Amerykanie wreszcie osiągnęli swój cel. Zdołali wylądować rakietą Falcon 9 na barce. To pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość.
Po czterech nieudanych próbach firma SpaceX wreszcie odniosła sukces w lądowaniu rakietą Falcon 9 na barce umieszczonej na Oceanie Atlantyckim. To ogromny sukces i szansa na rakietową rewolucję.
Firma SpaceX wykonywała wczoraj kolejną misję dla agencji NASA. Wystrzeliła rakietę Falcon 9 z kapsułą Dragon zawierającą zaopatrzenie dla astronautów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Najważniejsze zadanie zostało wykonane i Amerykanie mogli przeprowadzić kolejną próbę lądowania rakietą na morskiej platformie. Ta również – po raz pierwszy – się powiodła.
Jeszcze pod koniec 2015 roku firmie SpaceX udało się wylądować rakietą Falcon 9 na ziemi, ale lądowanie na wodzie zawsze kończyło się dotąd porażką. Aż do wczoraj. Sukces udało się osiągnąć podobno dzięki wprowadzeniu odpowiednich modyfikacji – głównie wzmacniacza i podpórek. Udane lądowanie możecie obejrzeć na poniższym filmiku:
SpaceX twierdzi, że odratowana rakieta będzie mogła wziąć udział w kolejnej misji-próbie na przełomie maja i czerwca. Elon Musk, dla którego jest to drugi ogromny sukces w ciągu zaledwie kilku dni, powiedział: „to kolejny krok w kierunku gwiazd. By kosmos stanął przed nami otworem musimy mieć działającą, szybką technologię rakiet wielokrotnego użytku”.
Firma SpaceX otrzymała za pośrednictwem Twittera gratulacje od prezydenta Obamy i mnóstwa innych ludzi. Nic w tym dziwnego – sukces jest bowiem ogromny. Dobrze rozwinięta technologia tego typu może doprowadzić do zmniejszenia kosztów misji nawet o 30 proc. Sukcesy na tym polu osiąga też firma Blue Origin. Jesteśmy zatem na naprawdę dobrej drodze.
Źródło: Digital Trends, Engadget, SpaceX
Komentarze
10Brawo Panie Musk, jestem pewien że zrobi Pan jeszcze wiele dobrego.
Dziś na Ziemi panują bardzo trudne warunki Duchowe, ludzie rodzą się i nie pamiętają ani kim są, ani skąd przybyli ani jaki wybrali plan rozwojowy na to życie.
Wskaźnik iluzji, kłamstw i toksycznych, wyniszczających kodów mentalnych na Ziemi jest jednym z najwyższych w galaktyce. O tak, Ziemia nie to nie przelewki.
Trzeba mieć "wielkie serce i twardą dupę" by żyć w tym matriksie.
Niemniej z podświadomości dochodzą echa doświadczeń i mądrości poprzednich wcieleń (sumienie).
Elon to stara Dusza ze sporym bagażem doświadczenia oraz dobrymi warunkami do działania jakie wypracował sobie na przestrzeni ostatnich wcieleń.
Można powiedzieć że wypracował sobie "pole position" i dziś pędzi z wielką mocą.
Gratuluje i trzymam kciuki :)