Ależ to F1 2021 zrobiło mi niespodziankę. Takich emocji to ja się nie spodziewałem!
F1 2021 wjechało na PC i konsole nowej generacji. Tym razem Codemasters do spółki z EA przygotowali prawdziwe cudo, które wzbogacili o funkcje, jakich ta seria dotąd nie widziała. Jesteście ciekawi, jak wypada F1 2021? Oto nasza recenzja F1 2021!
Odkąd świat obiegła wiadomość, że EA przejęło studio Codemasters, gracze zaczęli obawiać się o spadek jakości nowych gier ojców serii Colin McRae i DiRT. Myślę, że śmiało mogę stwierdzić, że spokojnie można umieścić je na liście (jeśli nie w czołówce) najlepszych gier wyścigowych.
Wraz z premierą F1 2021 gracze mieli zarówno spore nadzieje, jak i obawy, czy aby na pewno nie odczujemy tutaj zbyt dużej ingerencji Electronic Arts. Na szczęście już teraz z czystym sumieniem mogę Wam powiedzieć, że F1 2021 to prawdziwe cudo, które garściami czerpie z możliwości konsol nowej generacji, a do tego dodaję coś, czego jeszcze w historii tej serii nie doświadczyliśmy. Co to takiego? Tego dowiecie się z naszej recenzji.
W końcu mogę poczuć się jak Lewis Hamilton
Serię F1 spokojnie można porównać do serii FIFA – jakieś tam pole do popisu jeśli chodzi o zmiany jest, ale ciężko wprowadzić coś, co sprawiłoby, że gracz będzie zbierać szczękę z podłogi. Oczywiście, ulepszona grafika, zaktualizowane składy i tego typu detale zawsze ucieszą, ale jednak wciąż można czuć lekki niedosyt. Na nasze szczęście Codemasters przygotowało w tym roku prawdziwą bombę – tryb fabularny „Braking Point”, który pozwala nam poczuć się, jak prawdziwy kierowca bolidu F1.
No dobra, ale skoro mamy tryb fabularny to i pewnie mamy jakiś scenariusz, nieprawdaż? Owszem, mamy i to wcale nie taki prosty, jak początkowo mogłoby się wydawać. Wcielamy się w nim w młodego kierowcę – Aidena Jacksona, który w wyśmienitym stylu awansuje z Formuły 2 do jednego, wybranego przez gracza zespołu F1. Wydawawać by się mogło, że fabuła w takiej wyścigówce sprawdzać się będzie jedynie do pokonywania kolejnych wyścigów, prawda? Mówią, że pozory mylą i szczerze Wam powiem, że nie zdziwię się jak niejednego z Was tryb Braking Point najzwyczajniej w świecie zaskoczy.
Gra co rusz zaskakiwała mnie coraz to innymi celami na rozgrywanych torach. A myślałem, że jedyne co będę musiał zrobić to dojechać do mety na jak najlepszej pozycji. Chcecie kilka przykładów? Proszę bardzo. To raz kolega z zespołu (sic!) postanowił we mnie przydzwonić, co zmusiło mnie do „gonienia” czołówki wyścigu. Następny tor, a tu niespodzianka – złapałem kapcia, co wiązało się z koniecznością zjechania do pit stopu.
Innym razem musiałem wyprzedzić kierowców, jadących w zespole np. Aston Martin i McLaren. Czasem przyszło mi grać jako Casper Akkerman, który teoretycznie jest kolegą z zespołu Aidena. W praktyce jednak, to on jest jego największym rywalem na torze. Jak sami widzicie, fabuła w F1 2021 to nie tylko monotonne „dojedź do mety i zajmij miejsce X”. To prawdziwe, można wręcz powiedzieć - z toru wzięte, wyzwania, które sprawiają, że nigdy nie wiadomo czego można się spodziewać po każdym kolejnym wyścigu. Wisienką na torcie są tu liczne przerywniki filmowe, dzięki którym możemy bliżej spojrzeć na wydarzenia mające wpływ na naszego bohatera.
Oczywiście, trochę na wzór wspomnianej już przeze mnie FIFY, w F1 2021 nie mogło zabraknąć standardowego odpowiadania na maile, relacji prasowych, mediów społecznościowych itd. No ale jak mamy poczuć się jak prawdziwy Hamilton, to bez tego ani rusz, prawda? Jest tylko jedno „ale”.
Wszystko byłoby wręcz cudownie, gdyby fabuła pozwalała by to gracz mógł podejmować decyzję i miał przez to wpływ na finalne zakończenie opowieści o młodym kierowcy. Oczywiście, znajdą się pewnie wśród Was osoby, które powiedzą, że to przecież nie RPG pokroju Baldur’s Gate czy bardziej przygodowego Mass Effect, gdzie nasze wybory faktycznie robiły różnice. Nikt chyba jednak nie zaprzeczy, że znacząco pogłębiłoby to immersję w świat Formuły 1.
Wizualnie mogłoby być lepiej, ale za to DualSense wymiata!
Już w zeszłym roku, w recenzji F1 2020, pisaliśmy, że ta gra potrafi zrobić kolosalne wrażenie. Tegoroczna odsłona tu i ówdzie zyskała nieco detali nadal prezentując się na powtórkach jak transmisja telewizyjna, ale miałem wrażenie, że nie wszystko wygląda tu tak, jak powinno. Szczególnie patrząc na jakość grafiki w przerwynikach filmowych, a potem przeskakując do wyścigu. I właśnie tu poczułem lekkie rozczarowanie.
Jeśli EA i Codemasters wyciągną wnioski i wprowadzą kilka drobnych poprawek, które faktycznie wycisną ostatnie poty z konsol dziewiątej generacji, to szczerze wierzę, że dostaniemy prawdziwe arcydzieło, którym będziemy się zachwycać przez ładnych parę lat.
Na nierówną grafikę mogę ponarzekać, ale złego słowa nie powiem o sterowaniu. Ja ogrywałem F1 2021 na konsoli PS5. Siłą rzeczy było mi dane sprawdzić, jak sprawuje się tu owa nowa generacja. Co najlepsze, jej wyznacznikiem nie okazała się wcale grafika, a kontroler DualSense. Pozwolę sobie zacytować Macieja, który swoją recenzję konsolii PS5 zatytułował: Jeśli tak będzie wyglądała nowa generacja to… dajcie mi tego więcej.
No i w tym miejscu powiem Wam jedno – kontroler DualSense + F1 2021 to jest właśnie to „więcej”. Wibracje, haptyczny feedback, czy adaptacyjne triggery – wszystko to znajduje swoje zastosowanie w nowej grze studia Codemasters. Każdy zakręt, każdy poślizg, każde, nawet najmniejsze uderzenie odczuwamy tak realnie, jakbyśmy faktycznie byli za kierownicą bolidu F1. Jeśli kiedykolwiek liczyliście na prawdziwą immersję, to teraz możecie tego posmakować.
F1 2021 – czy warto kupić?
ZDECYDOWANIE! Gry na PS5, co prawda nie są zbyt tanie, ale jeśli kiedykolwiek martwiliście się, że wydane przez Was pieniądze pójdą w błoto, to mogę Was zapewnić, że takiego scenariusza w przypadku F1 2021 nie doświadczycie. Jest to produkcja, którą z czystym sumieniem polecam zarówno osobom regularnie śledzącym poczynania kierowców F1 2021, jak i tym, którzy z F1 nie są za pan brat (ja na przykład).
W szczególności chylę czoła przed Codemastes i EA za genialny tryb fabularny, który w końcu pozwolił mi poczuć się jak Lewis Hamilton. Pole do poprawy na pewno pozostaje, chociażby pod względem wizualnym, ale F1 2021 z pewnością zalicza się do grona tych „lepszych” gier w 2021 roku.
Opinia o F1 2021 [Playstation 5]
- wyśmienity tryb fabularny „Braking Point”,
- doskonały model jazdy,
- możliwość rozegrania trybu kariery z drugim graczem,
- inteligentniejsze AI, dzięki czemu każde zwycięstwo cieszy jeszcze bardziej,
- niesamowite uczucie prawdziwej immersji,
- doskonałe wykorzystanie możliwości kontrolera DualSense,
- ulepszona grafika…,
- …która miejscami bywa bardzo nierówna,
- liniowa fabuła
- Grafika:
- Dźwięk:
- Grywalność:
Ocena końcowa
Grę F1 2021 na potrzeby niniejszej recenzji otrzymaliśmy bezpłatnie od firmy Electronic Arts Polska
Komentarze
8Proponuję autorowi małą zabawę, może sam się zreflektuje. Oto propozycje akapitów tego artykułu, które wpisują się w rzeczoną czkawkę i stanowiłyby interpunkcyjną jedność z tytułem:
"W końcu, mogę poczuć się jak Lewis Hamilton"
"Wizualnie, mogłoby być lepiej, ale za to DualSense wymiata!"
"F1 2021 – czy warto, kupić?"
"Opinia, o F1 2021 [Playstation 5]"