Google to nie tylko wyszukiwarka. Oferuje mnóstwo innych narzędzi, z których można korzystać zarówno online, jak i tradycyjnie.
Google to nie tylko wyszukiwarka. Amerykański gigant oferuje mnóstwo innych narzędzi, z których można korzystać zarówno online, jak i tradycyjnie. Które z tych produktów są najbardziej przydatne?
Google powstało prawie 10 lat temu z inicjatywy dwóch doktorantów Uniwersytetu Stanforda. Larry Page i Sergey Brin opracowali nowatorską metodę analizowania połączeń hipertekstowych, znaną dziś pod nazwą PageRank. Na podstawie tego algorytmu zbudowano wyszukiwarkę internetową. Mająca swoją siedzibę w amerykańskim Mountain View spółka przetrwała pęknięcie dot-comowej bańki spekulacyjnej na giełdzie. Dzięki wsparciu prywatnych inwestorów stanęła na nogi i przekształciła się w najważniejszą korporację branży IT XXI wieku.
W ciągu ostatnich kilku lat Google opublikowało wiele dodatkowych narzędzi. Wśród nich znalazły się poczta elektroniczna, czytnik kanałów RSS, kalendarz czy serwis do hostowania zdjęć. Usługi te są bezpłatne i dostępne online, to znaczy w oknie przeglądarki. Dzięki temu można z nich korzystać z dowolnego komputera podłączonego do internetu. Odpada problem przenoszenia ustawień między maszynami.
Poczta elektroniczna - Gmail (gmail.com)
Najbardziej znana dodatkowa usługa Google. Firma przyznaje, że nie wie dokładnie, ile osób z niej korzysta. Szacunki mówią o kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu milionach ludzi. Dostęp do poczty możliwy jest pod adresem www.gmail.com. Można tam założyć nowe konto klikając w link "Zarejestruj się, aby korzystać z usługi Gmail". W ramach tej procedury zostanie założone tak zwane konto Google. Wybrane login i hasło będą wykorzystywane podczas dostępu do innych produktów amerykańskiej firmy.
Po zalogowaniu się do konta użytkownik zobaczy główny interfejs. Nie różni się on zbytnio od tych, które oferuje konkurencja. Po lewej stronie znajdują się foldery [1] (Skrzynka odbiorcza, Wysłane, Spam itp.), w środku widoczna jest zawartość aktualnie wybranego katalogu [2]. Maile pogrupowane są w wątki (wiadomość użytkownika > odpowiedź odbiorcy > odpowiedź użytkownika > odpowiedź odbiorcy itd.) - wyświetlane są w formie "historii" korespondencji. Dużą zaletą jest brak graficznych reklam w obrębie witryny. Wyświetlane są jedynie tekstowe boksy, zazwyczaj po prawej stronie każdego otwartego e-maila.
Z usług dodatkowych warto wymienić skrzynkę kontaktów [3], gdzie zapisuje się adresy i inne informacje na temat znajomych (także ich zdjęcia). Warto to robić, bo Gmail wykorzystuje te dane podczas tworzenia nowych wiadomości - po wpisaniu kilku liter imienia odbiorcy mechanizm proponuje pasujące osoby (autouzupełnianie). Zawartość skrzynki da się eksportować i importować (w formacie CSV), co ułatwia migrację na inne konta oraz tworzenie kopii zapasowych.
Gmail słynie ze swojego silnego filtra antyspamowego. Nie można go jednak w żaden sposób konfigurować - po prostu działa przez cały czas. Niepożądane wiadomości trafiają do specjalnego katalogu, skąd są usuwane po miesiącu (można to także zrobić ręcznie). Problemem jest "nadgorliwość" mechanizmu, który czasami kasuje zwykłe maile. Dlatego raz na kilka dni warto zajrzeć do folderu "Spam". Adresy osób, z którymi prowadzona jest regularna korespondencja, najlepiej dodać do "Kontaktów", które działają jak biała lista nadawców (żaden mail od kogoś zapisanego w skrzynce nie zostanie uznany za niepożądany).
Skrzynka Google ma około 6,5 gigabajta pojemności. Wartość ta ciągle rośnie. Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku to 20 megabajtów. Nie dotyczy to formatu .exe (programy), który jest całkowicie zablokowany. W "Ustawieniach" [4] (link w prawym, górnym rogu, tuż obok wyszukiwarki [5]) można zmieniać język, włączyć sygnaturę czy vacation reply, dodawać aliasy, tworzyć filtry czy aktywować POP/IMAP - umożliwia to korzystanie z tradycyjnego klienta poczty jak Outlook czy Thunderbird.