Zaskoczenie nie ma - grając w Hogwarts Legacy faktycznie można zapomnieć o bożym świecie. Ta gra ma niemal wszystko by z miejsca stać się hitem – ciekawą historię, żyjący świat, niezły system walki i świetny klimat. A jednak niektórzy będą pewnie kręcić nosem. Dlaczego?
Gramy w Hogwarts Legacy
Nie powiem, ostatnie dni to był prawdziwy maraton – gdy usiadłem do Hogwarts Legacy (polski tytuł - Dziedzictwo Hogwartu) w piątek po południu to wstałem od PlayStation 5 dopiero w niedziele rano. Wiem, brzmi to dość hardkorowo, ale wierzcie lub nie ani przez chwilę nie czułem się tu zmuszony do siedzenia i grania. Ostatni raz coś takiego przeżyłem przygotowując recenzję Death Stranding. Tam również wsiąknąłem na długie godziny robiąc w zasadzie w kółko to samo.
Dziwnie to zabrzmiało? Bo i miało. Wbrew pozorom Hogwarts Legacy, mimo całej swojej niezwykłości, nie stroni od całej masy najróżniejszych zapychaczy – od wyzwań, poprzez zagadki po areny walki. A wiecie co jest najlepsze? Że zupełnie nam to nie przeszkadza, bo sami przeskakujemy z jednego takiego punktu do następnego świetnie się przy tym bawiąc. Oczywiście Hogwarts Legacy ma nam dużo więcej do zaoferowania, choć nie obejdzie się też bez zawiedzionych nadziei. Oto 5 rzeczy, za które możecie tę grę pokochać i pięć, na które będziecie pewnie kręcić nosem.
Fantastyczna przygoda na wiele, wiele godzin
Muszę przyznać, że Hogwarts Legacy niezwykle miło mnie zaskoczyło. Spodziewałem się w miarę dobrej gry choć bez większego szału. Wiadomo, im głośniejszy szum tym większe prawdopodobieństwo niespełnionych obietnic i przestrzelonych oczekiwań. A te w tym przypadku były przeogromne. Cóż, świat Harrego Pottera z zapartym tchem czekał na nową grę osadzoną w tym uniwersum od grubo ponad dekady.
O dziwo jednak twórcy zdołali unieść ten ciężar. I choć nie wszystko zagrało tu tak jak powinno (brak Quidditcha boli) to zaoferowana nam przygoda potrafi wiele zrekompensować. Dość powiedzieć, że pierwsze godziny spędzone z Dziedzictwem Hogwartu są niczym pierwszy seans kinowy Harrego Pottera i Komnaty Tajemnic. Mamy tu więc zagęszczającą się atmosferę, mamy zagadkę i potężnego łotra, który próbuje zdobyć coś co nie było przeznaczone dla niego. Mówicie sztampa? Trochę tak, ale wierzcie lub nie, podana w naprawdę smakowity i niesamowicie klimatyczny sposób.
Dzięki temu też każdą kolejne misję czy zadanie poboczne, a jest ich tutaj naprawdę całe mrowie, przechodzi się tu z przyjemnością, nawet jeśli są one do bólu schematyczne pokroju „weź dostarcz tę przesyłkę na drugi koniec mapy”. Czy tak działa magia Harrego Pottera? Pewnie tak. Czy jednak starczy ona na te zapowiadane 80 godzin potrzebne do ukończenia wszystkich wątków i całkowitego wyczyszczenia mapy? A to już zależy od Waszego nastawienia. Jeśli lubicie otwarte światy, tajemnice, magię, szukanie smaczków i dodatkowych wyzwań to Hogwarts Legacy spełni Wasze oczekiwania z nawiązką.
Trzeba jednak przymknąć oko na pewnie uproszczenia. I tak na przykład część zajęć szkolnych „odbywa się” w formie przerywnika filmowego. Mało porywające rozwiązanie, ale stanowiące punkt progresu fabuły, można więc na to machnąć ręką. Dużo ciężej przychodzi jednak przełknięcie braku typowego systemu moralności – możemy więc używać Zaklęć Niewybaczalnych, bo i tak nie spotka nas za to większa kara. Jak na grę RPG to trochę słabo.
Hogwarts Legacy (Dziedzictwo Hogwartu) – warto czy nie warto?
Bezapelacyjnie warto. Jak dla mnie Hogwarts Legacy ma w sobie tę niezwykłą magię, którą czułem niegdyś czytając książki czy oglądając filmy. A jeśli przy tym całkiem dobrze się w to gra i jeszcze lepiej się to ogląda to hit w tym przypadku mamy murowany.
Opinia o Dziedzictwo Hogwartu (Hogwarts Legacy) [Playstation 5]
- klimat Harrego Pottera i „Fantastycznych Zwierząt…” razem wziętych,
- sporej wielkości otwarty, żyjący świat pełen najróżniejszych atrakcji,
- ciekawie opowiadana historia osadzona w XIX wieku,
- magia!,
- możliwość wyboru dowolnego domu,
- Hogwart pełen zakamarków i tajemnic,
- niby prosty, ale jakże satysfakcjonujący system walki,
- Pokój Życzeń, który można urządzić wedle własnego uznania,
- świetna oprawa graficzna i dźwiękowa,
- brak jakichkolwiek mikrotransakcji z grze,
- niezła polska wersja językowa,
- nie wszystkie zajęcia w szkole są interaktywne,
- z czasem niektóre, powtarzające się zadania poboczne mogą nużyć,
- brak rozgrywek w Quidditcha,
- nieco przekombinowany system latania na miotle,
- trochę mała kadra profesorska,
- brak systemu moralności z prawdziwego zdarzenia,
- dość wolno działające menu,
- sporadyczne błędy techniczne
Ocena końcowa
- Grafika:
- Dźwięk:
- Grywalność:
Grę Hogwarts Legacy na potrzeby niniejszej publikacji otrzymaliśmy bezpłatnie od jej wydawcy - firmy Cenega S.A.
Komentarze
35Ale kupię spokojnie po premierze, nie ma pośpiechu. Nic się nie stanie jak zaczekam tydzień czy dwa, może miesiąc albo 10 miesięcy.
Quidditcha nie oleją, fani nie wybaczą im tego. Pewnie dodadzą w jakimś patchu, pytanie tylko czy odpłatnie ;)
Chyba jakiś żart.
Elamigos, działaj
Czy w grze jest tryb dnia i nocy?
Czy jak stanę gdzieś na jakimś wzniesieniu lub przed oknem w zamku to przesuwa się słońce, cienie rysują się po obiektach czy raczej wszystko jest statyczne i czekac na zmianę pogody i godziny możemy sobie w nieskończoność?
Jak już doczekam się nowego GPU to kupię o ile jest wersja PC.