Oprócz gier wymienionych w artykule, na rozległym terenie hali można było znaleźć jeszcze kilka tytułów pecetowych i kilkanaście konsolowych. Zabrakło niestety grywalnych wersji Hitman Absolution i Prey 2. Obydwa pokazywane były jedynie na spotkaniach z twórcami. Największym problemem wystawy był dla mnie... czas, a raczej niedoczas.
Z tego powodu nie udało mi się zagrać we wszystkie gry, które mnie interesowały. Gdybym wiedział, że kolejki będą tak masakrycznie długie, wybrałbym się na trzy, zamiast dwóch dni. Organizatorzy napisali w „najczęściej zadawanych pytaniach”, że aby pograć w niektóre gry trzeba będzie poczekać, lecz nijak nie obrazowało to skali problemu.
Nieco irytował fakt, że część odwiedzających ustawiała się w kolejkach tylko po to, aby dostać breloczek, smycz, plakat lub koszulkę. ;-) Z drugiej strony oni także zapłacili za bilet i mieli prawo decydować, jak spożytkować swój czas.
Tak czy owak targi uważam za udane. Dopisała pogoda, wydawcy i (aż nadto) publika. Przydałoby się więcej stanowisk na stoiskach z najgorętszymi hitami, bo były mocno przeładowane ludem spragnionym rozrywki. Mam nadzieję, że w przyszłym roku również będę miał możliwość odwiedzenia Earls Court i zdania pełnej, obszernej relacji z największej poświęconej grom imprezie w Wielkiej Brytanii.
Przeczytaj także: | ||||||||
Amiga CD32, Atari 2600, Sega Dreamcast i inne zabytki | Mody do Minecraft - jak instalować i skąd pobierać | Test Deus Ex Human Revolution - optymalne karty graficzne |
Komentarze
17"69,99 funtów sztyrlingów"
:)