Microsoft wydał kolejną testową kompilację systemu Windows 10, ale zgodnie z przewidywaniami brak w niej mających większe znaczenie nowych funkcji.
Na kolejną testową kompilację systemu Windows 10 „Insiderzy” musieli czekać dwa tygodnie. Niestety trudno z czystym sercem powiedzieć, że było warto. Wydanie oznaczone numerem 15042 nie wprowadza bowiem żadnych większych zmian. Nie musicie więc szukać tych nowości, jeśli już pobraliście nową kompilację.
Brakuje większych zmian, ale są takie mniej znaczące, a dotyczące głównie przeglądarki Microsoft Edge. Usprawniona została wprowadzona już jakiś czas temu usługa wbudowanego czytnika e-booków, a jeśli na stronie internetowej zablokowany zostanie plik SWF (a dzieje się tak automatycznie), naszym oczom ukaże się stosowny komunikat na ten temat. Poprawiono też oczywiście garść błędów i niedoskonałości.
Szeregu usprawnień doczekali się również użytkownicy mobilnych „Okienek”. Przygotowana dla nich kompilacja 15043 przede wszystkim poprawia działanie przeglądarki Microsoft Edge oraz modułów łączności bezprzewodowej: Bluetooth i Wi-Fi. Powinno być teraz dużo bardziej stabilnie.
Zastanawiacie się dlaczego najnowsze kompilacje dla „Insiderów” są tak nieciekawe? Jest tak, ponieważ prace nad dużą aktualizacją Creators Update zostały już oficjalnie zakończone przez Microsoft. Wszystkie funkcje są już gotowe i najbliższe miesiące zostaną poświęcone wyłącznie testom – tak, by na kwietniową (najprawdopodobniej) premierę wszystko działało jak należy.
Dobra wiadomość jest taka, że jeszcze w tym roku „Insiderzy” otrzymają najpewniej mnóstwo nowych funkcji. Niedawno Microsoft potwierdził bowiem, że na końcówkę tego roku planowana jest kolejna duża aktualizacja, trzecia już po Anniversary i nadchodzącej Creators.
Źródło: OnMSFT, inf. własna. Foto: okubax/Flickr
Komentarze
3