Montaż i testy
Montaż podzespołów niestety nie należał do najłatwiejszych. Wnętrze UC-02B nie jest zbyt przestronne, a na dodatek producent miejscami źle przemyślał konstrukcję – dobrze byłoby mieć więc dłonie 5-latka i cierpliwość tybetańskiego mnicha (nie odwrotnie!) :-)
Podstawowym problemem jest gęste, nietypowe upakowanie podzespołów, co też bardzo utrudnia składanie komputera. Przykładowo, aby zamontować napęd, najpierw musimy wymontować zasilacz, natomiast do montażu dysków wymagane jest zdjęcie przedniego i górnego panelu.
Wspornik pod zasilacz blokuje dostęp do poziomych gniazd SATA i USB - nie obyło się bez jego wygięcia
System aranżacji okablowania został słabo przemyślany, a na dodatek sprawę komplikują bardzo krótkie wiązki w dodawanym zasilaczu (o poprowadzeniu przewodów pod tacką możemy zapomnieć). Nie obyło się też bez drobnej modyfikacji konstrukcji obudowy – tak jak podejrzewaliśmy, wspornik zasilacza blokował gniazda SATA i USB, więc musieliśmy go wygiąć.
Testy temperatury podzespołów przeprowadziliśmy w dwóch konfiguracjach: z domyślnym zasilaczem Chieftec iArena GPA-350S8 i bez karty graficznej oraz z zasilaczem High Power Element Bronze 500 W i z kartą graficzną Gigabyte GeForce GTX 950 Xtreme Gaming. Standardowe wyposażenie nie obejmuje wentylatorów, więc też w takim trybie sprawdzaliśmy temperatury.
Temperatura podzespołów - konfiguracja bez karty graficznej
[°C] mniej = lepiej
obciążenie spoczynek | |
Procesor - Intel Core i5-6600 | 67 37 |
Płyta główna - MSI Z170A Tomahawk | 62 36 |
Dysk twardy - WD Blue 320 GB | 38 37 |
Temperatura podzespołów - konfiguracja z kartą graficzną
[°C] mniej = lepiej
obciążenie spoczynek | |
Procesor - Intel Core i5-6600 | 68 38 |
Płyta główna - MSI Z170A Tomahawk | 66 38 |
Karta graficzna - Gigabyte GeForce GTX 950 | 64 47 |
Dysk twardy - WD Blue 320 GB | 40 37 |
Komputer bez karty graficznej nie nagrzewał się zbyt mocno, niemniej jednak temperatury były ciut wyższe względem innych testowanych przez nas obudów (zwłaszcza dysku). Trochę wyższe temperatury odnotowaliśmy w konfiguracji z kartą graficzną (zwłaszcza płyty i ponownie dysku).
Podsumowanie
Model Chieftec Uni UC-02B należy rozpatrywać przede wszystkim w kategorii obudowy dla słabszych i tańszych komputerów – wprawdzie wymagania są tutaj dużo mniejsze względem konstrukcji przeznaczonych dla graczy czy entuzjastów, niemniej jednak dla nas jest ona co najwyżej poprawna.
Na pierwszy rzut oka obudowa prezentuje się naprawdę nieźle. Uni UC-02B ładnie wygląda, oferuje niezłą funkcjonalność, a w zestawie jest jeszcze dodawany zasilacz o mocy 350 W – wszystko to w naprawdę atrakcyjnej cenie. Jest to też dobra propozycja do budowy komputera biurowego lub multimedialnego, bo obudowę możemy postawić pionowo lub położyć poziomo.
Niestety czar pryska, gdy się już jej przyjrzymy z bliska. W środku nie ma zbyt wiele miejsca, co znacznie utrudnia montaż podzespołów, a na dodatek niezbyt przemyślana konstrukcja mocno ogranicza możliwości aranżacji okablowania (nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę zastosowanie UC-02B – słabsze i mniej rozbudowane komputery). W zestawie nie znajdziemy ani jednego wentylatora, co z kolei negatywnie odbija się na temperaturach podzespołów. Brakuje też amortyzacji w miejscach na dyski twarde i filtrów przeciwkurzowych, a standardowe, plastikowe nóżki nie zapewniają zbyt dobrej przyczepności.
Do zasilacza też mamy kilka uwag - zastosowane komponenty są średniej jakości, a okablowanie jest wyjątkowo ubogie i krótkie (nawet jak na niewielką obudowę jaką jest Uni UC-02B). Nie ma co się oszukiwać, jest to ekonomiczna jednostka, która sprawdzi się wyłącznie ze słabszymi konfiguracjami ze zintegrowanym układem graficznym lub słabą kartą niewymagającą podpięcia dodatkowego zasilania.
Sytuacje ratuje jedynie cena, która obecni wynosi około 220 złotych, więc naprawdę niewiele jak na obudowę z zasilaczem. Gdyby producent zdecydował się poprawić niedociągnięcia, mielibyśmy do czynienia z całkiem ciekawą propozycją dla komputerów do mniej wymagających zastosowań.
Ocena końcowa:
- całkiem elegancki wygląd
- możliwość ustawienia w dwóch pozycjach
- dwa porty USB 3.0 na górnym panelu
- miejsce na płytę główną ATX
- w zestawie zasilacz o mocy 350 W (średniej jakości)
- atrakcyjna cena (jak na obudowę z zasilaczem)
- nieprzemyślana budowa
- brak wentylatorów w zestawie
- brak filtrów przeciwkurzowych
- nieamortyzowane miejsca dyski twarde
- plastikowe nóżki
- skomplikowany montaż podzespołów
- ograniczona aranżacja okablowania
- dosyć wysokie temperatury podzespołów
Komentarze
12A Kowalski nie kupi takiego wynalazku z zasilaczem.
Sama kupowałam ostatnio i wybrałam Brutusa M25 Z Agito - swoją drogą beznadziejna wysyłka - żadnego zabezpieczenia i zasilacz XFX 550 W z komputronika. W sumie coś ok. 400 zł, ale dla mnie starczy.
A i jak ktoś myśli o brutusie M25 z góry radzę zaplanować zakup 2 wiatraczków - oryginalne są strasznie denerwujące...
:E
Przecież to low-end totalny. Nadaje się do komputerów biurowych, a jak ktoś chce wkładać dodatkowo kartę graficzną, to musi uważać, by nie miała dodatkowego zasilania (czyli max jakiś Asus 950)