Ubuntu Developer Summit z udziałem EA: gry Crysis, Sims, Battlefield, NFS dla Linuksa?
Ubuntu grami stać będzie?
Na nadchodzącej konferencji Ubuntu Developer Summit 2012 organizatorzy zapowiedzieli udział przedstawicieli koncernu Electronic Arts (EA). Z pierwszych informacji jakie do nas napływają bezapelacyjnie chodzi o gry EA dla Linuksa.
Tradycyjnie co roku deweloperzy i współpracownicy najpopularniejszej desktopowej dystrybucji Linuksa spotykają się na konferencji UDS. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie udział giganta gier elektronicznych EA. Przedstawiciele Electronic Arts wezmą jedynie krótki udział w popołudniowej sesji która ma się odbyć 7 maja i właśnie na niej zaprezentują swoją prezentację.
Jej motywem przewodnim jak informuje serwis Phoronix mają być gry koncernu dla systemu Linux, a dokładniej dla Ubuntu. Po ostatnich wydarzeniach w świecie Linuksa taka informacja po raz kolejny utwierdza w przekonaniu, że Linux ma wielki potencjał. Po zapowiedzi wydania natywnego klienta cyfrowej dystrybucji gier Steam dla Linuksa i przygotowywaniu portu silnika Source dla tegoż systemu, wiele osób nie dowierzało, że może to być realny scenariusz.
Tylko załatwię kilka spraw i pogram w NFSa na Linuksie
Otóż ten scenariusz okazuje się prawdziwym, gdyż zarówno Steam dla Linuksa powstaje, ale także Valve przygotowuje swoją autorską konsolę do gier, pracującą właśnie na Linuksie - dzięki czemu gry z tej konsoli możliwe, że uruchomimy na normalnym desktpowym komputerze systemem Linux.
Mark Shuttleworth - założyciel Canonical
Wracając jednak do głównego tematu, zapowiedzi Marka Shuttlewortha - szefa Canonical, o osiągnięciu do 2015 roku przez Ubuntu 200 milionów użytkowników, mają szansę się ziścić. Warto podkreślić, że te szumne zapowiedzi zostały wygłoszone właśnie na zeszłorocznym Ubuntu Developer Summit 2011.
Mark Shuttleworth to również drugi kosmiczny turysta
Koncern EA po rozpoczęciu dystrybucji swoich gier dla systemów Mac OS X, najwyraźniej poszukuje nowych rynków zbytu. Ten fakt mogą potwierdzać niedawne informacje o podpisaniu przez Canonical umowy z jednym z największych wydawców gier na świecie, a takim właśnie wydawcą i producentem jest Electronic Arts.
Pierwsze prasowe przecieki o zainteresowaniu EA platformą Linux pojawiły się w ubiegłym roku, jednak potraktowane zostały raczej jako zwykłe plotki bez racjonalnego uzasadnienia.
...a tutaj damy gry od EA... Mark Shuttleworth
Według ciągle napływających informacji koncern EA póki co nie przeniesie na Linuksa swojego klienta cyfrowej dystrybucji gier Origin, a więc zarówno dostępny dla systemów z pingwinem w godle Desura jak i nadchodzący Steam, konkrecji od Origin obawiać się nie muszą. Oczywiście tak sprawa wygląda przynajmniej na dzień dzisiejszy, nikt nie wyklucza, że w niedalekiej przyszłości Origin zostanie przeniesiony na Linuksa.
Pierwsze produkcje dla Linuksa mają mieć swoją premierę jeszcze w bieżącym roku, a system ich dystrybuowania ma wykorzystywać Centrum Oprogramowania Ubuntu - czyli popularną i uważaną za jedną z najlepszych w Linuksach "pakieciarnie". System ten ma wyglądać jak Market/Google Play w Androidzie czy App Strone w iOS.
Centrum Oprogramowania Ubuntu
To sprawdzone w urządzeniach mobilnych rozwiązanie mogłoby znacząco odciążyć EA i przenieść obsługę i wsparcie na Canonical, które otrzymywać miałoby od EA źródła gier, a które następnie po zbudowaniu instalacyjnych paczek wędrowałyby na serwery Canonical.
Takie rozwiązanie może okazać się niezwykle owocne, gdyż EA mogłoby zająć się rozwojem gier a całe resztę pozostawić trzeciej firmie i przy tym nie zaprzątać sobie głowę odpowiednią obsługą systemu, przystosowaniem bibliotek czy też przygotowywanie binarek gry. Te obowiązki przejęłoby Canonical i to bez udostępniania źródeł społeczności - jak to robi np. id Software.
Możliwości wydania kasowych i znanych gier zdają się potwierdzać fakty istnienia natywnych silników gier np. CryEngine 3 dla Linuksa. Skoro wiec istnieje silnik CryEngine 3 i wiele innych, to niewykluczone, że wspólnymi wysiłkami Electronic Arts i Canonical na Linuksie zagramy w gry z takich serii jak: Crysis, Sims, SimCity, Battlefield, Need For Speed oraz wiele innych, a Mark Shuttleworth osiągnie zapowiadane 200 mln użytkowników Ubuntu.
Jeszcze enter i wszystko gotowe
Więcej o grach dla Linuksa:
- Steam dla Linuksa powstaje - premiera za kilka miesięcy
- Desura: pierwszy klient cyfrowej dystrybucji gier dla Linuksa gotowy
- 200 mln użytkowników Ubuntu do 2015 roku
- Trine 2: platformowa zręcznościowa gra dostępna dla systemu Linux
- Dear Ester: mroczna gra będzie dostępna na system Linux
- Wayland: graficzna rewolcuja w systemie Linux
Źródło: Phoronix, Twitter, Ubuntuvibes, omgUbuntu
Komentarze
107Niech Microsoft poczuje większe zagrożenie od Canonical
Jeśli na Linuxa będa kultowe gry, to niedługo po nich pojawią się klony programów użytkowych.
A to początek końca win....
Dlatego ciekawi mnie co zrobią "chopcy" z MS
Albo inne dziwne kompilacje kerneli linuxa.
Gry dla linuxa, steam, brak wirusów, szybkość, stabilność, wsparcie społeczności - te cechy będzie posiadał linux.
Gdy tylko zaczną przesiadam się na debiana (ubuntu to gówno)
Ale wszystko zmierza w stronę obniżenia monopolu M$ i to bardzo dobrze linux moim zdaniem jest o wiele lepszy pod wieloma względami.
Po drugie usługi typu OnLive mogą być przyszłością pod warunkiem, że rynek ten zacznie się dość szybko powiększać. Na razie dobrze gra się w gry offline, gdyż one niekoniecznie wymagają niskich opóźnień. Jednak jeżeli chodzi o gry sieciowe to niestety tutaj potrzebne są duże nakłady, gdyż jak wiadomo światło nie powala swoją szybkością i przykładowo gdyby pominąć opóźnienia podczas parsowania pakietów w routerach to przy 150 km od komputera do serwerowni opóźnienia byłyby rzędu 1 ms, więc po prostu gęste ustawienie serwerowni i ulepszanie sprzętu sieciowego powinno pozwolić grać w dowolne gry przez sieć :)
Po trzecie na Linuksie podstawowe oprogramowanie, używane codziennie (np. przeglądarka plików, notatnik, kalkulator) moim zdaniem są dużo bardziej użyteczne od swoich Windowsowych odpowiedników.