Corsair RM850i to jeden z tych zasilaczy, do których ciężko się przyczepić. Konstrukcja została dopracowana do tego stopnia, że spełni oczekiwania nawet najbardziej wymagających klientów z rozbudowaną konfiguracją sprzętową.
Zasilacz bazuje na konstrukcji zaprojektowanej przez firmę CWT, w której zastosowano bardzo dobrej jakości komponenty, co przełożyło się na stabilne napięcia zasilające i wysoką efektywność energetyczną (potwierdzono ją certyfikatem 80 PLUS Gold). Do chłodzenia wykorzystano 135-milimetrowy wentylator – dzięki technologii ZeroRPM działa on tylko przy wysokim obciążeniu, natomiast w spoczynku i mniej wytężonej pracy pozostaje wyłączony, dzięki czemu jednostka nie generuje nawet najmniejszego hałasu.
Mocną stroną testowanego zasilacza jest również okablowanie – mamy tutaj do czynienia z modularnymi wiązkami, które nie tylko są długie, ale też elegancko wykonane. Wtyczek jest odpowiednio dużo, aby zasilić naprawdę wydajną konfigurację. Oprócz tego możemy skorzystać z technologii Corsair Link, która pozwala monitorować parametry pracy i stworzyć małe centrum dowodzenia nad komputerem.
Corsair RM850i kosztuje około 670 złotych, a więc nieco więcej od konkurencyjnych modeli o mocy 850 W z całkowicie modularnym okablowaniem i złotą sprawnością. Warto jednak pamiętać, że jest to jeden z nielicznych zasilaczy z 10-letnią gwarancją – potwierdza ona, że producent jest pewny swojej konstrukcji i tak naprawdę mamy do czynienia z produktem na lata.
Jeżeli jednak wolelibyście tańszą propozycję, warto zastanowić się nad modelem RM850x – wprawdzie nie został on wyposażony w funkcję Corsair Link, ale bazuje na tej samej konstrukcji, też jest objęty 10-letnią gwarancją producenta, a przy tym jest o kilkadziesiąt złotych tańszy.
Ocena końcowa:
- wysoka sprawność energetyczna (80 PLUS Gold)
- długie, całkowicie modularne okablowanie
- wentylator działający w trybie półpasywnym
- technologia Corsair Link
- bardzo dobrej jakości komponenty
- stabilne napięcia zasilające
- bardzo długa gwarancja producenta (10 lat)
- cena mogłaby być trochę niższa
Komentarze
9Swoja drogą określenie "całkiem stabilnie" w przypadku, gdy dla jednego z napięć podajesz już trzecie miejsce po przecinku brzmi dosyć zabawnie ;) Dokładność przyrządu pomiarowego to ~ +/- 0,02 V dla 3,3V, więc skoro nie podajesz wyników zgodnie ze sztuką (uwzględniając błąd) to byś chociaż nie podawał go z "dokładnością" do trzeciego miejsca po przecinku,, bo to jest już zwyczajnie bzdura ;)
Co do serii RM warto wspomnieć że może i aspirowała do wyższej półki ale tylko i wyłącznie ceną bo prawda jest taka że były to najgorsze zasilacze w swoim przedziale cenowym. Natomiast nowe RMx i RMi reprezentują zupełnie nową klasę jakości i kultury pracy.
Ciekawi mnie tylko jak wygląda ich niezawodność tzn. żywotność. Już ktoś gdzieś w komentarzach narzekał na AXi (od flextronic) że co roku musi go wymieniać, ciekawe zatem jak się sprawują digitale od CWT które niby powinny być gorsze.