Mały, leciutki dron z kamerą 4K? DJI Mini 2 i rok 2021 pokazują, że to ma sens!
Zapowiedź DJI Mini 2 nie zrobiła na mnie jakiegoś kolosalnego wrażenia. Ot, słusznie poprawiony DJI Mavic Mini, który, mimo ultralekkiej wagi, miał kilka poważnych niedociągnięć. Nowe Mini wciąż jawiło mi się jednak jako zabawka. Oj, nie doceniłem tego drona. To błąd. Duży błąd.
Każdy kto uważniej śledził ostatnie poczynania firmy DJI zauważył zapewne, że chiński producent zamiast kolejnych rewolucji skupił się obecnie na doszlifowywaniu swoich flagowych produktów. I tak mieliśmy ostatnio poprawione DJI Pocket 2, świetną kieszonkową kamerkę, która prócz szeregu poprawek i ulepszeń w końcu pozbyła się też ze swojej nazwy leciwego już członu „Osmo”. Do tego doszły jeszcze dwa solidne gimbale, dla bardziej profesjonalnych użytkowników, których starcie - DJI Ronin RSC 2 vs DJI Ronin RS 2 także mogliście niedawno zobaczyć na naszych łamach.
A gdzie w tym wszystkim plasuje się DJI Mini 2? Cóż, podobnie jak wspomniany DJI Pocket 2, także i on przeszedł lifting, przy okazji pozbywając się części swojej nazwy, mimo wciąż widocznych Mavic’owych korzeni. Po co? By łatwiej odróżnić od siebie poszczególne modele – Mini dla początkujących, a seria Mavic – dla średnio zaawansowanych. Słowem, idealny podział dla wszystkich wciąż zastanawiających się jaki dron wybrać.
Temu maleństwu nowe przepisy nie straszne, a operatorowi drona - policja
Zapytacie pewnie teraz – no dobrze, ale co takiego się stało, że wpierw nie doceniłem tego malucha, a teraz marzy mi się by posiadać go na własność. I o co do licha chodzi z tym pałowaniem? Już wyjaśniam. Pamiętacie jak podczas testu DJI Mavic Mini walnąłem nim w drzewo? Nie, nie napiszę teraz, że nową wersją nie da się tego zrobić, bo DJI Mini 2 wciąż nie posiada systemu antykolizyjnego. Ma za to nadal jeden kluczowy parametr, który nagle niesamowicie zyskał na wartości – piórkową wagę.
Owe 249 gramów zmienia teraz naprawdę bardzo wiele czyniąc DJI Mini 2 najprzystępniejszym z technologicznie zaawansowanych dronów. By nim latać nie trzeba bowiem ani przechodzić online’owego szkolenia ani zdawać egzaminu. Do tego jeszcze zmiany jakie zaszły w konstrukcji tego malucha to coś więcej niż tylko wyposażenie go w tak upragnioną kamerę 4K.
DJI Mini 2 zyskuje przewagę
Na pierwszy rzut oka mogłoby się jednak wydawać, że poza skróconą nazwą, diodą sygnalizacyjną na przedzie i lepszą kamerką to dokładnie ten sam dron co wcześniej. Nie sugerujcie się jednak podobnym wyglądem i wagą. Ewolucja sięgnęła bowiem tym razem nieco głębiej przynosząc wcale nie tak oczywiste ulepszenia. I choć początkujący, do których wciąż kierowany jest ten dron, mogą ich nawet nie zauważyć (no bo kto pierwszy raz odrywając się od ziemi myśli o tym czy bitrate wynosi 40 czy może 100Mbps?), to jednak prędzej czy później doceni je każdy posiadacz tego maleństwa.
Dlaczego? Bo realnie wpływają na jakość i bezpieczeństwo lotu oraz komfort filmowania. Wiem, brzmi to nieco górnolotnie, niemal jak z reklamy, ale wystarczy spojrzeć na porównanie specyfikacji technicznej „starego” i „nowego” Mini, by zrozumieć jak duży skok się dokonał i jak bardzo DJI Mini 2 nabrało sensu. Szczególnie, w świetle niedawnych zmian w prawie.
Drony - podział kategorii otwartej (źródło: ulc.gov.pl) Uwaga! Obecnie obowiązują przepisy przejściowe!
Skrócona specyfikacja techniczna - Dji Mavic Mini vs DJi Mini 2:
DJI Mavic Mini | DJI Mini 2 | |
Matryca: | 1/2,3” CMOS, 12MP | 1/2,3” CMOS, 12MP |
Obiektyw: | FOV: 83°, 35 mm odpowiednik formatu 24 m, f/2.8 | FOV: 83°, 35 mm odpowiednik formatu 24 m, f/2.8 |
Gimbal: | 3-osiowy | 3-osiowy |
System nawigowania: | GPS+GLONASS | GPS+GLONASS+GALILEO |
Tryby wideo: |
|
|
Tryby foto: |
|
|
Maksymalna prędkość zapisu: | 40Mbps | 100Mbps |
Format foto: | JPEG | JPEG/DNG (RAW) |
Format wideo: | MP4 (H.264/MPEG-4 AVC) | MP4 (H.264/MPEG-4 AVC) |
Transmisja wideo: | Enhanced WiFi | OcuSync 2.0 |
Pamięć: | brak wbudowanej (obsługa kart microSD do 128GB) | brak wbudowanej (obsługa kart microSD do 256GB) |
Maksymalna prędkość:: | 6 m/s (tryb CineSmooth); 8 m/s (tryb Position); 13 m/s (tryb Sport) | 6 m/s (tryb CineSmooth); 10 m/s (tryb Position); 16 m/s (tryb Sport) |
Maksymalny czas lotu" | do 30 minut | do 31 minut |
Dodatkowe funkcje: | inteligentne tryby lotu |
|
Akumulator: | 2400 mAh Li-ion 2S | 2250 mAh LiPo 2S |
Wymiary: | złożony – 130x80x60mm/rozłożony – 150x190x60mm | złożony – 138x81x58mm/rozłożony – 159x203x56mm |
Waga: | 249 gramów | 249 gramów |
Cena w momencie publikacji testu: | 1599 - sam dron 1799 - zestaw Fly More Combo | 2199 zł - sam dron 2899 - zestaw Fly More Combo |
Taki oto zestaw DJI Mini 2 Fly More Combo trafił do naszej redakcji
Zapewne niektórzy z Was zadają teraz pytanie czemu nie wspomniałem wyżej o zasięgu transmisji. Przecież jakby nie patrzeć, dzięki zastosowaniu technologii OcuSync 2.0 DJI Mini 2 może pochwalić się teraz imponującymi 6 km, podczas gdy jego poprzednik, działając po WiFi, już przy 400 metrach miewał spore kłopoty.
I świetnie, tyle tylko że aby móc latać bez konieczności zdawania egzaminów, zgodnie z prawem dron i tak musi cały czas pozostawać w zasięgu wzroku pilota. Innymi słowy te „laboratoryjne” 6 km, dla początkującego operatora, to raczej gwarancja niezakłóconego lotu i stabilnej transmisji. Na szczęście pozostałe zmiany i ulepszenia są dużo bardziej realne.
A dokładnie w czym DJI Mini 2 jest lepszy?
Specyfikacja specyfikacją, ważniejsze jest jednak to co tak naprawdę się pod nią kryje. O wyeliminowaniu jednej z największych bolączek DJI Mavic Mini, czyli słabej jakości sygnału z drona, już wspominałem. Przesiadka na sprawdzoną technologię OcuSync 2.0 nie byłaby jednak możliwa, gdyby nie zdecydowano się na zmianę aparatury. Pamiętacie tę dołączaną do DJI Air 2? No to teraz dokładnie ta sama, z dokręcanymi drążkami, wysuwanym uchwytem na telefon i sprytnie ukrytym kabelkiem, wylądowała w zestawie z DJI Mini 2. I bardzo dobrze, bo to naprawdę wyjątkowo wygodny kawałek sprzętu.
A zwróciliście uwagę na różnice w maksymalnych prędkościach starego i nowego Mini? Niby nic, ale kryją się za tym nowe silniki, których moc pozwoliła także znacząco zwiększyć odporność na wiatr DJI Mini 2. Pamiętam swoje obawy o podmuchy wiatru przy pierwszym locie DJI Mavic Mini. Nie były one wielkie, ale widziałem jak ten mały dron dzielnie stawiał im opór. Przy tak niewielkiej wadze bałbym się jednak „podnieść” go nad morzem.
Doświadczyłem takich warunków z nieco cięższym DJI Spark i wiem jaką trudność sprawiało mu opanowanie wiatru. Tym większe wrażenie zrobiły jednak na mnie możliwości DJI Mini 2, który potrafi oprzeć się podmuchom dochodzącym do 10,5 m/s (37,8 km/h). I to faktycznie widać, bo dron pozostając w zawisie znacznie rzadziej na wietrze przyjmuje mocno pochylona pozycję.
Oczywiście największą i najbardziej pożądaną zmianą, którą przynosi DJI Mini 2 jest usprawniona kamera. I nie chodzi tu tylko o fakt podbicia maksymalnej rozdzielczości do 4K (z 2,7K w poprzedniej wersji), ale dodanie cyfrowego zoomu 4x (dla rozdzielczości 4K – 2x). Co więcej, znacznie rozszerzono możliwości robienia zdjęć oferując tym razem także funkcje automatycznego bracketingu (AEB), zapisu fotografii w formacie RAW oraz tworzenie panoram.
Z kamerą, po części, wiążą się jeszcze dwa świetne patenty, których próżno szukać w pierwszym Mini – funkcja QuickTransfer i coś co nazwano Trimmed Download. W błyskawicznym skrócie – pierwsze opcja pozwala szybko przenosić zdjęcia i filmy z drona na telefon, bez konieczności podłączania kontrolera. Druga zaś umożliwia wstępne przycięcie filmu, wybranie z niego interesującego nas segmentu i natychmiastowe przesłanie do telefonu. W obu przypadkach niezbędna jest oczywiści aplikacja Dji Fly, która później może posłużyć do stworzenia ciekawego filmu i podzielenia się nim ze światem, w serwisach społecznościowych.
Miniaturowa, latająca kamera na wypasie
Już przy teście pierwszego Mini pisałem, że może to być niemal idealny kompan podróży – mały, składany i ważący tyle co dron-zabawka. Do tego latało się nim prosto i przyjemnie. Jedynie czego mi brakowało to kamera 4K. A przynajmniej tak mi się wówczas wydawało, bo DJI Mini 2 pokazało jak wiele rzeczy można jeszcze poprawić. Może zabrzmi to nieco niewiarygodnie, ale „dwójką” latało mi się znacznie lepiej. I nie chodzi tylko o lepszą reakcję na drążki czy odczuwalnie większą moc silników, ale także, i przede wszystkim, ze względu na nowy kontroler.
Co tu dużo pisać, od początku wydawało mi się, że pomysł składanej aparatury z umieszczanym u jej dołu smartfonem jest nieco dziwaczny. Raz, że nie dawało się tego dobrze chwycić jednocześnie zachowując pełen zakres ruchów na drążkach, a dwa – że przenoszenie wzroku z drona na ekran podglądu było dużo mniej komfortowe. Teraz wszystko jest łatwiejsze.
Za sprawą gumowanej klamry zabezpieczającej przenoszenie drona w kieszeni kurtki jest dużo łatwiejsze
Oczywiście, w DJI Mini 2 nadal mamy trzy, świetne tryby lotu – CineSmooth, dla wolniejszych, ale ultrapłynnych, filmowych ujęć, standardowe Position – z dokładnym pozycjonowaniem GPS i Sport, dla fanów szybkich, zwariowanych przelotów. Do tego dochodzą jeszcze znane z pierwszej wersji zautomatyzowane ujęcia QuickShots takie jak choćby Dronie czy Helix. Tym razem jednak ich ilość rozbudowano o… jeden dodatkowy tryb, wcześniej nie widziany tu Boomerang.
A jak z nagrywaniem filmów? Cóż, to możecie ocenić sami oglądając poniższy filmik. Jedna ważna uwaga, wykorzystane tam materiały nie były w żaden sposób koloryzowane. A, i pamiętajcie też, że DJI Mini 2 nie ma możliwości rejestrowania obrazu z HDR.
Muszę też pochwalić dużo lepszą stabilność działania aplikacji DJI Fly i (ponownie) bezproblemową transmisję obrazu. Ani razu podczas kilku odbytych lotów nie zdarzyła mi się utrata sygnału bądź nawet delikatne opóźnienia. OcuSync 2.0 to jednak klasa sama w sobie.
Czy jest jednak coś czego w DJI Mini 2 mi zabrakło? Oczywiście, choćby wspomnianego trybu wideo z HDR. Szkoda też trochę, że mimo zmian wciąż nie możemy tu liczyć na funkcję automatycznego śledzenia (ActiveTrack). Skoro takie maleństwo jak DJI Pocket 2 otrzymało obie te rzeczy to czemu nie ultralekki dron? Cóż, może w przyszłości, w którejś aktualizacji to się znajdzie.
Kolor i efekty przedniej diody LED można sobie dowolnie ustawić
DJI Mini 2 – czy warto kupić?
W zasadzie to odpowiedziałem na to pytanie już na wstępie. DJI Mini 2 to naprawdę niezły kawałek sprzętu i świetne rozwinięcie pierwotnej koncepcji miniaturowego drona już nie tylko dla początkujących. W końcu mamy i kamerkę 4K, i stabilną jak skała transmisję, których poprzednikowi chyba najbardziej brakowało. Oczywiście, wciąż jest tu kilka rzeczy, które przydałoby się poprawić czy rozwinąć. Nim jednak zaczniemy wymieniać kolejne niezbędne ulepszenia warto spojrzeć na cenę DJI Mini 2, a potem następnego w kolejce DJI Mavic Air 2. Wiecie już o co chodzi?
Siła tego malucha nie ma bowiem tkwić w masie najnowocześniejszych rozwiązań. Nowe Mini ma być przede wszystkim bezproblemowe i jak najbardziej przystępne, tak aby można było je zabrać niemal wszędzie, w każdą podróż w granicach Unii Europejskiej. Wszak jakby nie patrzeć wystarczy, że zarejestrujesz się na stronie Urzędu Lotnictwa Cywilnego jako operator, umieścisz nadany Ci tam numer rejestracyjny na dronie i w zasadzie już możesz tym maleństwem latać. Nie trzeba ani zaliczać szkolenia online (choć z pewnością każdemu się ono przyda) ani podchodzić do egzaminu. Przynajmniej jak na razie. A wszystko to dzięki ultralekkiej wadze. Czy potrzeba czegoś więcej?
Ocena końcowa DJI Mini 2:
- ultralekka waga poniżej 250 gramów oznaczająca brak konieczności zaliczenia egzaminu państwowego
- składana, bardzo kompaktowa konstrukcja
- wreszcie kamera 4K na pokładzie!
- lepsza jakość rejestrowanego obrazu (100Mbps zamiast 40Mbps)
- możliwość zapisywania zdjęć w formatach JPEG i RAW
- dużo stabilniejsze połączenie i transmicja po OcuSync 2.0
- zwiększony zasięg i stabilniejszy lot (większa odporność na podmuchy wiatru)
- 3 tryby lotu - CineSmooth, Position i Sport
- 5 automatycznych trybów QuickShots
- większa maksymalna prędkość lotu (w stosunku do Mini pierwszej generacji_
- nowy, poręczniejszy kontroler
- długi czas lotu
- w przypadku wersji Fly More Combo - pokaźny zestaw akcesoriów w pakiecie
- wciąż raczej średnia jakości plastik
- tylna klapka zabezpieczająca baterię wydaje się aż nadto delikatna
- brak systemu przeciwdziałającemu kolizjom i opcji automatycznego śledzenia
- tylko jeden nowy inteligentny tryb lotu (Boomerang)
- brak trybu HDR video
Za darmowe udostępnienie DJI Mini 2 na potrzeby niniejszych testów dziękujemy firmie Dji.
Oto co jeszcze może Cię zainteresować:
- DJI Mini 2 - może i mały, ale nie ma się czego wstydzić
- Walnęliśmy w drzewo dronem Dji Mavic Mini w czasie testu!
- Jaki dron wybrać? TOP 10
- Dji Pocket 2 – ewolucja kieszonkowej kamerki
Komentarze
41Czy warto kupić za te cenę? Sama nie wiem, bo można zbudować własnego drona znacznie taniej, a oprogramowanie może być takie same, a nawet lepsze od tego DJI. Na duży plus jednak zasługuje jeszcze to że DJI udostępnia SDK pod Windowsa, fakt że jeszcze w wersji beta ale to już coś :).
1. Zarejestrować Profil Operatora, nadany nr rejestracyjny umieścić na dronie.
2. Zarejestrować Profil Pilota, przejść szkolenie i zdać test online w kategorii A1 i A3.
3. Dla kategorii A2 zdać egzamin praktyczny.
Coś czuję, że loty testowe tym "maleństwem" odbyły się nielegalnie. :-D
1. Co z tym uciekaniem drona ???
2. Muszę na niego robić uprawnienia ???
Podoba mi się jako taka fajna zabawka do filmów na wakacje. Ale jak mam się użerać z celnikami. Czy w kraju z panami milicjantami to musze się deczko zastanowić....
https://youtu.be/pWb3jW_tnGE?list=PLdVNty7CIiuvLQAYiDccGYCW15C3zQYYM