Tak, ale nie u wszystkich. Dodatkowo zależy to również od telewizora i okularów. W internecie można spotkać się z opiniami, że niektóre zestawy 3D powodują bóle głowy, natomiast świetnie spisują się najnowsze plazmy 3D, które korzystają z okularów z aktywną migawką i są, oczywiście, dość drogie. Na razie trudno ocenić, jakie telewizory i jakich marek powodują bóle głowy, i trzeba będzie z tym poczekać na testy prowadzone przez niezależne media.
Natknęliśmy się także na informacje, że w przypadku większości osób nie może być mowy o bólu głowy, co najwyżej o kilkusekundowej dezorientacji, do czasu aż wzrok przyzwyczaji się do obrazów stereoskopowych. Nie można jednak stwierdzić, że dotyczy to wszystkich. W sieci nie brakuje artykułów i komentarzy internautów twierdzających, że 3D powoduje u nich trwające dłuższy czas bóle głowy.
O ile w przypadku osób ślepych na obrazy stereoskopowe producenci udają, że problem nie istnieje, to jednak w tej sprawie starają się zapewnić jak najlepszy komfort widzowi i nie chcą, aby efekty 3D kojarzyły się z bólami głowy.
Dlatego zarówno producenci sprzętu, jak i treści 3D, wiedzą o tym, że efekty 3D mogą stać się męczące po pewnym czasie, a niektóre obiekty widoczne na ekranie mogą być niewyraźne lub powodować dezorientację. Z tego powodu nigdy nie doczekamy się filmów, w których efekt 3D jest od samego początku aż do końca - trójwymiar będzie wykorzystywany jedynie jako pojawiające się od czasu do czasu uzupełnienie, nada głębię danej scenie czy zademonstruje kilka wizualnych fajerwerków. Nikt nie chce przesadzić, bo wie do czego może to prowadzić.