Jak Orlen chce gonić KGHM w wyścigu o produkcję energii atomowej w Polsce?
Państwowa Agencja Atomistyki poinformowała o złożeniu przez KGHM i Orlen wniosków o ocenę technologii SMR. Oznacza to żółte światło na drodze do budowy w Polsce modułowych elektrowni atomowych. Kiedy zmieni się ono na zielone i czemu większe szanse na zmianę barw ma KGHM?
O SMR, czyli modułowych reaktorach atomowych zrobiło się głośno w zeszłym roku. Ich tworzeniem w Polsce zainteresowały się wtedy Orlen i KGHM. Chociaż spółki skarbu państwa wybrały projekty na innym etapie rozwoju technologicznego, to 8 lipca 2022 r. do Państwowej Komisji Atomistyki (PAA) wpłynęły obydwa wnioski o ocenę różnych wariantów technologi SMR. Dlaczego KGHM zapukał do PAA z kompletem dokumentów, a Orlen tylko się szasta?
Co to są reaktory SMR?
Small Modular Reactor (SMR) to reaktory atomowe, które można produkować seryjnie. Podczas budowy bloków energetycznych są one tylko montowane, a nie tworzone od zera. Oprócz tego technologia SMR może oznaczać zupełnie inny sposób produkcji energii atomowej:
- LWR – Light Water Reactor: reaktory lekkowodne
- PWR – Pressurized Water Reactor: reaktory ciśnieniowe
- BWR – Boiling Water Reactor: reaktory typu wrzącego
- HTR – High Temperature Reactor: reaktory wysokotemperaturowe
- FNR – Fast Neutron Reactor: reaktory wykorzystujące neutrony prędkie
- MSR – Molten Salt Reactor: reaktory wykorzystujący stopione sole
SMRy o których rekomendację Państwowej Agencji Atomistyki stara się KGHM
SMRy na których budowę zdecydowało się KGHM to małe reaktory wodnociśnieniwe (PWR) projektu NuScale Power. Moc jednego modułu wynosi 50 MWe, ale pojedynczy blok elektrowni jądrowej tworzy 4, 6 lub 12 modułów i nie jest wykluczona rozbudowa. Odpowiednie warunki terenowe wystarczają, aby blok zbudowany z 4 jednostek został przerobiony na 12 – modułowy i w ten sposób zwiększył swoje możliwości produkcyjne.
SMRy o których rekomendację Państwowej Agencji Atomistyki stara się Orlen
Orlen postawił na technologię SMR w postaci reaktorów BWRX-300, zaprojektowanych przez GE Hitachi. Są to reaktory typu wrzącego (BWR), których zakładana moc to 300 MWe bez możliwości zwiększenie. Producent ma też w ofercie SMRy wykorzystujące inne technologie i oferuje BWRy o możliwościach rzędu 700 MWe, ale w ramach osobnego projektu.
Ile czasu zajmie Państwowej Agencji Atomistyki wydanie opinii o technologii SMR?
Na wydanie opinii Państwowa Agencja Atomistyki ma od sześciu do dziewięciu miesięcy. Nie jest to jeszcze pozwolenie na budowę, ale prezes PAA powinien w niej określić planowane rozwiązania organizacyjno-techniczne są zgodne z przepisami dotyczącymi bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej. Pozytywna rekomendacja będzie zielonym światłem dla inwestycji KGHM, ale także wyznaczy standardy realizacji przyszłych projektów w Polsce.
Wniosek Orlenu będzie rozpatrywany w tym samym trybie, ale gigant paliwowy nie startuje z nim z pozycji lidera technologicznego. Dużo poważniej musi liczyć się z otrzymaniem negatywnej rekomendacji PAA lub takim jej kształtem, który niepotrzebnie utrudni mu realizację inwestycji. Problemem nie jest technologia BWR, tylko ten konkretny projekt, który Orlen wybrał dla siebie.
Dlaczego KGHM jest bliżej mety w kwestii SMRów, niż Orlen?
W przeciwieństwie do KGHM, Orlen złożył do PAA wniosek o certyfikację technologii SMR dla projektu, który formalnie jest półproduktem. GH Hitachi dopiero rozpoczęła starania o certyfikacje dla swoich reaktorów w Stanach Zjednoczonych oraz Kanadzie. NuScale, którego projekt SMRów chce realizować KGHM, ma ten proces za sobą i na terytorium USA elektrownie z ich modułowymi reaktorami potrzebują tylko zezwolenia na budowę.
Orlen nie może też liczyć na to, że oszczędza czas. Reaktory BWRX-300 dla których chce zdobyć rekomendacje, nie mają na koncie nawet zakończonych pozytywnie testów prelicencyjnych. Jedyna dokumentacja techniczna, jaką mogą się pochwalić, pochodzi od producenta. SMRy NuScale Power, które chce budować KGHM, mają dokumentację techniczną wydaną przez niezależne jednostki testujące i certyfikujące. Nie jest to detal, ponieważ uzyskanie ich zajęło projektantowi aż trzy lata.
Orlen składając wniosek do PAA musi liczyć się z otrzymaniem rekomendacji,która w najlepszym układzie niczego nie zmieni. Projekt reaktorów BWRX-300 może bowiem dostać pozytywną opinię zależną od wyników testów. Jeśli PAA wybrnie z kłopotu braków w dokumentacji, nakładając wymóg przeprowadzenia testów przez inwestora, to Orlen tylko oddala się od realizacji projektu małych elektrowni jądrowych. KGHM nie musi liczyć się z tym ryzykiem i jest liderem w tym wyścigu.
Kiedy w Polsce SMRy zaczną produkować energię?
KGHM ma realne szanse uruchomić pierwsze małe elektrownie jądrowe już w 2029 roku. Orlen wyznaczył sobie identyczny termin. Jest on jednak palcem na rozlanym paliwie pisany, podcza gdy KGHM przygotowuje się do uruchomienia Testowego Centrum Sterowania, w którym będzie szkolić operatorów i specjalistów od energii jądrowej.
Źródła: KGHM, Państwowa Agencja Atomistyki, GE Hitachi, NuScale Power, Orlen
Komentarze
27Orlen, który kocha okradać własnych obywateli i jeszcze próbuje wcisnąć im promocję "+3zł, -30gr na litrze".
Warto zaznaczyć, że nie został zbudowany ani jeden reaktor typu VOYGR i BWRX-300. Najszybciej ma się zakończyć projekt budowy BWRX-300 bo do 2028 w Darlington w Kanadzie, rok później w 2029 prąd ma popłynąć z reaktorów NuScale w Idaho w USA. Czas potrzebny do budowy elektrowni danego typu jest krótszy niż czas budowy poprzedniej, ale rok 2029 wydaje się być zbyt wysoko zawieszoną poprzeczką.
PiS znowu marnuje nasze pieniądze...
btw. popatrzcie na historyczne wykresy cen paliwa. jakoś tak dziwnie się stało, że zaczęło być drogo wkrótce potem jak obajtka wsadzili na prezesowski stołek. ale to pewnie jedynie zbieg okoliczności.
pytanie, czy za rok będziecie biernie patrzeć na drożyznę i po raz kolejny nie pójdziecie na wybory?
Swoją drogą - co jak co, ale dobrze by zrobili stawiając elektrownie w typowo polskim stylu czyli najpierw zrobić a potem papierologia i pozwolenia. To może chociaż by wyszło na dobre, bo jest wręcz przeciwnie (pomijam niszczejące fundamenty - te jak wiemy powstały za czasów ubiegłego systemu). Wiem, że unia to unia tamto, ale oni tylko cały czas patrzą na przyszłość zamiast tu i teraz. Bez dokonania postępów plan budowy (który już teraz to dziesiątki mld złotych) jeszcze bardziej się odsuwa - raz rosnąca inflacja, dwa drożejące materiały i sama energia przez co koszt budowy będzie niemalże wykładniczo wraz z czasem wzrastał.
Jeśli w Polsce dojdzie do budowy reaktorów jądrowych, to będziemy pracować z użyciem odpowiednich instrumentów prawnych, dla mnie to oczywistość – powiedziała w Warszawie Steffi Lemke, federalna minister środowiska, ochrony przyrody, bezpieczeństwa jądrowego i ochrony konsumentów Niemiec.
https://www.wnp.pl/energetyka/niemcy-groza-polsce-sadem-za-rozwoj-energetyki-jadrowej,543834.html
-
https://wgospodarce.pl/informacje/107987-niemieckie-nie-dla-atomu-w-polsce-groza-nam-sadem
Dzięki glapińskiemu i reszcie złodziei z chlewiku wiejskiego.