Już w pierwszych miesiącach 2016 roku sprawdzimy czy zabierający gracza do średniowiecznej Eruopy erpeg faktycznie jest tak dobry, jak go zapowiadają.
Powstająca za naszą południową granicą Kingdom Come: Deliverance to produkcja, która ma niemałe szanse na powodzenie. To nietypowe połączenie RPG i gry akcji wrzuca gracza w skórę Henry’ego, który ze zwykłego syna kowala staje się jednym z najmężniejszych wojowników średniowiecznej Europy Środkowej.
Akcja rozpoczyna się w roku 1403 i pozwala graczowi przemierzać wiernie odwzorowane lokacje oraz brać udział w wydarzeniach, które zainspirowane były autentyczną historią Starego Kontynentu. I to właśnie ten element najbardziej wyróżnia tę pozycję na tle innych reprezentantek tego gatunku. Dodajmy do tego jeszcze rozbudowane systemy walki, ekwipunku, rzemiosła i rozwoju postaci oraz naprawdę przyjemną dla oka i ucha oprawę audiowizualną. Coś świetnego?
Choć wiele pozwala żywić nadzieję, że Kingdom Come: Deliverance faktycznie będzie ciekawą pozycją, aby się upewnić musimy najpierw zagrać. Odpowiadająca za produkcję ekipa Warhorse zapowiedziała, że taką możliwość otrzymamy już naprawdę niedługo, bo w pierwszym kwartale przyszłego roku. Wtedy to wystartują beta testy – nie wiadomo jeszcze na jakich zasadach się odbędą (te informacje zostaną podane w styczniu), ale dowiedzieliśmy się, jakich elementów zasmakujemy podczas rozgrywki.
Przede wszystkim otrzymamy wstęp do historii fabularnej i wypróbujemy wszystkie przygotowane (i wspomniane wcześniej) mechanizmy. Gracze, którzy już biorą udział w alfa testach mogą dodatkowo liczyć na trzy razy większą mapę, nowe rodzaje broni oraz możliwość wzięcia udziału w pierwszym oblężeniu na dużą skalę.
Przy okazji panowie z Warhorse Studios postanowili poinformować na jakim etapie prac obecnie się znajdują. Okazuje się, że scenariusz jest już prawie gotowy – ośmioosobowa ekipa zapełniła już tekstem ponad 2500 stron i przygotowała ponad 70 dużych zadań.
Wprowadzono również liczne poprawki graficzne – w końcowym produkcie znajdą się dzięki temu między innymi dynamicznie zmieniające się pogoda i realistyczny system oświetlenia. Wzbogacona została również animacja twarzy występujących w grze postaci. Projektanci rozpoczęli także produkcję filmowych przerywników i przygotowują się do nagrania około 4 godzin przygotowanej na rzecz gry muzyki symfonicznej.
Dodajmy na koniec, że Kingdom Come: Deliverance powstaje z myślą o pecetach oraz konsolach Xbox One i PlayStation 4. A jeśli chcecie więcej informacji ze studia, to sprawdźcie wideo poniżej:
Źródło: Warhorse Studios
Komentarze
8No to mamy duże szanse, że na komputerach będzie ta gra chodzić wolno jak jasny chu*.