Ładowanie elektryków coraz droższe. A miało być tak pięknie i ekonomicznie
Mieszkańcom Holandii elektromobilność zaczyna odbijać się czkawką. Wszystko z uwagi na drastycznie rosnące ceny prądu, przez które ładowanie samochodu elektrycznego jest droższe od tankowania benzyny do spalinówki.
Holendrzy płacą więcej za jazdę elektrykiem, niż samochodem spalinowym
Holenderska prasa donosi, że drastycznie rosnące ceny energii elektrycznej przyczyniły się do zatarcia granicy pomiędzy samochodami spalinowymi a elektrycznymi w kontekście opłacalności poruszania się nimi. Ba, po ostatnich podwyżkach okazuje się, że to spalinówki są tańsze!
Koszt 1 kWh prądu w Holandii kosztuje obecnie 0,77 euro. Z tego powodu poruszanie się elektrykiem stało się mniej opłacalne, niż jazda spalinówką.
Dziennik „De Telegraaf” wyliczył, że obecnie pokonanie 100 km typowym elektrykiem (zakładając zużycie energii na poziomie 21 kWh/100 km) kosztuje 16 euro. Natomiast w przypadku samochodu napędzanego silnikiem spalinowym (benzynowym) spalającym średnio 7 l/100 km, pokonanie tego samego dystansu przy obecnej średniej cenie benzyny na poziomie 2,15 euro za 1 litr kosztuje… 15 euro.
Wyliczenia „De Telegraaf” powołują się jednak na najdroższą taryfę w Holandii. Średni koszt energii elektrycznej oscyluje tam natomiast w okolicach 0,40 euro, co przy tej wartości istotnie obniża koszt ładowania samochodu elektrycznego.
Różnica w kosztach nie jest wyjątkowo wysoka, ale stawia znak zapytania nad kwestią opłacalności elektryków
Pomijając kwestie związane z serwisowaniem samochodów spalinowych i elektrycznych - na ten moment poruszanie się elektrykiem w Holandii jest nieopłacalne. Choć różnica w kosztach przejazdu 100 km nie jest tak wysoka, aby elektryki były zagrożone na rynku, to dla wielu osób, dla których kluczowym kryterium podczas zakupu auta jest oszczędność pieniędzy w dłuższym okresie - może się okazać, że rozsądniejszym wyborem okaże się małolitrażowa spalinówka zamiast samochodu na drożejący prąd.
Sytuację na rynku w Holandii ratują publiczne stacje ładowania, które dzięki dofinansowaniu rządu sprzedają prąd za cenę 0,36 euro za 1 kWh. To jednak w najbliższym czasie ulegnie dużej zmianie.
Do holenderskich cen prądu (jeszcze) w Polsce nam daleko, niemniej jednak - na naszym rynku również obserwujemy ciągle rosnące koszty dystrybucji energii elektrycznej, co bezpośrednio przekłada się na opłacalność poruszania się elektrykiem.
Źródło: De Teleegraf
Komentarze
48A co by się stało gdyby wskutek zawirowań geopolitycznych ceną ropy wzrosła kilka razy??
Elektryki mają przyszłość, bo energię elektryczną można wytwarzać na masę różnych sposobów i niektóre z nich będą tanie prędzej czy później...
Jest zdecydowanie to bardziej elastyczne niż silniki spalinowe). Są też hybrydy, które w tym momencie są warte rozważenia...