Idealne słuchawki douszne to nie tylko dobra jakość dźwięku. Czego warto wymagać?
Huawei Freebuds 4 to jedne z ciekawszych słuchawek dousznych dla użytkowników urządzeń mobilnych. A to dzięki temu, że producent zwraca w swoim produkcie nie tylko uwagę na brzmienie, ale też inne istotne dla komfortu użytkowania cechy
W naszym materiale porównawczym na temat dousznych słuchawek Huawei Freebuds 4 oraz dokanałowych Freebuds 4i, wskazywaliśmy cechy, które decydują o przydatności danego modelu. Wiecie zatem, że oba warte są polecenia, zależnie od zasobności naszego portfela, a także który produkt bardziej trafi w wasze gusta.
Teoretycznie, odpowiadając w ciemno, słuchawki dokanałowe powinny być tymi lepszymi, droższymi w portfolio producenta. Jednak Huawei, ale nie tylko on, przekonał nas, że nie jest to regułą. Jeśli jesteście zdecydowani na zakup słuchawek dousznych, to z pewnością interesuje was odpowiedź na pytanie, jakie cechy oprócz tego jak grają, powinny być ważne przy ich wyborze.
Oto one, na przykładzie prawdziwie bezprzewodowych słuchawek Huawei Freebuds 4. Kwestię brzmienia uznajemy za rozwiązaną.
Wygoda i komfort noszenia słuchawek
Huawei Freebuds 4 to słuchawki douszne, które w swojej kategorii należą do jednych z najwygodniejszych i lżejszych. Bo też komfort noszenia słuchawek, to że dobrze izolują jak na swoją konstrukcję od otoczenia, trzymają się dobrze w uszach, nie powodują nieprzyjemnego uciskania, to rzecz, którą czasem można postawić ponad, a przynajmniej na równi z jakością odtwarzanej muzyki.
Dlaczego? Słuchawki można używać krótko, doraźnie, tylko w chwili gdy dzwoni telefon, a my chcemy prywatności w otoczeniu, lub w trakcie krótkich przejazdów. Lecz nie mniej rzadkie są momenty, gdy podróżujemy pociągiem, samolotem, czy też leżymy sobie wygodnie na leżaku w gwarnym otoczeniu, a chcemy być sam na sam z naszą muzyka czy odsłuchiwanym podcastem. Takie chwile mogą się przeciągać i zamieniać z minut, w dziesiątki minut, a nawet godziny.
Kiepsko dopasowane do ucha słuchawki szybko zniechęcą nas do ich użytkowania. Trudne szczególnie do dopasowania są słuchawki douszne. Te dokanałowe ze względu na konstrukcję dużo lepiej izolują od otoczenia nawet w trybie pasywnej redukcji szumów. Douszne za to przez swoją niedoskonałość zapewniają lepszą kontrolę dźwięków w otoczeniu przy jednoczesnym ich stłumieniu.
Wykrywanie słuchawek, praca z jedną słuchawką lub z dwoma urządzeniami
Ważnym elementem, który można zaliczyć do kategorii wygoda jest funkcja wykrywania i zdejmowania słuchawek. Szukajcie jej w specyfikacji danego urządzenia. Ta funkcja włącza odtwarzanie, gdy założymy słuchawki i wyłącza gdy je zdejmiemy, a nie tylko w momencie włożenia do etui. Proste, ale nie zawsze obecne.
Podobnie jak możliwość korzystania tylko z jednej słuchawki czy też parowania i jednoczesnego przełączania się pomiędzy dwoma urządzeniami.
Aktywna redukcja szumów
Funkcja ANC czyli Active Noise Cancellation to absolutne must have w słuchawkach dousznych. Tak, właśnie w takich, a nie dokanałowych. Ale też musi to być funkcja dobrze zrealizowana, bo nietrudno tu o niewłaściwe jej funkcjonowanie, a nawet brak słyszalnego efektu. W Huawei Freebuds 4 tę funkcję zrealizowano dobrze, dodatkowo podpierając się technologią adaptacji do kształtu ucha.
Nie powiem, że doskonale, o czym wspominam w recenzji porównawczej, ale ANC z pewnością poprawia komfort odsłuchu również w tym przypadku.
Rozbudowane gesty dotykowej obsługi
Skoro słuchawki takie jak Huawei Freebuds 4 określane są mianem TWS, nie może w nich zabraknąć pełnej obsługi sterowania gestami. A tu czasem możemy być zaskoczeni, gdy słuchawki pozwalają na przełączanie się pomiędzy utworami, odbieranie i przerywanie połączeń, ale nie pozwalają na sterowanie głośnością odtwarzania.
Słuchawki Huawei Freebuds 4 to kategoria sprzętu TWS, w którym gesty są realizowane poprzez dotknięcia, stuknięcia i przeciągnięcia po pałąku z akumulatorem. Druga kategoria to słuchawki, w których musimy wcisnąć przycisk by uzyskać podobne efekty.
Freebuds 4 za pomocą gestów pozwalają na sterowanie wszystkimi najważniejszymi funkcjami, czyli: odbieranie/kończenie/odrzucanie rozmów, przełączanie się pomiędzy utworami, włączanie/wyłączanie, zmiana głośności, włączanie aktywnej redukcji szumów. Jest dobrze, ale może być lepiej. Teoretycznie głośność można by regulować na jednej słuchawce, a na drugiej mieć miejsce na dodatkowy gest. Bo wciąż liczba obsługiwanych funkcji dotykowo przekracza liczbę dostępnych gestów.
Oprogramowanie słuchawek to nie tylko to ich firmware
Mówiąc oprogramowanie słuchawek w pierwszym odruchu myślimy o ich wewnętrznym oprogramowaniu, które zarządza ich funkcjonowaniem. Jest jednak jeszcze druga strona oprogramowania. Czyli to, które instalujemy na smartfonie. Teoretycznie można sparować słuchawki i sterować nimi wyłącznie za pomocą systemowych ustawień Bluetooth, ale nie ma to jak aplikacja celowo przeznaczona dla produktu. Jej interfejs jest zwykle wygodniejszy niż ten systemowy, mamy do dyspozycji rozbudowaną pomoc dotyczącą obsługi, poza tym pewne funkcje słuchawek da się skonfigurować tylko w ten sposób.
Huawei Freebuds 4 obsłużymy za pomocą aplikacji AI Life, która pozwala na połączenie w jednym narzędziu kontroli na słuchawkami i innymi produktami audio, a ostatnio także monitorami. Za pomocą AI Life możemy też sterować lampami, a także routerami Huawei, których firma w portfolio ma całkiem sporo. Szkoda, że wciąż AI Life nie jest zintegrowane z narzędziem Zdrowie Huawei z którego kontrolujemy urządzenia ubieralne, ale to prawdopodobnie kwestia czasu, gdy tak się stanie.
Aplikacja AI Life nasłuchuje sieci i gdy pojawi się aktualizacja oprogramowania słuchawek, poinformuje nas o tym fakcie i pomoże zainicjować proces instalacji.
Regulacja brzmienia i jakości dźwięku
Wydaje się, że to coś kompletnie bez sensu, bo słuchawki powinny grać jak najlepiej zawsze. Jednak nie każdy lubi głębokie basy, a Huawei Freebuds 4 takimi może pomimo dousznej konstrukcji się pochwalić. Dlatego przydatne są możliwości korygowania brzmienia. Huawei w aplikacji AI Life dla modelu Freebuds 4 pozwala na wzmocnienie tonów wysokich, ale też podbicie basów jeśli wciąż wasze uszy są nienasycone.
Ciekawą funkcją jest opcja wymuszenia nagrywania dźwięku za pomocą mikrofonów słuchawek. Możemy dzięki temu użyć ich jak zdalnego mikrofonu, na przykład podczas wywiadu czy do tajnej rejestracji dźwięków z odległości (limituje tu nas oczywiście zasięg Bluetooth).
Huawei Freebuds 4 mają taką opcję w aplikacji AI Life, dodatkowo jest tez opcja podkreślenia, które dźwięki, głos czy otoczenie, mają dla nas priorytet. Dodatkowo słuchawki Huawei mogą pracować w trybie jakości połączeń HD, dla bardziej wyrazistego dźwięku rozmówcy.
Tego wszystkiego nie byłoby, gdyby nie rozsądny czas pracy
Wszystkie opisane powyżej cechy nie miałyby większego znaczenia, gdyby słuchawki nie były w stanie zapewnić rozsądnego czasu pracy. Wiadomo, że przewodowe słuchawki wygrywają tu pod każdym względem, ale dzięki energooszczędności połączeń Bluetooth i samych słuchawek, dziś nawet słuchawki TWS mogą pracować całkiem długo. Huawei w porównaniu z gigantami branży audio, wciąż jest ma tu sporo do nadrobienia, ale tez nie jest tak źle.
Przy wyłączonej redukcji szumów, słuchawki będą pracować około 4 godzin, po jej włączeniu około 2,5 godziny. Warto zwrócić tu uwagę na fakt, że dousznej konstrukcji trudniej wyciszyć tło niż dokanałowej co może wpłynąć na większe zużycie energii.
Bardzo pomocne jest tu szybkie ładowanie, wystarczy 15 minut, by cieszyć się pracą przez kolejne 2,5 godziny. Wystarczy więc odkładać słuchawki zawsze do etui, a w większości sytuacji będą one od razu gotowe do pracy. Etui zapewnia energię na maksymalnie 22 godziny pracy.
I gdyby tylko Huawei Freebuds 4 miało ładowanie bezprzewodowe etui. A może nie? W końcu jak często ładujecie etui swoich słuchawek bezprzewodowo? O ile taką funkcję macie dostępną.
Tekst powstał we współpracy z Huawei
Komentarze
5