Testowany monitor wyposażony został w matrycę typu VA. Dla osób, którym niewiele ta informacja mówi, dodam w skrócie, że matryca tego typu łączy w sobie zalety matryc TN i IPS. Co to oznacza? Szerokie kąty widzenia, dobre odwzorowanie kolorów i całkiem szybki czas reakcji. W każdym z tych wskaźników są lepsze odpowiedniki, ale matryca VA dobrze wypada w każdym z nich, co jest niewątpliwie jej zaletą i przewagą nad alternatywnymi rozwiązaniami.
Kąty widzenia są wystarczająco szerokie, aby komfortowo korzystać z monitora ustawionego na biurku. Wbrew pozorom jest to istotna kwestia, bowiem przy ekranach o większej przekątnej, a do takiej z pewnością można zaliczyć te przekraczające 30 cali, przy słabych kątach widzenia w skrajnych obszarach mogą występować zaburzenia w kontraście i odwzorowaniu barw. Tutaj na szczęście ten problem nie występuje, ale jeśli spojrzymy na ekran z boku lub góry czy z dołu, to w pewnym momencie te odchylenia od normy się pojawią. W takich sytuacjach lepiej wypadają monitory z matrycą IPS.
Nominalny czas reakcji monitora według specyfikacji technicznej wynosi 3 ms (Gray-to-gray). Do przetestowania monitora pod tym kątem użyłem programu Pixel Persistance Analyzer i testu Streaky Pictures.
Efekt smużenia pojawił się przy już przy tempie 5, co oznacza że z dynamicznymi obrazami, scenami monitor nie radzi najlepiej. Jeśli więc ktoś myśli o jego zakupie z myślą np. o graniu, to lepiej będzie rozejrzeć się za innymi modelem (iiyama ma zresztą gamingową serię monitorów G-Master, więc nie powinno być z tym problemu). Do innych, bardziej nazwijmy to statycznych zastosowań, monitor nada się już bez żadnego problemu.
Pobór energii
Monitor iiyama ProLite X3272UHS-B1 pracując z optymalną luminancją (czyli ok. 120 cd/m2) pobiera 27,6 W energii elektrycznej. Przy maksymalnej jasności pobór energii wzrasta do 43,8 W. W trybie czuwania monitor pobiera 0,7 W. To bardzo dobre wyniki, wyraźnie niższe od innych testowanych przeze mnie monitorów w tym rozmiarze i zbliżony raczej do poziomu monitorów 27-calowych. To duży plus testowanego modelu.
Zobacz jak testowany model wypada pod tym względem na tle innych testowanych przez benchmark.pl monitorów.
Porównanie monitorów pod względem poboru energii
Podsumowanie
iiyama ProLite X3272UHS-B1 to monitor przez samego producenta określany jako model biurowy. I takie w zasadzie jest jego główne przeznaczenie. Przy przekątnej 31,5 cala i rozdzielczości UltraHD wydaje się wprost stworzonym do tego, aby korzystać z niego w pracy biurowej właśnie. Ambicje tego modelu znacznie jednak wykraczają poza otwieranie kolejnych okien przeglądarki i rozmieszczanie ich na sporej przestrzeni roboczej.
iiyama oferuje bowiem naprawdę niezłe odwzorowanie kolorów i niemal stuprocentowe pokrycie palety sRGB. W dodatku fabryczne parametry obrazu są na tyle dobre, że można obejść się bez kalibracji ekranu - temperatura kolorów jest bliska optymalnej, wskaźnik Delta E (informujący o ilości błędów w odwzorowaniu barw) także jest na niskim poziomie. To oznacza, że z monitora można korzystać także do pracy, w której wierność barw jest istotna.
Nie jest oczywiście idealnie, a monitor ma też swoje wady, tudzież niedociągnięcia. Przede wszystkim zaskoczyła mnie niska jasność maksymalna, co obniża funkcjonalność ekranu i jego czytelność w bardzo jasnych pomieszczeniach. Matryca nie najlepiej radzi sobie także z wyświetlaniem bardzo dynamicznych scen, więc monitor nie będzie odpowiedni do grania w gry fps, czy wyścigi.
Słabością iiyamy jest też bardzo ograniczona ergonomia, pozwalająca jedynie na regulację kąta nachylenia ekranu.
Biorąc jednak pod uwagę jakość obrazu oferowaną przez ten monitor, a przede wszystkim jego cenę, mogą go śmiało polecić każdemu, kto szuka nowoczesnego, dobrze wykonanego monitora do pracy w biurze (i nie tylko).
Ocena końcowa:
- dobra relacja ceny do możliwości
- niemal stuprocentowe pokrycie palety sRGB
- wysoka jakość obrazu w ustawieniach fabrycznych
- niskie zużycie energii
- bardzo ograniczona ergonomia
- nienajlepsze wyświetlanie dynamicznych scen
- niska jasność maksymalna
Komentarze
4