Smartfona Goclever Quantum 500 już wkrótce będzie można znaleźć na półkach polskich sklepów. Pamiętać warto, że w porównaniu do modelu opisywanego w niniejszej recenzji nie będzie on już funkcjonował przy wykorzystaniu Androida 4.2.x, lecz 4.4.x. Liczyć możemy więc na poprawioną płynność działania i być może na delikatny wzrost wydajności. Czy tak będzie w rzeczywistości? O tym przekonamy się dopiero gdy wyjdzie oficjalna aktualizacja.
Funkcjonalność programowa nie powinna się radykalnie zmienić. Wciąż do czynienia będziemy mieli z podobnym zestawem aplikacji. Pytanie tylko czy to dobrze czy źle? Zdania są mocno podzielone. Jedni nabywcy smartfonów wolą czysty system „tak jak Google przykazał”, stawiając na płynność działania i wolną pamięć wewnętrzną. Inni lubią jak producenci dokładają zestaw darmowego oprogramowania, dzięki czemu poszerza się funkcjonalność systemu.
Wszystkim jednocześnie nie da się dogodzić. System Goclevera dysponuje niemal niezmodyfikowanym interfejsem, ale każdy może bez problemu doinstalować np. ulubionego launchera itp. Map Mireo również nie trzeba przechowywać w pamięci smartfona – można je w każdej chwili ponownie pobrać z serwera firmy Goclever.
Quantum 500 to duży smartfon wykorzystujący 5-calowy wyświetlacz IPS LCD. Polecić można go osobom, które potrzebują tak dużej powierzchni dotykowej, ale wydajność nie jest dla nich priorytetem. Procesor Broadcom BCM23550 wyposażony w 4 rdzenie Cortex-A7 taktowane zegarem 1,2 GHz spisuje się zazwyczaj poprawnie, ale 1 GB pamięci RAM nie daje mu wielkiego pola do popisu (może w Andku 4.4 się to poprawi).
Naszym zdaniem jednym z większych mankamentów jest zbyt niska rozdzielczość wyświetlacza (540x960 px). Tutaj aż prosi się przynajmniej o 720x1280 px. Oczywiście dokładając jakieś 150 zł możemy mieć np. Goclevera Insignia 5, którego wyświetlacz prezentuje znacznie lepszą jakość.
Dwa wbudowane aparaty spisują się co najwyżej przeciętnie, ale od smartfona za „cztery i pół stówki” trudno oczekiwać czegoś lepszego (być może za 2-3 lata technologia z dzisiejszych modeli flagowych trafi do urządzeń ekonomicznych, ale na razie pozostaje to w sferze marzeń). Podobne stwierdzenie dotyczy również baterii – nie jest najgorsza, ale do ideału jej też daleko.
Doceniliśmy jednak jakość wykonania Goclevera Quantum 500. Większość osób, które miały go w dłoni twierdziły, że „spodziewały się czegoś gorszego”. Tył obudowy jest przyjemny w dotyku, miękki, matowy i ergonomicznie wyprofilowany. Przód robi nieco gorsze wrażenie, bo z powodu braku powłoki oleofobowej bardzo szybko się „palcuje”.
Dajcie znać co Wy sądzicie o bohaterze tej recenzji. Czy dalibyście za niego 459 zł?
Opinia redakcji | |||
plusy: • dwa sloty kart SIM • preinstalowane mapy nawigacyjne Polski, Czech i Słowacji • 4-rdzeniowy procesor • duży wyświetlacz IPS • akceptowalne kąty widzenia • tył obudowy odporny na zarysowania | |||
minusy: • zbyt niska rozdzielczość wyświetlacza (przy tak dużej przekątnej) • niewiele użytecznej pamięci wbudowanej • jakość zdjęć i nagrań powinna być nieco lepsza | |||
Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: ok. 459 zł | |||
Komentarze
22Przy telefonie za 400 zł każdy rootuje telefon. Nie chcesz rootowac, kup sobie za 800
takie ceny są dla mojego portfela jak najbardziej akceptowalne szkoda tylko że rozdziałki większej nie dali ale no cóż , za tą cene i tak rewelka :)
Fakt ze drozej (niewiele) ale mamy - ekran HD,dual-sim, 5", 2 GB Ram, o wiele wiecej pamieci wewn + slot na karty SD, proces MTK MT6592 (Octa, choc akurat ten model ma 6 rdzeni).
W zestawie z dwiema bateriami i S-View Cover (z dokladnie taka sama funkcjonalnoscia jaka ma Samsung S4/5).
"Tylna obudowa odporna na zarysowania" - jeszcze takiej nie wymyślono, nawet takiego materiału nie ma na świecie odpornego na na prawde ciężkie zarysowania np młotem pneumatycznym w basenie pełnym kamieni i szkła.
mi na 4,5 cala taka rozdzielczość wystarcza, ekran jest ok, nie wiem czy pół cala więcej coś psuje. fullHd na 5' to przesada, mi na 32' wystarcza :P