Testy dobiegły końca, czas więc na podsumowanie i werdykt - czy warto kupić HP Pavilion Gaming 15? Cóż, w przedziale cenowym między 3,5 a 4 tysiące, można znaleźć np. Asus FX504 (ale raczej bliżej 4000 niż 3500 zł), Dell Inspiron 15 G3 i przede wszystkim Lenovo Legion Y530-15, które wydaje się najbardziej naturalnym konkurentem bohatera dzisiejszego testu.
Ale do meritum. Muszę przyznać, że laptop zrobił na mnie bardzo pozytywne pierwsze wrażenie, które pozostało ze mną przez cały czas jego testowania. I nawet jeśli po drodze napotkałem na kilka kwestii, które niekoniecznie przypadły mi do gustu, to w ogólnym rozrachunku, laptop ten śmiało może stawić czoła swoim konkurentom w podobnych cenach oferujących swoje urządzenia.
HP Pavilion Gaming 15 jest, jak sama nazwa wskazuje, laptopem przeznaczonym do gier. I z tego zadania wywiązuje się całkiem nieźle, pozwalając na grę w natywnej rozdzielczości Full HD, w każdy z testowanych przeze mnie tytułów. Kwestią otwartą pozostaje na jakich ustawieniach graficznych.
Przykłady? Wiedźmin 3 na ultra to już zbyt duże wyzwanie dla niego ze średnim wynikiem poniżej 30 kl./s., ale wystarczy nieco obniżyć ustawienia, aby do tego poziomu dobić. Z kolei w najnowszą część przygód Lary Croft, czyli Shadow of the Tomb Raider, da się grać w wysokich ustawieniach, więc ogólnie jest naprawdę dobrze, jak na laptopa za 3599 zł.
Jakość wykonania obudowy oraz stylistyka również oceniam pozytywnie. Jest nowocześnie, elegancko, a zielone podświetlenie klawiatury z pewnością wyróżnia się na tle konkurencji. Panel roboczy wykonany z aluminium jest odpowiednio solidny i mało podatny na uginanie się.
Matowa powierzchnia bardzo szybko jednak się palcuje, co wygląda mało estetycznie i trzeba często ją przecierać. Zastrzeżenia mam też do stabilności ekranu, który dość mocno się chybocze i łatwo wygina się na boki. Są to jednak kwestie, które można zaakceptować.
Zdecydowanie bardziej brakowało mi dysku SSD (testowany model miał na pokładzie klasyczny dysk HDD), który bywał wąskim gardłem, ograniczającym możliwości notebooka. Przyznaję, że odzwyczaiłem się już mocno od pracy na dysku talerzowym i gorąco polecam każdemu zaopatrzenie się w nośnik SSD, zwłaszcza że ich ceny naprawdę mocno się obniżyły.
HP Pavilion Gaming 15 dobrze sprawdzi się nie tylko w grach. Dzięki wygodnej klawiaturze, wyświetlaczowi IPS i niezłym głośnikom, można też śmiało na nim pracować, czy oglądać filmy. Na bokach są wszystkie niezbędne złącza, więc nie będzie problemu z podłączaniem dodatkowych akcesoriów.
Na koniec powtórzę więc raz jeszcze. To dobry laptop i warto wziąć go pod uwagę, jeśli przymierzacie się do kupna nowego komputera, który ma posłużyć jako sprzęt do pracy i do zabawy. Z jednym i drugim HP Pavilion Gaming 15 da sobie radę.
Ocena końcowa:
- dobra relacja ceny do możliwości
- wydajność wystarczająca do grania w FHD w 30 kl./s.
- atrakcyjna stylistyka
- dobra jakość wykonania
- wygodna klawiatura
- bogaty zestaw złączy
- brak dysku SSD w testowanej konfiguracji
- chybotliwy ekran
- palcująca się obudowa
- dość krótki czas pracy na baterii
Komentarze
10Po drugie "wydajność wystarczająca do grania w FHD w 30 kl./s." - już wolałbym obniżyć detale i zbliżyć się do 60 fps. Granie to nie oglądanie filmów. Oglądać filmy to można na konsoli.
no tak, ale laptopa łatwo gdzieś zabrać. prawda. tyle że kto chodzi z laptopem do gier? to są bardziej laptopy stacjonarne :) i tu znowu ukłon w kierunku desktopa.
Matryca.. cóż standard w tego typu laptopach w tym przedziale cenowym... Ale do PS sie nie nadaje. Choć z drugiej strony, ktoś kto pracuje w PS zapewne ma zewnętrzny monitor wiec tragedii nie ma.
Gdyby w tej cenie zestaw zawierał chociaż 128GB dysk SSD + 1TB HDD to byłoby przyzwoity a tak to jest co najwyżej mierny.