Metalowy OnePlus Nord 4, Nord Buds 3 Pro, Watch 2R i Pad 2 - letnie nowości w polskich cenach
Letnia premiera OnePlus to cztery produkty. Smartfon OnePlus Nord 4, tablet OnePlus Pad 2, zegarek OnePlus Watch 2R i słuchawki OnePlus Nord Buds 3 Pro. Zmiany względem poprzedników, a przede wszystkim polskie ceny nie są już tajemnicą.
OnePlus pokazał podczas letniej premiery w Mediolanie cztery nowe produkty. Z każdej kategorii jaką ma w portfolio po jednym. Najwięcej mówi się o wyczekiwanym OnePlus Nord 4, bo tu faktycznie mamy najwięcej zmian w porównaniu z poprzednikiem, poza tym seria Nord od dawna jest gwarancją dobrej jakości produktu, dlatego skupienie się producenta na telefonie nie jest zaskoczeniem.
Najpierw zegarek, słuchawki i tablet
W przypadku zegarka OnePlus Watch 2R zmiany są kosmetyczne, co oznacza zastosowanie aluminiowego materiału koperty oraz płaskiego szkiełka przed wyświetlaczem. Poza tym, to taki sam telefon jak już testowany przez nas OnePlus Watch 2 - ta sama elektronika (podwójny chipset, Snapdragon W5 oraz BES2700 MCU), ten sam akumulator (deklarowane 100 godzin pracy). Czy jednak na pewno zmienił się tylko wygląd, pokaże dłuższe użytkowanie - niektóre nasze zarzuty pod adresem poprzednika powinna wyeliminować bowiem zwykła aktualizacja oprogramowania Wear OS 4.
W przypadku OnePlus Nord Buds 3 Pro najważniejszym usprawnieniem jest skuteczniejsza redukcja szumów - według producenta dla częstotliwości 4 kHz to 49 dB zamiast 25 dB w modelu OnePlus Nord Buds 2, a także nowszy algorytm podbicia basów (BassWave 2.0) i większy tytanowy przetwornik (12,4 mm). Same słuchawki otrzymały pudełko i wykończenie, które troszkę przeczą idei następcy (o ile można mówić o modelu Pro jako następcy modelu bez Pro w nazwie, bo ich ceny znacznie się różnią) - słuchawki są wsuwane w otwory, a nie leżą swobodnie w etui. Przez to wygląd jest mniej pro, choć to miejmy nadzieję tylko wrażenie. Istotniejsze jest to, że wraz z etui mamy 44 godziny pracy, czyli trochę więcej niż poprzednio.
Tablet OnePlus Pad 2 wygląda identycznie jak poprzednik, choć ma większej przekątnej wyświetlacz (12,1 cala), a wewnątrz jest skok o dwie generacje w przypadku chipstetu - teraz jest to Snapdragon 8+ Gen 3. Drugą istotną cechą jest wprowadzenie sprzężenia zwrotnego w przypadku piórka OnePlus Stylo 2. Pozwala to użytkownikowi poczuć charakterystyczną szorstkość wyświetlacza, przez co rysując czy pisząc odręcznie mamy wrażenie jakby ekran był zwykłą kartką papieru.
Pierwszy taki OnePlus Nord - z numerkiem 4
Sześć lat aktualizacji zabezpieczeń dla kupujących OnePlus Nord 4 to pierwsze tak długie wsparcie proponowane przez producenta w przypadku telefonu. Do tego cztery lata aktualizacji systemu, więc można spodziewać nawet OxygenOS 18 na pokładzie (o ile Google utrzyma cykl zmian - nowa wersja co rok - a OnePlus dostosuje się ze swoim wariantem systemu). Cztery lata ma też zachować kondycję jako nowy akumulator w telefonie. I to pomimo zastosowania po raz pierwszy wsparcia dla ładowania 100W. Jednakże, by cieszyć się akumulatorem 5500 mAh naładowanym w 28 minut, trzeba odpowiedniej ładowarki, a tej OnePlus nie da w komplecie.
Ten smutniejszy akcent w związku z zawartością pudełka z telefonem, przełamuje informacja, że OnePlus Nord 4 to także pierwszy telefon, który ma 5G, a jednocześnie prawie całą metalową obudowę, nie tylko ramkę. Intrygujący może być też wygląd, z oczkami aparatów cyfrowych w klasyczny sposób, czyli obok siebie, a nie jedno nad drugim w pionie, a na dodatek podzieloną tylną ścianką na część mocno połyskliwą (nie z metalu) i tą mniej błyszczącą czy też matową zależnie od wersji kolorystycznej. OnePlus chwali się także bardzo wąską ramką wokół wyświetlacza, która ma 1,82 mm szerokości. Wyświetlacz 6,74 cala OLED 120 Hz jest w całości płaski, a jego jasność sięga 1100 nitów typowo oraz 2500 nit szczytowo. To ponownie najlepszy parametr tego komponentu w historii serii Nord.
Czy to wystarczy, by przyciągnąć uwagę kupujących? A może w specyfikacji jest coś jeszcze bardziej przekonującego. Zobaczmy.
OnePlus jako serce telefonu zastosowało Snapdragon 7+ Gen 3. Są dwa warianty pamięciowe 12/256 GB i 16/512 GB, w obu przypadkach jest to pamięć RAM typu LPDDR5X, a masowa to szybkie UFS 4.0.
Co ilustruje to zdjęcie, nie trzeba nikomu tłumaczyć.
Fotograficzny potencjał to z jednej strony trzy aparaty. Główny 50 Mpix z sensorem Sony LYT-600 TrueLight, ultraszerokokątny 8 Mpix z układem Sony IMX355 i 16 Mpix aparat selfie. W Głownym aparacie zaimplementowano opcję zoomu 2x z wykorzystaniem pikseli w matrycy, a wideo 4K/60 kl/s może posiłkować się HDR i stabilizacją OIS.
Z drugiej strony, zdjęcia można dopieścić bezpośrednio w telefonie za pomocą funkcji AI, w tym AI Best Face, AI Clear Face, Gumka AI oraz Inteligentne wycinanie AI. Możliwości AI nie kończą się na zdjęciach, bo mamy tu także funkcję Podsumowanie nagrania AI, Podsumowanie AI i Mowa AI, dla szybszego ogarnięcia natłoku informacji, z którym się stykamy na co dzień. Funkcje AI są dostępne także w nowym tablecie OnePlus Pad 2.
Cena nie zależy od koloru. Liczy się jak szybko dokonamy zakupu
OnePlus Nord 4 jest dostępny w trzech wersjach kolorystycznych. Czarna (Obsydian Midnight) z wykończeniem ze szczotkowanego metalu, srebrna (Mercurial Silver) z grawerowaną laserowo perforowaną tylną ścianką poniżej części z aparatami (przypomina strukturą wykończenie walizek kabinowych), a także zielona (Oasis Green), choć nie każdemu ten kolor skojarzy się z zielenią.
Ceny telefonu są dwie i zależą od pamięci. To:
- 2299 zł za wersję OnePlus Nord 4 12/256 GB (1999 zł w promocji)
- 2699 zł za wersję OnePlus Nord 4 16/512 GB (2399 zł w promocji)
Od dziś do 4 sierpnia możecie uszczknąć z tej ceny jeszcze 300 złotych dzięki ofercie promocyjnej, w której dodatkowo producent oferuje w zestawie nowe słuchawki OnePlus Buds 3 Pro. Ten drugi bonus to tylko do wyczerpania zapasów, rabat gwarantowany.
Słuchawki OnePlus Buds 3 Pro pojawią się także jako oddzielny produkt w cenie 399 zł, w dwóch kolorach - zielonym dostosowanym do telefonu i czarnym. Etui nie jest jednolite, wygląda jak nakrapiane białym barwnikiem.
Dwa kolory mają też nowe wersje OnePlus Watch 2R. Niezależnie od tego czy wybierzecie szary (Gunmetal Gray) czy zielony (Forest Green, to inna zieleń niż w telefonie i słuchawkach), a regularna cena zegarka to 1099 zł. Na początku sprzedaży, do 4 sierpnia, będzie to o 100 zł mniej.
Tyle samo co za najlepiej wyposażony telefon, czyli 2699 zł, zapłacić będzie trzeba za tablet OnePlus Pad 2 z pamięcią 12/256 GB. Do tabletu będzie można dokupić klawiaturę oraz piórko - zakup piórka zwiększy cenę do 3199 złotych, a dodanie do tego kompletu klawiatury do 3499 złotych. Sprzedaż tego sprzętu rozpocznie się z kolei w sierpniu.
Źródło: OnePlus, inf. własna
Komentarze
2To jakiś specjalny model dla satanistów i osób z zaburzonym poczuciem prawdy i piękna ?