Kiedyś internauci głowili się jak obejść limit pobranych danych. Teraz, na Węgrzech, będą głowić się jak je pobierać by urzędy tego nie zauważyły.
Pamiętacie nasze doniesienia dotyczące restrykcyjnych przepisów dotyczących publikacji zdjęć wykonanych przez osoby fotografujące na ulicy na terenie Węgier? Okazuje się, że to nie koniec kontrowersyjnych projektów. Nowy plan ministra gospodarki Węgier Mihály'ego Vargi zakłada opodatkowanie danych pobranych z sieci. Za każdy rozpoczęty gigabajt pobranych z Internetu danych, pobierane będzie około 2 złotych podatku. To oczywiście opłata, która jest niezależna od innych opłat za dostęp do sieci i transfer danych.
I tak jak my oburzamy się działaniami ZAIKSu czy abonametem lub opłatą audiowizualną, tak węgierskim internautom sen z powiek spędza wizja dodatkowych opłat za aktywne korzystanie z sieci. Co prawda te opłaty nie mają być wygórowane, gdyż ustalono maksymalne limity - to jest około 10 złotych dla użytkowników prywatnych i około 70 złotych dla firm - jednak to zawsze dodatkowe obciążenie finansowe. Zwłaszcza że limity nie są wpisane w obecnym projekcie ustawy, a dopiero planowane jest ich dodanie i tak naprawdę nie wiemy jak funkcjonowałyby w praktyce. Jedno wiemy, we wprowadzaniu kolejnych podatków, by zmniejszyć deficyt budżetowy, rząd Węgier ma już doświadczenie.
Po co podatek? Raczej nie po to, by odciążyć sieć, a po to, by zdobyć dodatkowe pieniądze. W 2013 roku ruch sieciowy na Węgrzech wyniósł około miliarda gigabajtów. Zależnie od szacunków rząd może zyskać od około 275 milionów do 1,3 miliarda złotych. Oczywiście na Węgrzech opłaty będą wnoszone w forintach, ale kwoty podajemy w złotówkach dla jaśniejszego przedstawienia sprawy.
Wydawałoby się, że szukanie dodatkowych źródeł przychodów, ograniczając jednocześnie możliwość generowania jeszcze większych, to przeszłość. A jednak, jak się okazuje, i w czasach, gdy Internet jest siłą napędową wielu gospodarek światowych, znajdzie się miejsce i czas na tak zaskakujące pomysły.
Dajcie znać w komentarzach, co o tym sądzicie.
Źródło: bankier.pl, Reuters, fot. Flickr/Dennis Jarvis
Komentarze
114Dzisiejsze państwa, ustroje państwowe są gorsze niż dawne monarchie obecnie mamy do czynienia z feudalnym socjalizmem.
Państwo jest wrogiem obywatela i prowadzi działania wojenne przeciwko obywatelowi bo jak inaczej nazwać obciążenia podatkowe o wysokości 87%
Państwo powinno być lekkie i służyć obywatelowi po to zostało powołane, podczas gdy obecnie państwo to prywatna firma, która praktycznie nic nie oferuje obywatelowi a obywatel służy do płacenia podatków aby utrzymać rzesze nierobów urzędniczych. Nie ma zgody na takie zasady.
Dlaczego ja mam sie pytać urzędnika czy moge wyciąć własne drzewo, czy moge postawić dom na własnej ziemi, dlaczego musze płacić podatek od pieniędzy, które daje dziecku a które już raz były opodatkowane?
Zgrozo, jak drogo.
Ściągnę film i mam na starcie 4zł do zapłacenia xd
Oby naszym nie wpadł taki pomysł genialny do głowy.
od powietrza
od wydychanego CO2
od chodzenia po chodnikach
i pewnie wielu innych których nawet nie jestem w stanie wymyślić...
Załata to kazda dziure budzetowa.
ps. podatek od komentarzy tez bedzie. To jedyny powod dla ktorego BMK nie wprowadzilo jeszcze edycji.
Ilekroc komus sie zachce, to wpierw musi mi do skarbonki 5ziko wrzucic.
Jakkolwiek pomysł kompletnie z tyłka, nie do poparcia.
Provider zaplaci czy jak :)
podobny pomysł był u nas. od wielu lat podatek drogowy jest zawarty w akcyzie. chyba w tamtym roku (p)osły wpadły na pomysł, aby "przywrócić" podatek drogowy, czyli płacić go podwójnie. raz w paliwie, drugi raz tak jak kiedyś osobno.
życzę wszystkim, by wymagali okręgów jednomandatowych. to mamy wyłącznie w senacie, i to jest za mało. bo senat jest tylko dodatkiem do parlamentu.