Łazik Zhurong penetruje Marsa od niemal dwóch lat. Chińczycy umieścili go na powierzchni czerwonej planety w maju 2021 roku, ale od kilku miesięcy niewiele wiadomo o jego poczynaniach. Dlaczego?
O planach eksploracji Marsa przez łazika Zhurong nie wiadomo wiele. Chińczycy chwalą się bowiem tylko sukcesami, a problemy kwitują ciszą. Nie oznacza to, że może on zbudować na Marsie kolejny Mur Chiński zupełnie niezauważony. Jak każdy ziemski obiekt jest on poddawany orbitalnemu szpiegowaniu. Okazuje się, że słusznie, ponieważ taka obserwacja wiele mówi o jego kondycji.
Skąd wiadomo gdzie jest łazik Zhurong?
Powierzchnia Marsa jest od kilkunastu lat monitorowana przez należącą do NASA sondę Mars Reconnaissance Orbiter. Nie skupia się ona szczególnie na przybyłej z Ziemi infrastrukturze, ale miejsca obecności łazików są dla niej szczególnie istotne. Pozwalają bowiem pobierać więcej danych na temat powierzchni Marsa. Grunt naruszony podczas lądowania oraz eksploracji jest ciekawszy, niż ten nieskażony robotycznym podwoziem.
Gdzie jest marsjański łazik Zhurong?
Niestety, w przeciwieństwie do pracowicie rozkładającego próbki łazika Perseverance, chiński łazik pomaga odkrywać Marsa w niewielkim stopniu. Okazuje się bowiem, że jego pozycja od kilku miesięcy jest nad wyraz statyczna:
Obraz tego samego fragmentu powierzchni Marsa na przestrzeni lat 2022 i 2023. Źródło: NASA/JPL-Caltech/UArizona
Powyższy kolaż to zestawienia obrazów powierzchni czerwonej planety, które sonda uzyskała na przełomie lat 2022 i 2023. Łazik Zhurong jest na nich niewielkim, niebieskim obiektem. Na pierwszym zdjęciu widzimy go w górnej części kadru. Na dwóch kolejnych jest obecny w środkowej części. Istotne jest jednak, że jego pozycja na dwóch ostatnich ujęciach jest taka sama. Pierwszy raz zaobserwowano go w tym miejscu w dniu 8. września 2022 (środkowe zdjęcie) i nie zmienił jej do 7. lutego 2023 roku (zdjęcie z prawej strony).
Czy chiński łazik Zhurong działa?
Mars Reconnaissance Orbiter funkcjonuje na wysokości 286 km względem powierzchni Marsa, ale ewentualna niedokładność odczytu nie ma znaczenia. Łazik z przyczyn niezależnych od swojej technicznej sprawności mógł być przez jakiś czas pozostawiony bezczynnie, ale nie przez kilka miesięcy. Powinien być uruchamiany choćby w celach serwisowych i od września do lutego zmiana jego położenia powinna być zauważalna.
Komentatorzy przypuszczają, że Chińczycy ze swoim łazikiem nie mają kontaktu. Czy stał się on marsjańskim śmieciem, potwierdzić mogą jednak tylko jego właściciele. Niestety, komunikacja pomiędzy Chińczykami i NASA, ESA oraz resztą świata w kwestii obecności w przestrzeni pozaziemskiej jest sporadyczna i od dawna utrudnia kontrolę kosmicznych lotów. Dokładniejszych informacji na temat przyczyn postoju chińskiego łazika możemy nie zdobyć przez wiele dziesięcioleci.
Źródło: NASA, University of Arizona
Komentarze
5