Igrzyska Olimpijskie w Tokio wystartują jeszcze w tym miesiącu. Jeśli z tej okazji chcesz sobie sprawić nowy telewizor, to podpowiadamy, na jaki model warto postawić.
Jaki TV na Igrzyska w Tokio?
Z roczną obsuwą, ale wystartują. Wielka inauguracja Igrzysk Olimpijskich 2020 w Tokio odbędzie się 23 lipca i przez kolejne dwa tygodnie (z hakiem) będziemy przeżywać wielkie sportowe emocje. Są telewizory, które pozwalają niemal przenieść się w samo centrum wydarzeń. Jakie to modele?
Jeśli chcesz kupić dobry telewizor do oglądania wydarzeń sportowych, takich jak Igrzyska Olimpijskie w Tokio, to musisz dysponować budżetem na poziomie co najmniej 3,5 tysiąca złotych. Da się, oczywiście, kupić tańszy telewizor i być zadowolonym, ale zakładamy, że oczekujesz maksymalnie komfortowych warunków, a takie zapewni ci tylko telewizor 120 Hz.
Przy ograniczonym budżecie: LG NANO albo Samsung QLED
Przy tej dolnej granicy cenowej znajduje się na przykład LG 55NANO913NA – 55-calowy telewizor LCD z wyświetlaczem 4K klasy 120 Hz, dzięki czemu nawet najbardziej dynamiczne ujęcia są płynne i bogate w detale. Technologie HDR, Nano Black i Pure Colors zapewniają ładne i żywe kolory oraz wysoki kontrast, a Dolby Vision IQ przy optymalizacji obrazu bierze pod uwagę także warunki oświetleniowe w twoim pokoju. Nie zabrakło też, rzecz jasna, systemu Smart TV, ułatwiającego śledzenie wiadomości z Igrzysk czy oglądanie powtórek na YouTubie.
Możesz też dopłacić kilka stówek i wybrać telewizor Samsung QE55Q80AAT z technologią QLED. Kropki kwantowe – bo to one kryją się pod literką „Q” w tym skrócie – sprawiają, że kolory są jeszcze bardziej naturalne, a przy tym jeszcze żywsze. Niezmiennie możesz też liczyć na wysoki kontrast i automatyczne dostosowywanie obrazu do warunków w pomieszczeniu. Do tego wszystkiego producent dorzuca jeszcze potężny, 60-watowy system audio z technologią Dźwięku Podążającego za Obiektem, gwarantującą realistyczne efekty dźwiękowe.
Zwiększ swój budżet jeszcze o kilkaset złotych, a otworem stanie przed tobą większy brat modelu powyżej, mianowicie 65-calowy Samsung QE65Q80AAT. Zamiast tego możesz wejść na wyższy poziom i kupić model Samsung QE55QN91AAT z rodziny Neo QLED (z podświetleniem Mini LED). Naszą redakcję po testach opuścił z notą 4,9/5, co wyraźnie pokazuje, że do ideału brakuje ma naprawdę niewiele. Wojtek chwalił go za jakość obrazu, wysoką jasność, świetne efekty HDR, bardzo wysoki kontrast, wierną reprodukcję kolorów i płynność, by ostatecznie nazwać go „najlepszym wyborem dla kibica”.
OLED, czyli optymalny wybór
Mniej więcej za te same pieniądze możesz kupić dobry telewizor OLED, taki jak LG OLED55C11LB, a dokładając co nieco – jego większego brata, czyli LG OLED65C11LB. Technologia OLED to gwarancja doskonałej czerni i praktycznie nieskończonego kontrastu, a Motion Pro nie dopuszcza do jakichkolwiek problemów związanych z płynnością obrazu w ruchu. Jakość obrazu w tej serii jest pierwszorzędna i to właściwie pod każdym względem. To po prostu jedne z najlepszych telewizorów na rynku, które świetnie sprawdzają się między innymi podczas oglądania sportu.
Ciekawą alternatywą dla tych modeli LG są telewizory OLED marki Philips z serii 805, a więc 55-calowy Philips 55OLED805/12 oraz 65-calowy Philips 65OLED805/12. One również mogą pochwalić się bardzo wysoką jakością obrazu, ze szczególnym uwzględnieniem realistycznych kolorów, wysokiego kontrastu i głębokiej czerni, a także kompletem podstawowych gniazd i tunerów telewizyjnych. Dodatkowo możesz liczyć na system Android TV (wraz z jego pełną funkcjonalnością) oraz – przede wszystkim – trójstronny Ambilight, efektownie rozświetlający ścianę za ekranem.
A jeżeli oczekujesz nieprzeciętnie wysokiej jakości i bierzesz pod uwagę wydatek oscylujący wokół 10 000 złotych, to rzuć okiem na telewizor Panasonic TX-65HZ1500E. Został wyposażony w panel Master HDR OLED, aby zapewniać jeszcze wierniejsze odwzorowanie kolorów i jeszcze większą ostrość obrazu podczas ruchu. Wykorzystuje wszystkie kluczowe technologie, pozwalające liczyć na maksymalnie komfortowe warunki do oglądania Igrzysk Olimpijskich, jak również innych wydarzeń sportowych, filmów i seriali czy… czegokolwiek innego.
Artykuł powstał we współpracy z RTV Euro AGD.
Komentarze
22!
Spokojnie wystarczy ten sam który kupiony był miesiąc temu do oglądania tego jak nasza drużyna zdobywa tytuł mistrza Europy (W którymś z alternatywnych wszechświatów na pewno wygraliśmy te mistrzostwa).
Junost jest czerwony a obraz czarno-biały...made in ruskie :) Ile cali ??? chyba 10...