Operator, TIPCO, postanowił nie aktualizować systemu operacyjnego, aby zaoszczędzić nieco pieniędzy.
Mając na uwadze serię wypadków w elektrowni jądrowej Fukushima w 2011 roku, można przymknąć oko na fakt, że nie wszystko jeszcze działa tam tak jak należy. Zdecydowanie jednak nie można usprawiedliwić tego, że zarząd (a konkretnie operator, TIPCO – Tokyo Electric Power Company) zdecydował się nie aktualizować systemu operacyjnego na komputerach, pozostawiając niewspierany już oficjalnie Windows XP. Wszystko to, aby zaoszczędzić nieco pieniędzy.
48 tysięcy należących do TEPCO komputerów wciąż działa pod kontrolą systemu Windows XP, który już od ponad roku nie otrzymuje od Microsoftu żadnych łatek bezpieczeństwa czy innego typu aktualizacji. Jest to ogromne zagrożenie dla elektrowni, jako że wszystkie nowo wykryte luki pozostają niezałatane, przez co cyberprzestępcy mają ułatwione zadanie.
Gdy sprawa wyszła na jaw, rzecznik elektrowni Fukushima zapowiedział, że program aktualizacji systemu na komputerach TEPCO będzie realizowany „w najbliższym czasie”. I faktycznie lepiej będzie, jeśli zarząd się z tym pospieszy. Sprawa jest o tyle poważna, że „sąsiedzi”, to znaczy Chiny i Korea Północna, znani są ze swoich hakerskich zapędów.
Choć Windows XP nie jest wspierany technicznie już od ponad roku, wcale nie oznacza to, że Fukushima jest pojedynczym przypadkiem i nikt więcej z niego nie korzysta. Wiemy chociażby, że kasy w Tesco też wykorzystują przestarzały system Microsoftu. Mało tego, z ostatnich badań statystycznych wynika, że prawie już czternastoletniego już „XP-ka” wciąż używa 16,94 proc. użytkowników komputerów na świecie.
Źródło: Digital Trends, The Inquirer
Komentarze
64Sekundo Win 7, czy 8.1 nie jest wcale bardziej bezpieczny niż Xp. A jakość i poziom aktualizacji 7 i 8 to zagrożenie samo w sobie... LOL
A po trzecie, a raczej po pierwsze micromiękkiego bolą 4 litery i ż chytry plan co rok nowy prorok, pardon: nowy system dał d...y
(a oni już widzieli te grube miliardy $ na kontach firmy i setki milionów w formie premii dla nich) I ludzie, a głównie firmy siedzą nadal na XP...
Czyli jak zawsze jak nie wiadomo o co chodzi ZAWSZE CHODZI O PIENIĄDZE....
A i najpierw straszenie katastrofą - bo komputery w elektrowni są na XP a zakończenie iż w kasach w Tesco też - to już katastrofa sama w sobie...
LOL
Ciekawostka - Windows XP jest np. używany na części PaFaWagowskich elektrycznych trójczłonów EN57 po modernizacji z przebudową silników na asynchroniczne - serie EN57AL, EN57AKD, itd.
https://youtu.be/UMX8txIfZDk?t=1m2s
System był zacny, a i dziś się w wielu miejscach przydaje.
A to, że biura działają na XP to już inna sprawa :)
po 2. XP jest dość mocno dopracowanym systemem więc sam w sobie jest stabilny
po 3. łatki każdej luki nie są aż tak niezbędne, gdyż krytyczne komputery w elektrowni nie są wpięte do sieci internet, a wiec nie są podatne na ataki, a jedynie na ewentualną niestabilność (a ta w xp jest dość dobra).
po 4. aktualizacje win7 i wyżej (zwłaszcza 8) są mocno niedopracowane, przez co wielokrotnie spotykałem się z problemem, kiedy win 7 lub 8 nie uruchomił się po aktualizacji i trzeba było przywracać system (co w elektrowni jest nie do pomyślenia, aby po pobraniu aktualizacji połowa, jak nie więcej, komputerów się nie uruchomiła.
po 5. miażdżąca większość bankomatów działa pod xp (a niektóre nawet pod 98) i nie robi to problemu. Prosty dobrze skonfigurowany system z odpowiednio odseparowaną siecią jest o wiele bezpieczniejszy niż nowszy o wiele bardziej skomplikowany z masą aktualizacji które łatając stare, dodają nowe luki w zabezpieczeniach.
inna sprawa, że MS za wszelką cenę próbuje wmówić, że stare systemy są be i każdy już teraz musi je zmienić na nowy.
- oprogramowanie specjalistyczne do obsługi procesu
- karty rozszerzeń
- PC
- i dopiero na końcu system operacyjny
Ale żeby zmienić OS trzeba wymienić wszystko powyżej, w przypadku urządzeń typu panele sterujące itp też trzeba wymienić cały panel nie tylko OS bo zazwyczaj coś nie działa. A w elektrowni atomowej nie może "coś" nie działać - ma działać wszystko, nawet wolniej, brzydziej ale wszystko.
Nawiasem mówiąc myślę, że w naszym Świerku mają jeszcze niejedno sterowanie oparte na DOSie zgodnie z zasadą - jak działa to nie ruszać.
Tam nie zmienia się softu "bo jest nowszy". Ma być mocno sprawdzony i działać.