Przyszłość drugiej części Wiedźmina może w dużym stopniu zależeć od sytuacji na warszawskiej giełdzie. Ma to związek ze sprzedażą części akcji firmy Optimus, do której należy studio przygotowujące tę grę.
Warto przeczytać: | |
Powołując się na ostatnie informacje o spadkach kursu akcji Optimusa (właściciela Grupy CDP, w skład której wchodzi m.in. wydawca CD Projekt i producent CDP Red), redakcja polskiego serwisu Gry-OnLine zastanawia się nad tym, czy giełdowe przygody mogą negatywnie odbić się na losach skrzętnie przygotowywanego Wiedźmina 2.
Składający się z 70 mln akcji kapitał firmy Optimus w sporej mierze znajduje się w rękach założycieli CD Projekt - Marcina Iwańskiego i Michała Kicińskiego. Niedawno, nieco z zaskoczenia - szczególnie dla innych inwestorów - a celem zdobycia dodatkowych pieniędzy na rozwój swoich przedsięwzięć, zdecydowali się oni sprzedać 3,45 mln akcji. Ten fakt, a szczególnie moment zaskoczenia, nie przypadł do gustu innym udziałowcom, zwłaszcza, że cena była o około 30% niższa od rynkowej. Do tego doszło jeszcze kilka innych zawirowań, wycofanie się jednego z czołowych udziałowców, a to wystarczyło, by giełdowy kurs Optimusa doznał widocznego, choć na szczęście krótkotrwałego załamania.
Sam Kiciński w rozmowie z Gry-OnLine podkreśla, że firma wie co robi, posiadając dostęp do całego pakietu niezbędnych informacji (często niedostępnych dla opinii publicznej). Zadaniem udziałowców jest takie obracanie akcjami, by Optimus zdobywał coraz więcej pieniędzy na rozwój obecnych i przyszłych przedsięwzięć. Szef CDP podaje także przykład innego polskiego wydawcy notowanego na giełdzie - City Interactive, które niedawno zanotowało spadek rzędu 70%, by jakiś czas później odbić się z kilkunastokrotnym zyskiem.
Kondycja Optimusa jest o tyle delikatna, że wciąż nie znane są pełne losy Wiedźmina 2. Gra została zaprezentowana prasie już w marcu - i wypadła całkiem nieźle - ale od tego czasu coraz czarniejsze chmury zbierają się nad wersją konsolową. Z całą pewnością ewentualne niedogodności giełdowe unieprawdopodobniłyby kwestię powstania przygód Geralta dla posiadaczy Xbox 360 i Playstation 3, dlatego pozostaje trzymać kciuki za jak najlepsze wyniki CDP. Zwłaszcza, że nowy Wiedźmin - o czym pisałem już w marcu - ewidentnie jest tworzony z myślą o konsolach.
Źródło: Gry-OnLine
Polecamy artykuły: | ||
Proste Eyefinity - Sapphire Radeon HD 5770 Flex | Twoja pamięć podręczna - test 15 pendrive'ów | Internetowi terroryści |
Komentarze
37Na rzecz konsolowej wersji wiedźmina powinniśmy jeszcze dodać automatyczną regenerację życia jako prezent dla konsolowców i łatwe w obsłudze menu wprost z obliviona aby produkt sprzedał się jak najlepiej!
GIEŁDO W DÓŁ!
Optimus był jest i będzie shitem nic tego nie zmieni:(
Nie róbcie chłamu, nie kaleczcie gier.