIFA 12 już ukazał się na rynku z miejsca zdobywając niesamowitą popularność. W ciągu 7 dni produkcja ta sprzedała się w ilości przekraczającej 3 miliony sztuk. W naszym kraju, w 3 pierwsze dni do klienta końcowego rozeszło się już 40 tysięcy egzemplarzy nowej FIFY, z czego 17 tysięcy to wersja przeznaczona na Playstation 3. Docelowo, według założeń polskiego oddziału EA, FIFA 12 ma być pierwszą grą , która przekroczy w Polsce pułap 100 tysięcy egzemplarzy sprzedanych wyłącznie na PS3.
Szybki turniej FIFA 12 na żywo komentowany był przez Dariusza Szpakowskiego
Drugim wielce chwalonym tytułem, który już wkrótce trafi do polskich graczy był oczywiście dodatek do nieśmiertelnych Sims 3, noszący tytuł Zwierzaki. Znając niezbyt optymistyczne nastawienie większości z Was do tej serii poprzestanę na kilku liczbach, którymi uraczono obecnych na imprezie. Według polskiego oddziału EA, gra Sims 3 w naszym kraju zarobiła o 30% więcej niż Wiedźmin 2. Co ciekawe nie podano jednak przy tym ilości sprzedanych egzemplarzy.
Tak czy inaczej gra Sims 3 ma jeszcze wyżej podnieść poprzeczkę dzięki Zwierzakom. To właśnie ten dodatek okazał się największym bestsellerem w przypadku drugiej odsłony serii. Czy i tym razem pobije rekordy? Pewnie tak. Tylko w naszym kraju prognozuje się, że ten tytuł kupi ponad 100 tysięcy osób. No cóż, pieski, kotki, chomiki i co najważniejsze koniki zrobią swoje :)
Nie wiedzieć czemu mało kto miał ochotę na zabawę z psiakami, chomikami i konikami w Sims 3: Zwierzaki:)
Kolejną wielką nadzieją Elektroników jest najnowsza odsłona serii Need for Speed. To jedna z trzech najważniejszych marek dla amerykańskiego giganta (zaraz obok Simsów i FIFY). W naszym kraju również zdobyła ona niezwykle oddane grono wielbicieli, które dotąd zakupiło ponoć ponad milion sztuk gier z tej serii.
W grudniu zeszłego roku Need for Speed: Hot Pursuit była drugą najchętniej kupowaną grą na Gwiazdkę. Kto był pierwszy? Tego domyślcie się już sami. Dzięki kilku udostępnionym konsolom mogliśmy sami się przekonać, że Need for Speed: The Run ma wielkie szanse powtórzyć tamten sukces. Gra śmiga na silniku Frostbite 2 znanym z najważniejszego tytułu Electronic Arts tego roku.
Chodzi oczywiście o Battlefield 3. Nie da się ukryć, że to właśnie ta produkcja była perełką całej imprezy. O ile jednak pokaz pustynnej misji "czołgowej" rozgrywanej w czasie rzeczywistym na komputerze PC, na wielkim ekranie robił naprawdę niezłe wrażenie, o tyle misja Operation Guillotine, w którą można było zagrać na kilku rozstawionych konsolach Playstation 3 skalpu raczej nie zrywała. W moim odczuciu zapalonego konsolowego gracza czegoś jej brakowało i trudno nawet określić czego, poza oczywiście sporo słabszą oprawą graficzną.
Wśród ciekawostek, które warto odnotować była informacja, że poprzednią odsłonę serii Battlefield kupiło w Polsce 140 tysięcy osób. Jak wielkie szanse na pobicie tego wyniku ma Battlefield 3 miał prezentować obrazek pochodzący ze sklepu Gram.pl, w którym ilość zamówień przedpremierowych na ten tytuł i na największego jego konkurenta - Call of Duty: Modern Warfare 3 rozkłada się w stosunku 91 do 9%.
Trzeba przyznać, że diagram ten wygląda kosmicznie, ale tylko do momentu, w którym zdamy sobie sprawę, że dotyczy to jedynie jednego internetowego sklepu. Trudno się więc dziwić widocznym uśmiechom powątpiewania wśród zgromadzonych osób w reakcji na nieco zadziorne zapowiedzi przebicia sprzedaży najnowszej odsłony Call of Duty przez Battlefield 3.
Niektóre hostessy jak ognia unikały skierowanych na nie obiektywów. Wolały za to oddać się zabawie:)
Oczywiście podczas prezentacji nachodzących hitów nie mogło również zabraknąć Mass Effect 3 jak i Star Wars: The Old Republic. O ile jednak brak jakichkolwiek bliższych informacji o tym pierwszym tytule da się wytłumaczyć niezbyt rychłą datą premiery, o tyle w przypadku Star Wars wydaje się to nieco dziwne. Produkcja ta okrzyknięta została jedną z najbardziej oczekiwanych gier ostatnich lat, a nie zobaczyliśmy niczego czego dotąd nie pokazano. Prezentacja skupiła się na zgrabnie zmontowanych filmikach, które owszem nadal robią świetne wrażenie, ale nic poza tym. Tłumaczenie zaś, iż gra, przynajmniej w początkowej fazie będzie wyjątkowo ekskluzywna (tylko 15 tysięcy egzemplarzy trafi na polski rynek, z czego ponad 5 tysięcy już rozeszło się w preorderach) świadczyć może o wielkiej niepewności co do dalszych losów tego MMO.
Na szczęście były i takie, które chętnie pozowały do zdjęć:)
Podsumowując impreza "Graj z EA" okazał się całkiem ciekawych wydarzeniem. Nie obyło się bez sporej liczby nieco wydumanych cyferek, ale ogólnie wszystkie prezentacje można ocenić na bardzo dobry. Szkoda nieco, że wśród udostępnionych gier zabrakło Star Wars, ale na brak rozrywki z pewnością nikt nie mógł narzekać. Zabawa, rozmowy, testy trwały niemal do białego rana. Oby więcej takich imprez.
Źródło: inf. własna
Komentarze
10p.s.
"Na szczęście były i takie, które chętnie pozowały do zdjęć:)" - żeby ona jeszcze była ładna (czyt. ostatnia panna), no ale o gustach ponoć się nie dyskutuje.
BF3 rzadzi a cod to zszedl na dno zaraz po moh, wiec nie ma co ukrywac, tylko czekac az kiedys wyloni sie konkurent dla bf czyli z koleji powinnien go przebic