Wszystko wskazuje więc na to, że oto jesteśmy świadkami jednego z największych skoków technologicznych w historii internetu. Dostęp do globalnej sieci stanie się jeszcze powszechniejszy, pozwalając na korzystanie z jej zasobów w niemal każdym miejscu, w jakim się znajdziemy. Nawet podróż koleją czy samochodem nie pozbawi nas możliwości podzielenia się z innymi własnymi treściami czy obejrzenia filmu w wysokiej rozdzielczości. Jednym słowem: dzięki LTE multimedialna rozrywka nabierze nowego wymiaru.
Jest tylko jedno "ale". Long Term Evolution to technologia, która ma wielkie szansa nieźle namieszać na światowych rynkach (także i w Polsce) o ile wejdzie szerzej w sieci komórkowe. W ich przypadku limity transferu są powszechne i akceptowalne. W zestawieniu z Internetem stacjonarnym LTE już tak różowo nie wygląda. Po co komu tak wielkie prędkości przy drastycznie małych limitach transferu danych rozliczanych zarówno za ich pobieranie jak i wysyłanie.
Jak na razie więc wybór usługi LTE przypomina zakup najnowszego Lamborghini z bakiem wypełnionym 5 litrami paliwa. Ani za bardzo nie ma jak nacieszyć się ogromnymi prędkościami ani też komfortem z jazdy. No chyba że ewentualnemu posiadaczowi takiej bryki starczy samo siedzenie w aucie:) Ja osobiście jakoś siebie nie widzę w takiej sytuacji. Niemniej jednak czekam w napięciu na to jak potoczą się dalsze losy LTE w Polsce. Warto bowiem bacznie przyglądać się rozwojowi tej technologii, bo może ona znacząco wpłynąć także na pozostałe źródła dostępu do Internetu.
Komentarze
92Błagam, niech się nie ośmieszają z tym wyparciem kablowego internetu. Filmy w 1080p ważą po 8-15 GB - czyli przy dobrych wiatrach, będę mógł obejrzeć 3 w miesiącu? Poniżające.
To że oni tak będą mówić nie oznacza że tak będzie - jak jest już mówione, nie ma żadnych szans na zniesienie limitu transferu (amerykańskie sieci komórkowe próbowały takiego tricku i mocno tego żałowały wycofując tą ofertę,a tam raczej infrastruktura jest jedna z najlepszych), więc w obecnym kształcie to NIGDY nie wyprze internetu stacjonarnego...
Wszystko będzie OBOK siebie, nic niczego nie wyprze...
1. Play i 4G to tylko chwyt marketingowy. Ale ciemnogród się niestety na to nabiera.
2. Limity transferu danych w internecie stacjonarnym istniały chyba tylko w TP. I celem ich stosowania było tylko wyciągnięcie dodatkowej kasy. Ale konkurencja wymusiła zniesienie limitów.
3. Limity w internecie mobilnym są po części podyktowane możliwościami technicznymi. Operatorzy nie mają wpływu na to, gdzie ktoś korzysta z tego internetu (w przeciwieństwie do internetu po kablu - miejsce świadczenia usługi jest jedno i infrastruktura są dostosowane do ilości łączy i odbiorców). Gdyby nagle wszyscy użytkownicy mobilnego netu znaleźli się w jednym centrum handlowym i zaczęli BEZ LIMITU ciągnąć dane, przekaźnik by nie wyrobił. Dlatego ISP Netu mobilnego stosują limity. Aczkolwiek...
4.... limity są wzięte z sufitu. Gdyby LTE miał mi zastąpić kabel to limit musiałby wynosić minimum 300GB/miesięcznie. (DUMeter z ostatnich 9 miesięcy wyliczył mi średnią 263GB/miesięcznie pobranych i wysłanych danych).
5. Jeśli nowe technologie mają się szybko upowszechnić (patrz DVB-T) należałoby się pozbyć starych z rynku. GSM800 i GSM900 już dawno prosi się o zastąpienie, niestety telefony na to pasmo są nadal produkowane. Do połączeń głosowych powinno wykorzystywać się UMTS który daje dużo wyższą jakość dźwięku rozmów i umożliwia wideorozmowy. Obecnie przechodzi się na coraz wyższe częstotliwości, co pociąga za sobą konieczność gęstszego upakowania nadajników...
Na razie mam z netii 20Mbit i czekam na start VDSL :)
1. wybierając pakiet pracownik zapewniał mnie że transfer 4 giga jest to dzienny transfer! Co najgorsze do tej pory tak mówią! TRANSFER JEST MIESIĘCZNY! Mi starcza na 3 dni. Potem internet się blokuje.
2. Można zdjąć blokadę i korzystać dalej ale się dopłaca - mi obecnie wychodzi o 300zł za miesiąc!!!
3. Płacę za super szybki jedyny w Polsce internet (wg reklamy). Należy pamiętać że wszędzie w podanych prędkościach dopisane jest "do" i ja przy pełnym zasięgu często mam prędkość pobierania 54kilo!!!!!! czyli ze 100mega mam niecały 1 mega!!!
4. Jeśli macie dodatkowo TV w cyfrowym polsacie to internet jest przypisany do niej. Więc jak chcecie zrezygnować z internetu bo nie spełnia waszych oczekiwań to trzeba zrezygnować z internetu i TV - co wiąże się z podwójną karą ok 800zł.
5. szczegułami są już takie rzeczy jak skaczący zasięg - zrywane połączenia - wyłączanie się modemu.
Oczywiście może ktoś z was stwierdzić że to przypadek - ale posiadam dwa osobne internety w polsacie (w domu i firmie) i sytuacja jest identyczna.
PODSUMOWANIE:
poszukajcie w google dostawcy internetu w waszym mieście - ja tak zrobiłem i jest bardzo dużo operatorów radiowych (nie wi-fi jak polsat) z rzeczywistymi prędkościami w tej samej cenie.
Poważnie nie polecam tego nikomu - nawet jak masz pełny zasię w mieście to będziesz żałował decyzji.
http://goo.gl/9vbkt
polsat - no niestety, złodziejstwo, zżera mi w niewiadomy sposób pakiety, z dnia na dzień potrafi przepaść 11GB danych, JAK!!!!?!?!?!?!
polsat odmawia przesłania szczegółowego raportu jakiego rodzaju dane zostały pobranie i skąd, niby nie wiedza
w takim razie pytam się skąd wiedzą ile danych zostało w limicie skoro nie potrafią określić ile i skąd się pobrało!
Do tego zerwanie umowy kosztowało by dwa razy wiecej niz placenie abonamentu za internet który wiecznie nie działa
Nie dajcie sie nabrac na piekne reklamy - jedno wielkie oszustwo
od predkosci sciagania odejmijcie zero, a do pingu dodajcie zero, tak to wyglada
zaden normalny czlowiek, ktory sciaga lub gra nie wezmie tego gowna. o limitach nie bede nawet wspominac bo to jest cofniecie sie o dekade.
Pieknie opisane całe zagadnienie, trzeba by to wysłać Panu rzecznikowi PLAY który rękoma i nogami broni terminu 4G w ich sieci :)
W centrum Warszawy niedaleko biurowca Polsat, przy bardzo dobrym sygnale.
TO reklamowane 120 Mb/s zapewne będzie proporcjonalnie tyle samo razy wolniejsze w rzeczywistości - chyba że się zdarzy cód że ktoś będzie akurat w danym momencie jedynym podłączonym do stacji bazowej użytkownikiem.
A ten limit transferu będzie deską grobową tej technologi. Pomyślcie sobie nawet ten pakiet 25GB - to dwa filmy w full hd i po całym transferze. I ja niby miłbym zamienić mój kabel na to hahaha nigdy!
Moi rodzice mieszkają w małej miejscowości gdzie jest tylko neostrada za którą trzeba bulić 120zł miesięcznie,takie LTE gdyby miało tam zasięg miało by sens bo 29 zł miesięcznie i dałoby rade rachunki przez internet popłacić,pogadać ze znajomymi przez skype...
Jak narazie fiber rządzi (nie ten z neostrady).
POŻYJEMY ZOBACZYMY ZA 2 LATA :)))
mam neo 1mb - dziala stabilnie, bez problemow - ale to max co moge dostac od tepsy - jestem na koncu kabla we wiosce
teraz dodalem do tego LTE i jestem w szoku, jestem w srodku lasu, myslalem ze nie ma opcji zeby radiowka tu dala rade i ...
LTE smiga 60/5 !!! jak podjade pod nadajnik (jakies 3.5km ode mnie) to max to poszlo na tym huawei396 to 70/20mb (siedzac w samochodzie z laptopem)
tak wiec straty sygnalu na drzewach nie sa takie duze, jeszcze zamontuje anteny panelowe na kominie i sprawdze czy uda sie dopalic to jeszcze troche :)))
ja jestem zdecydowanie na TAK
oczywiscie limity bola (ale kazdy net radiowy je ma, wiec to nie dziwi juz)
scierwi upload - ale teraz bez zadnych anten jade, jak panelowe dam na komin powinno byc lepiej
a na wiosce? nie masz zadnego wyboru: sa stare jak swiat kable tepsy z szumami na linii co daje max 1mb/s neo
i nagle pojawia sie radiowka z LTE i skok na 60mb/s - bez zadnego problemu sysa sie 6mega na sekunde (z 120kb/s na 1mb neo) wiec chyba jest roznica nie?
dla tych co robia "kopie zapasowe netu" i sciagaja wszystko co lezy na toreentach - taki net sie nie nadaje, dla tych dla ktorych 100zl miesiecznie to jakis problem tez nie...
ja jestem mega zadowolony ze w srodku lasu nagle pojawila sie taka opcja
Prosze Panstwa, ten rynek sie zwija. Raz jeszcze; ten rynek sie zwija. Z roku na rok jakosc uslug spada.
Dlaczego? Ano dlatego ze wszystkie te 'prywatyzacje' jak sprzedaz narodowego telekomu sluza latwemu zarobkowi 'inwestorow' nie zas doru Kowalskiego. Transmisja w sieciach GSM:
- Orange. trudno tu mowic o jakiejkolwiek jakosci. Nie ma sensu denerowac sie.
- Era. Siec zleciala na leb w ciagu ledwie kilku dni odkad przejal ja T-mobile. Podzieli los innych 'prywatyzacji'.
- LTE Plusa. Kiedy byl to Plus (zwlaszcza na poczatku) dzialalo znakomicie. Slynne inwestycje Solorza spowodowaly ze poziom transmisji jest niewystarczajacy by wyswietlic strone google.
Trudno rozumem pojac jak mozna bylo sprzedac narodowy telekom panstwowemu molochowi francuskiemu.... Mozna miec tez bezgraniczny zal jak panstwo potraktowalo kowalskich zapewniajac im brak realnych inwestycji na kolejne dekady.