Przyjrzyjmy się teraz jak wygląda w takim razie grafika jako całość. Poniżej 4 poziomy szczegółowości: Entuzjasta, Gracz, Standard i Minimum:
Poziom grafiki w Crysis: Warhead z pewnością dalej cieszy oko, jednak wszystko to już widzieliśmy w podstawce. Jak widać, poziomy Entuzjasta i Gracz nie różnią się za bardzo od siebie, jednak pod DX10 (Entuzjasta) kolory są mniej cukierkowe, nieco bledsze, bardziej realne – wygląda to naprawdę ciekawie. Natomiast, gdy przyjrzymy się trybom Standard i Minimum to widać między nimi znaczną różnicę. Tryb Standard oferuje już naprawdę dobrze wyglądającą grafikę umożliwiając graczom o słabszych maszynach grę przy rozsądnej jakości, tryb Minimum jednak odbiega mocno od reszty. Nie ma co ukrywać – między trybem Minimum, a Standard jest naprawdę spora przepaść.
Interesuje Cię pewnie też, jak sprawują się karty graficzne w tej produkcji. Na początek może kilka słów o wydajności w Warhead – otóż gra została podobno jeszcze bardziej zoptymalizowana, jednak szczerze, nie zauważyłem poprawy w stosunku do podstawowej wersji, zdarzały się natomiast czasami większe spadki wydajności niż w standardowym Crysis – wniosek jest jeden – silnik jest dość niestabilny, jeśli chodzi o wydajność. Przyjrzyjmy się jednak wykresom.
Rozdzielczość 1920x1200
Jak widać na wykresie powyżej, CryEngine w rozdzielczości 1920x1200 z włączonymi bajerami (wygładzanie, filtrowanie) po prostu zabija karty graficzne. W tym wypadku prowadzi karta Radeon 4870 osiągając porażający wynik 10 klatek na sekundę. 9600GT natomiast nie wytrzymał testu i gra po prostu zawiesiła się na tej karcie w takich ustawieniach.
Sytuacja nieco się poprawia po wyłączeniu AA i Anizo pozwalając wkroczyć do gry karcie 9600GT. Na prowadzeniu nadal 4870 z wynikiem 19 klatek, tuż za nią czai się GTX260 z 18fpsami oraz 9800GTX+ z wynikiem 16 klatek. Żadna z tych kart jednak nie umożliwi nam płynnej gry w tak wysokiej rozdzielczości przy takich ustawieniach. Zerknijmy, co stanie się po zmniejszeniu szczegółowości grafiki do poziomu Gracz.
Zauważalna jest poprawa, praktycznie dwukrotna w wypadku Radeona 4870 (20 klatek). Widać także, że 9600GT próbuje powstać z popiołów osiągając wynik 10 klatek na sekundę. Nadal obserwujemy zacięty pojedynek między GTX260 a R4870. Wyłączmy wygładzanie i filtrowanie i zobaczmy jak zmieni się sytuacja.
Jest coraz lepiej. Radeon 4870 traci prowadzenie na rzecz GTX260 osiągającej 30fps. 4870 jednak nadal nie daje za wygraną odstępując od karty nVidii tylko o 1fps;) Trwa walka między 9600GT a Radeonem 4850. Aby dać im szansę, zmniejszymy rozdzielczość.