Mysz Natec Falcon i Natec Fowler 2 – zrób sobie kompa z telefonu. Nowocześniej, szybciej, wygodniej
Natec Falcon wygląda może niepozornie, ale ma dwa niezaprzeczalne atuty – wygodną obudowę i potrójny tryb komunikacji. Potrzebujesz myszki, którą podłączysz do trzech różnych urządzeń? Oto ona. A jeśli dodasz do tego adapter Natec Fowler 2 to i ze smartfona w mig zrobisz biuro.
Lato w biurze - biuro w lecie
Chyba każdy zgodzi się z tym, że praca w biurze w czasie lata, gdy dopisuje pogoda, a znajomi na Facebooku co rusz chwalą się zdjęciami z wakacji, do najprzyjemniejszych nie należy. Chciałoby się uciec gdzieś na łono przyrody – na działkę albo chociaż do przydomowego ogródka i tam popracować. Niby możemy wziąć notebooka pod pachę i spróbować przenieść się „pod chmurkę”, ale nie zawsze bywa to możliwe. Czasami nie mamy ochoty dźwigać wszędzie ze sobą komputera. Co innego smartfon – on zawsze jest z nami. Czemuż więc nie wykorzystać go do pracy?
Dokładnie ten sam dylemat miałem, gdy w jeden z lipcowych weekendów postanowiłem pojechać na działkę. W kolejce czekał już test stricte biurowej myszki Natec Falcon i adaptera Natec Fowler 2 więc siłą rzeczy wziąłem ze sobą notebooka. Na miejscu okazało się jednak, że w zasadzie nawet go nie potrzebowałem. Mój Samsung Galaxy S10e w zupełności wystarczył. No może nie do końca, bo to dzięki Natec Fowler 2 zrobiłem z niego komputer.
Wystarczyło dodać myszkę, klawiaturę i monitor. Gdyby tylko ten ostatni był przenośny to już w ogóle byłaby bajka. Niestety, jak na razie takowego nie posiadam stąd też musiałem zadowolić się mającym już swoje lata „stacjonarnym”, 21-calowym modelem. Ale wiecie co? Taki zestaw też znakomicie dawał radę.
Specyfikacja techniczna Natec Falcon
Rodzaj sensora: | optyczny |
Rozdzielczość: | 800 - 3200 DPI (5 sztywnych ustawień - 800, 1200, 1600, 2400 i 3200) |
Programowalne przyciski: | nie |
Łączność: | bezprzewodowa (radiowa - 2,4GHz/Bluetooth 5.0) |
Zasięg: | do 10 metrów |
Zasilanie: | wbudowany akumulator 500 mAh |
Wymiary: | 119 x 77 x 47 mm (dł. x szer. x wys.) |
Waga: | 120 gramów |
Funkcje dodatkowe: | możliwość połączenia z trzema urządzeniami w tym samym czasie, dodatkowa rolka boczna, możliwość zmiany rozdzielczości "w locie" |
Cena w dniu testu: | 149-169 zł |
Specyfikacja techniczna Natec Fowler 2
Liczba portów: | 8 |
Dostępne złącza: | 3 x USB 3.0, HDMI 4K (30Hz), RJ-45, czytnik kart SD, czytnik kart microSD, USB-C Power Delivery |
Prędkość transmisji sieciowej: | 100 Mbps |
Zasilanie: | USB-C |
Wymiary: | 105 x 50 x 16 mm (dł. x szer. x wys.) |
Waga: | 75 gramów |
Cena w dniu testu: | 179-199 zł |
Duet, który żadnej pracy się nie boi
Pamiętacie Natec Euphonie? To ta nietypowa, wertykalna myszka, którą dało się podłączyć zarówno „radiowo”, do komputera, jak i po Bluetooth, na przykład do smartfona. Czemu o niej wspominam? Bo Natec Falcon jest jakby rozwinięciem tamtego pomysłu. Nie tyle w kwestii wyglądu, bo przecież mamy tu bardziej klasyczną myszkę z mocnym wyprofilowaniem pod kciuk, ale uniwersalności. Myszkę tę z powodzeniem da się bowiem podłączyć do trzech urządzeń jednocześnie i przełączać się pomiędzy nimi za naciśnięciem jednego guzika umieszczonego na spodzie urządzenia. Migające obok trzy diody LED wyraźnie wskazują, który z trzech profili komunikacji mamy wybrany – radiowy (który wymaga dołączonego do myszki odbiornika 2.4GHz) bądź jeden z dwóch dostępnych po Bluetooth.
A skoro już jesteśmy przy spodzie myszki zapewne chcielibyście dowiedzieć się jaki kryje się tu sensor optyczny. Niestety, próżno szukać tej informacji na pudełku czy na stronie produktu w Internecie. Wiemy jedynie tyle, że maksymalną obsługiwaną rozdzielczością jest tu 3200 DPI.
Producent nie podaje też jakiego rodzaju przełączniki znalazły się pod głównymi klawiszami Natec Falcon choć w tym przypadku pochwalono się zastosowaną technologią Silentclick czyniącą ich pracę niemal bezgłośną. Poza tym mamy tu standard. No prawie, bo oprócz raczej typowych przycisków bocznych i centralnie usadowionej, pokrytej gumą rolki mamy tu jeszcze jedną, boczną rolkę przeznaczoną do przewijania ekranów w poziomie.
Lepszej ergonomii pracy podporządkowany jest też oczywiście sam wygląd Natec Falcon. Jej dość specyficzny kształt z mocnym wyprofilowaniem pod kciuk i naturalnym pochyleniem w prawo widzieliśmy już wielokrotnie, zarówno w myszkach biurowych (takich jak choćby Logitech MX Anywhere 2S) jak i gamingowych. A skoro konstrukcja ta jak dotąd doskonale się sprawdzała to i tu nie mogło być inaczej.
Co tu dużo pisać, Natec Falcon świetnie leży w dłoni niemal idealnie się w nią wpasowując. Do tego dochodzi jeszcze miły w dotyku, dobrej jakości plastik oraz gumowane boki pokryte dodatkowo charakterystyczną teksturą, dla lepszego uchwytu. Warty odnotowania jest także fakt wyjątkowo dobrze spasowanych ze sobą wszystkich elementów myszki. Nic tu nie skrzypi, nic nie trzeszczy, a całość na pierwszy rzut oka wygląda tak jakby odlana była z jednego kawałka plastiku.
Ciekawie prezentuje się też drugi z bohaterów naszego testu - Natec Fowler 2. Aluminiowa obudowa tego adaptera zapewnia mu odpowiednią sztywność, a jednocześnie została w taki sposób wyprofilowana, że leżąc obok notebooka przypomina nieco niewielkich rozmiarów telefon w zgrabnym metalicznym etui. Poza stylową obudową mamy tu jednak także i całkiem pokaźny pakiet portów. Znalazły się bowiem nie tylko trzy gniazda USB 3.0 czy wyjście HDMI, ale też dwa czytniki kart (SD i microSD), gniazdo sieciowe RJ-45 oraz port USB-C obsługujący technologię Power Delivery. Całość zwieńczona jest krótkim, 15 centymetrowym kablem z końcówką USB-C, którą bez trudu podłączymy czy to laptopa czy smartfona.
Praca nie potrzebuje wodotrysków
Natec Falcon to sprzęt stricte biurowy. Świadczy o tym choćby wspomniana wyżej technologia Silentclick (w dużych open space’ach to naprawdę potrafi zrobić różnicę), jak również owa mała, boczna rolka, która w normalnym, codziennym użytkowaniu raczej nam się nie przyda. W większości przypadków po prostu nie reaguje na ruch. Rozwija ona skrzydła dopiero w takich aplikacjach jak Excel pozwalając błyskawicznie przewijać w poziomie wielkie arkusze.
Jest i oczywiście sensor optyczny, który, jak to zwykle w tego typu myszkach bywa, do awangardy raczej nie należy. Dość powiedzieć, że przeprowadzone przeze mnie standardowe testy ujawniły kilka dręczących go problemów. Po pierwsze – predykcja, czyli sztuczne wygładzanie wykonywanych przez nas ruchów, jest tu dość powszechna.
Po drugie - już przy rozdzielczości 2400 DPI da się odczuć delikatne drgania kursora (efekt jitter), które pogłębia się przy najwyższej czułości – 3200 DPI. Co istotne, dużo mocniej objawia się to przy połączeniu myszki po Bluetooth. W tym miejscu warto dodać, że choć producent nie podaje częstotliwości próbkowania Natec Falcon, testy wykazały, że wynosi ona jedynie 125 Hz dla połączenia Bluetooth 5.0 i 250 Hz dla połączenia radiowego (2,4 GHz). Niby niewiele, ale powiedzmy sobie szczerze – nikt po tego typu myszach nie wymaga precyzji i szybkości reakcji modeli gamingowych. To po prostu ma działać.
Testy Natec Falcon przy połączeniu radiowym - 2,4GHz
Testy Natec Falcon przy połączeniu Bluetooth 5.0
Testy częstotliwości próbkowania - połączenie radiowe (2,4GHz) vs połączenie po Bluetooth
Tam, gdzie ty tam i twoje biuro
Myszka bezprzewodowa i multiport USB-C to raczej dość nietypowe kombo. No bo skoro do działania tego pierwszego nie potrzebujemy w zasadzie ani kabla, ani odbiornika radiowego (o ile zdecydujemy się na połączenie po Bluetooth) to po co nam adapter USB. Odpowiedź usłyszelibyśmy zapewne od większości posiadaczy ultrabooków, w których kompromis między funkcjonalnością a wagą wymusił pewne ograniczenia w kwestii dostępnych portów. Dla nich duet Natec Falcon i Natec Fowler 2 byłby zapewne idealnym rozwiązaniem.
Mnie jednak najbardziej zaciekawiła opcja zamiany telefonu w komputer. Sporą część swojej pracy wykonuje bowiem na smartfonie. Odbieram na nim maile, rozmawiam przez messengera, zdarza mi się też korzystać z Office, czyli mobilnej wersji pakietu Microsoft 365. Gdy pojawiła się więc możliwość przetestowania tej opcji dzięki Natec Fowler 2 ochoczo z niej skorzystałem. Wcześniej nie bawiłem się Samsug DeX. Nawet nie sądziłem, że mój telefon to potrafi. A jednak…
A jak pracowało mi się na smartfonie zamienionym w mini komputer? Zaskakująco przyjemnie. Co prawda maksymalna rozdzielczość obrazu przy takim połączeniu to jedynie 1920x1080, ale do przeglądania poczty, pisania artykułów czy nawet obróbki zdjęć to w zupełności wystarcza. Bardzo dobrze sprawdził się tutaj także Natec Falcon. Dzięki wyprofilowanej obudowie i całkiem niezłym teflonowym ślizgaczom operuje się nim bardzo wygodnie, choć trzeba przyznać, że potrzeba do tego podkładki pod myszkę. Zastosowany tu sensor nie działa bowiem równie dobrze na każdej możliwej powierzchni.
Pewne zastrzeżenia można mieć też do rolki głównej. Przy tak delikatnie wyczuwalnym jej skoku trochę trudno tu o precyzję. Idzie się jednak do tego przyzwyczaić. Trochę gorzej jest z rolką boczną. Jej ruch w ogóle pozbawiony jest jakiegokolwiek oporu co przy niewielkich rozmiarach tego elementu i ewentualnej niezgrabności naszego kciuka (przyznaje się, mój nie dawał rady) może wywoływać wrażenie braku pełnej kontroli nad przewijaniem excelowych arkuszy.
Największą bolączką Natec Falcon jest jednak brak jakiejkolwiek, dedykowanej jej aplikacji. Gdyby takowa istniała byłoby znacznie prościej weryfikować aktualnie wykorzystywaną rozdzielczość czy personalizować niektóre ustawienia myszki. Podniosłoby to znacząco jej funkcjonalność, bo obecnie ograniczeni jesteśmy tylko tym co mogą nam zaoferować ogólne opcje systemu.
Natec Fowler 2 również nie jest pozbawiony wad - można narzekać choćby na stosunkowo niską przepustowość gniazda Ethernet. Korzyści z tego rozwiązania jest jednak znacznie więcej. Wszak mamy tu dodatkowe gniazda USB 3.0, czytniki najpopularniejszych obecnie kart oraz port USB-C z funkcją Power Delivery. Takie rozwiązanie może więc przydać się każdemu kto narzeka na brak wolnych portów w swoim komputerze.
Natec Falcon i Natec Fowler 2 – czy warto kupić?
Jeśli potrzebujemy wygodnej myszki do pracy i adaptera USB, który rozszerzałby możliwości naszego notebooka bądź ultrabooka to jak najbardziej warto rozważyć taki zakup. Natec Falcon nie kosztuje wiele, a oferuje zarówno niezły komfort jak i sporą uniwersalność. Wszak można ją podłączyć nawet do trzech urządzeń jednocześnie, a potem przełączać się pomiędzy nimi jednym naciśnięciem przycisku.
Jak dla mnie jednak niewątpliwie największą zaletą tego duetu jest możliwość prostego podłączenia obu urządzeń do smartfona, a potem, po dodaniu do tego klawiatury i monitora, zamiana telefonu w mini komputer. Ot, przenośne biuro prosto z kieszeni - idealne rozwiązanie nie tylko dla tych, którzy dużo podróżują.
Opinia o Natec Falcon
- potrójny tryb komunikacji i przełączanie pomiędzy 3 podłączonymi urządzeniami za jednym kliknięciem,
- stylowy wygląd i niezłej jakości wykonanie,
- bardzo wygodna obudowa z podpórką na kciuk,
- technologia silentclick, czyli wyjątkowo ciche przełączniki i rolka,
- długi czas pracy na jednym ładowaniu baterii,
- dodatkowa rolka boczna,
- bardzo dobry stosunek jakość-cena,
- niemal zupełny brak kliku nie każdemu przypadnie do gustu,
- brak dedykowanego oprogramowania, które wydatnie podniosłoby użyteczność myszki,
- niezbyt precyzyjna rolka główna i dość wąskie zastosowanie rolki bocznej,
- średniej jakości budżetowy sensor optyczny
Ocena końcowa
- Ergonomia/kształt:
- Jakość pracy przycisków:
- Jakość wykonania:
- Precyzja sensora:
- Design/stylistyka:
- Możliwość personalizacji:
Opinia o Natec Fowler 2
- 8 dodatkowych portów w lekkiej aluminiowej obudowie,
- port HDMI z możliwością przesyłania obrazu aż do 4K (choć tylko 30Hz),
- przelotowe ładowanie z portu USB-C (Power Delivery),
- wsparcie dla technologii Samsung DeX, Huawei EMUI Desktop oraz PC Mode,
- gniazdo sieciowe jedynie 100 Mbps,
- niezbyt szybkie czytniki kart pamięci
Komentarze
6Coś co psuje cały ten pomysł...a wystarczyło dodać z 10 cm kabelka...