Telewizory OLED na przestrzeni ostatnich lat niesamowicie ewoluowały i obecnie są już niemal całkowicie pozbawione wad. Niestety stanowczo nie dotyczy to każdego dostępnego modelu. Jak zatem wybrać mądrze? Oto nasz ranking telewizorów OLED na 2023 rok.
Od czasu naszego ostatniego zestawienia polecanych telewizorów OLED minęły niespełna dwa lata, ale zmieniło się w tym czasie praktycznie wszystko. Głównie za sprawą pojawienia się w końcu, po blisko 10 latach monopolu, drugiego poważnego gracza w kategorii dostawcy paneli organicznych. Teraz już nie każdy OLED to panel LG w innym wdzianku i realnie trzeba mieć na uwadze, co się kupuje. Postaramy się również przybliżyć różnice pomiędzy dostępnymi alternatywami – W-RGB OLED od LG oraz QD-OLED od Samsunga.
Aby możliwie ułatwić Wam podjęcie odpowiedniej decyzji, nasze zestawienie tak naprawdę wskazuje jedyną, w naszej opinii, słuszną opcję w każdym z czterech obranych przedziałów cenowych. Każda z tych propozycji występuje w rozmiarze 65”, a dla tych tańszych modeli przewidziano również wariant 55”. Jeżeli chcecie od razu przejść do „mięska”, to oto one:
Ranking telewizorów OLED
- LG OLED55B23 – nie najnowszy, ale nadal bardzo dobry OLED od LG
- Samsung S95B – najlepszy OLED z 2022 roku teraz wyjątkowo kusi ceną
- Samsung S95C – najnowszy panel QD-OLED w wyśmienitej cenie
- Philips OLED908 – tegoroczny OLED z MLA oraz z Ambilight
- SONY A95L – najlepszy, ale też najdroższy OLED, jaki obecnie można kupić
Dlaczego OLED, a nie mini LED?
To pytanie, na które koniecznie trzeba znać odpowiedź przed wyborem właśnie takiego typu telewizora. Panele organiczne nie są już tak wybredne w kontekście sposobu ich używania oraz umiejscowienia, w jakim się znajdą, ale to nadal nie jest uniwersalnie najlepszy wybór. Z dobrych wieści możemy Wam przekazać, że współczesne OLEDy (zatem wszystkie przez nas polecane, za wyjątkiem LG B2) nadają się już do używania w dzień nawet w jasnym pomieszczeniu. Znacznie też poprawiono mechanizmy zapobiegające wypalaniu się pikseli oraz niemal całkiem rozwiązano problem „zbyt szybkiej reakcji pikseli” (co powodowało szarpanie animacji w materiałach telewizyjnych). Mimo tego nadal są sytuacje, w których lepszym wyborem będzie telewizor LCD z porządnym podświetleniem mini LED (bo tylko one mogą konkurować z OLEDami).
Kiedy nie kupować OLEDa?
- Jeżeli oglądamy głównie relacje sportowe ze stałymi elementami;
- Jeżeli większą część dnia telewizor wyświetla kanały informacyjne;
- Jeżeli zależy nam na minimalizacji zużycia energii elektrycznej;
- Jeżeli mamy ekstremalnie nasłoneczniony salon i telewizor oglądamy za dnia.
Nie da się jednak ukryć, że to właśnie najnowsze OLEDy oferują obecnie najlepszą jakość obrazu w niemal każdym względzie. Nawet jasnością efektów w HDR zrównując się obecnie wysokimi modelami mini LED. Żadna inna technologia nie pozwala w zakresie cen konsumenckich uzyskać tak idealnego kontrastu oraz tak soczystych kolorów. Jedynie telewizory micro LED oferują kolejny przeskok w jakości, ale też w cenie (te zaczynają się od kilkuset tysięcy złotych).
Dzisiejsze OLED drastycznie przewyższają modele sprzed zaledwie 3-4 lat.
Dużą zaletą paneli OLED jest również ich błyskawiczny czas reakcji pikseli – przynajmniej z punktu widzenia graczy, chcących wycisnąć, ile się da ze 120 Hz lub nawet 144 Hz odświeżania. W tej kwestii telewizory LCD, niezależnie od techniki podświetlenia, pozostają daleko w tyle. Jeżeli zatem na telewizorze czasem również chcemy w coś zagrać, to rozgrywka na OLED będzie znacznie bardziej czytelna, nawet w dynamicznych grach. Nie można jednak przesadzać z długością sesji z padem w ręce, jako że interfejs gier jest dla paneli organicznych niebezpiecznie statyczny.
Jaki telewizor OLED wybrać? QD-OLED czy W-RGB OLED?
Jeżeli wybór faktycznie padnie na matrycę organiczną, to obecnie stajemy przed dylematem. Czy wybrać rozwijaną już od dekady technologię LG W-RGB, czy postawić na nowego gracza - QD-OLED z fabryk Samsunga, które do sprzedaży weszło w połowie 2022 roku. Pozornie odpowiedź wydaje się oczywista – nowsze oznacza lepsze, prawda? W zasadzie tak, ale LG stanowczo nie planuje się poddać i już w tym roku zaprezentowało swoją odpowiedź na panele QD-OLED w formie technologii MLA. To teraz po kolei, co to wszystko oznacza.
Klasyczne OLEDy, takie jak kiedyś niesłychanie popularne LG B9/BX, ale również propozycje z tamtych lat od SONY, Panasonic oraz Philips (i pewnie jeszcze kilku innych producentów), korzystają z technologii W-RGB OLED. Są to panele, w których każdy piksel (będący białą organiczną diodą elektroluminescencyjną) podzielono na cztery subpiksele – biały, czerwony, zielony oraz niebieski (stąd angielski skrót W-RGB). Za generowanie barwy piksela odpowiadały trzy składowe kolorowe (generowane przez filtrowanie innych długości fal niż pożądane, co oznacza straty na jasności), podczas gdy czwarty subpiksel miał za zadanie podbić jasność panelu, która od pierwszych generacji była stanowczo zbyt niska do używania telewizora w warunkach innych niż w pełni zaciemnione pomieszczenie.
Właśnie dlatego QD-OLED oferują nawet 40% jaśniejsze kolory - ich składowe nie są cześciowo blokowane, a bazowe światło niebieskie samo z siebie niesie mocniejszą energię.
W kontraście do takiej klasycznej, rzec by można archaicznej metody, stoi technologia QD-OLED. Tutaj dioda organiczna świeci niebieskim światłem (o wyższej jasności uzyskiwanej z tej samej energii, co w przypadku diody białej) i następnie jest dzielona na trzy subpiksele. Na tym etapie mamy kolejną dużą zmianę – Samsung nie stosuje filtrowania niepożądanych fal, tylko zmienia całą wiązkę uzyskanego światła w danym subpikselu na konkretną długość fali (a zatem barwę) – tak robi w przypadku subpiksela czerwonego i zielonego – niebieski od początku ma odpowiednią barwę. Co to oznacza? Tyle i AŻ tyle, że cała energia doprowadzana do diody zostaje wypromieniowana w formie światła w stronę widza, zatem obraz jest znacznie jaśniejszy. Ponadto jasność tę uzyskujemy faktycznymi kolorami, bez podpierania się białym subpikselem, zatem obraz jest znacznie mniej wypłowiały.
Technologia MLA od LG nie tyle co zwiększa moc panelu, co pozwala efektywniej ją kierować w stronę widza.
Odpowiedź LG na takie rozwiązanie wydaje się być (wyjątkowo szybko przygotowaną…) improwizacją, mającą nadrobić przynajmniej częściowo dystans, który dzielił ich ekrany od pierwszych QD-OLEDów. Mowa o technologii MLA – czyli powłoce mikroskopijnych soczewek, które skupiają światło rozpraszane na boki, tak aby jednak trafiało do widza. Zaskakujące, ale działa to faktycznie bardzo dobrze, efektywnie podbijając jasność nowych paneli W-RGB OLED do poziomu QD-OLED (choć oczywiście nadal z pomocą białego subpiskela). Jeżeli obawiacie się problemów, które mogą dopiero wyjść na jaw w przypadku QD-OLED (ostatecznie to bardzo świeża technologia), to wybór już sprawdzonego panelu LG MLA może być dobrym rozwiązaniem, nawet jeżeli okupionym gorszą jakością obrazu. A teraz już do naszych kandydatów.
Polecane telewizory OLED
LG OLED65B23 – nie najnowszy, ale nadal bardzo dobry OLED od LG
To, że pojawiły się nowsze i znacznie lepsze rozwiązania nie oznacza, że jeden z najlepszych telewizorów w 2022 roku nagle zacznie oferować kiepski obraz. Jest natomiast teraz znacznie bardziej przystępny cenowo i to w sumie jego najmocniejsza strona – w praktyce jest nawet tańszy od średniego segmentu paneli mini LED, a przy tym jednak w wielu kwestiach wypada od nich lepiej lub przynajmniej nie gorzej. Jasność w HDR na poziomie 700 nitów i 72% pokrycia BT.2020 to przyzwoite osiągi, które sprawdzą się przy nocnych seansach filmów czy seriali. LG dodatkowo oferuje wybitnie brzmiące nagłośnienie stereo – takie, które realnie pokonają dopiero zestawy soundbara z subwooferem za dodatkowe 1500 zł. Jeżeli szukacie sprawdzonego OLEDa o przyzwoitych parametrach, to właśnie LG OLED65B23LA jest świetnym wyborem – zresztą nie tylko 65", ale również mniejszy wariant - za niespełna 4000 zł można dostać równie wyśmienity OLED55B23LA.
- Wyświetlacz (przekątna)65 cale/cali
- Wyświetlacz (rozdzielczość)3840x2160 px
- Wyświetlacz (technologia)OLED
- Częstotliwość odświeżania120 Hz
- Złączaethernet LAN, 2x USB, 2x HDMI 2.0, CI+, 2x HDMI 2.1
Samsung S95B – najlepszy OLED z 2022 roku teraz wyjątkowo kusi ceną
Ten model już w zeszłym roku podbił nasze serca, wprowadzając powiew tak potrzebnej świeżości na rynku OLEDów. Jasność szczytowa blisko 50% wyższa od tego, co oferuje wskazany wyżej LG B23, oznacza blisko 1100 nitów w HDR, a to przy zachowaniu niesamowitej soczystości kolorów – ponad 87% pokrycia BT.2020 to wartość nadal będąca poza zasięgiem telewizorów W-RGB. Tutaj również otrzymujemy lepiej brzmiące niż w większości innych modeli Samsunga nagłośnienie, choć do tego u LG to jeszcze daleka droga. Dodatkową zaletą panelu QD-OLED jest jeszcze to, że posiada on mniej warstw od W-RGB, dzięki czemu Samsung S95B tak samo świetnie się prezentuje niezależnie od tego, pod jakim kątem na niego spojrzymy.
- Wyświetlacz (przekątna)65 cale/cali
- Wyświetlacz (rozdzielczość)3840x2160 px
- Wyświetlacz (technologia)QD-OLED
- Częstotliwość odświeżania120 Hz
- Złączaethernet LAN, antenowe, 2x USB 2.0, S/PDIF, CI+, 4x HDMI 2.1
- Tuner TVanalogowy, DVB-C, DVB-S, DVB-T (MPEG4), DVB-S2, DVB-T2
- Głośniki6x 10W
Inne rozmiary:
Samsung S95C – najnowszy panel QD-OLED w wyśmienitej cenie
Tegoroczny S95C to w zasadzie już najlepsze, co można uzyskać po stronie technicznej panelu OLED i na nim można by zakończyć ten TOP… Dostajemy jeszcze wyższą jasność (nawet powyżej 1400 nitów w HDR!) i jeszcze lepsze pokrycie przestrzeni kolorów (ponad 90% BT.2020!). Soczyste barwy wręcz wylewają się z ekranu tam, gdzie powinny, ale też pozostają naturalne i wierne rzeczywistości, tam gdzie zachodzi taka potrzeba. Jest to również najsmuklejszy obecnie sprzedawany telewizor – w najgrubszym miejscu jego głębokość ledwie przekracza 11 milimetrów – wszystko dzięki temu, że cała elektronika spoczywa wygodnie w osobnym boxie (dzięki czemu łatwiej coś podpiąć i do ekranu doprowadzamy tylko jeden przewód). Nagłośnienie, pomimo tak zgrabnej sylwetki telewizora, nadal brzmi bardzo dobrze i skutecznie emuluje dźwięk przestrzenny. A wszystko to w cenie, która jak widać plasuje Samsunga S95C w połowie naszego rankingu (sortowanego po cenie właśnie)! To bez dwóch zdań obecnie najbardziej opłacalny telewizor OLED dostępny na rynku.
- Wyświetlacz (przekątna)65 cale/cali
- Wyświetlacz (rozdzielczość)3840x2160 px
- Wyświetlacz (technologia)QD-OLED
- Częstotliwość odświeżania144 Hz
- Złączaethernet LAN, antenowe, 3x USB 2.0, S/PDIF, 1x USB 2.0 typ C, CI+, 4x HDMI 2.1
- Tuner TVDVB-C, DVB-S, DVB-T (MPEG4), DVB-S2, DVB-T2
- Głośnikistereo
Mniejszy rozmiar:
Tutaj warto jeszcze wspomnieć, że, w tym roku Samsung wydał dwa modele OLED – poza S95C dostępny jest również S90C. To model wizualnie identyczny z S95B (zatem bez modułu One Connect), ale z nowszym oprogramowaniem, pilotem oraz nieco podkręconymi parametrami matrycy względem zeszłorocznego modelu. To również bardzo łakomy kąsek.
Philips OLED908 – tegoroczny OLED z MLA oraz z Ambilight
Holenderski producent postanowił pozostać wierny LG w kwestii dostaw panelu OLED i do swojego najmocniejszego modelu na ten rok wybrał najnowszą odsłonę W-RGB MLA – panelu ze wspomnianą już powłoką mikrosoczewek, mających podbić jasność maksymalną. Trudno odmówić im skuteczności – podobnie jak w Samsung S95C osiągamy tutaj ponad 1400 nitów jasności w HDR, choć niestety nadal trzymając się poniżej 75% pokrycia BT.2020 (i w praktyce nie pokrywając w całości nawet skromniejszego DCI-P3). Dobrą wiadomością jest to, że kąty widzenia są tu na takim samym albo nawet lepszym poziomie niż w panelach QD-OLED. Philips to oczywiście również podświetlenie Ambilight, czyli listwy RGB emitujące poświatę tego, co na ekranie, na naszą ścianę – efekt ten ma optycznie powiększać telewizor i faktycznie ma swoje nie takie znowu małe grono zwolenników. Nagłośnienie w tym przypadku to klasa sama w sobie – podpisuje się pod nim jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek - Bowers & Wilkins – to również niemała zaleta tego modelu.
Mniejszy rozmiar:
SONY A95L – najlepszy, ale też najdroższy OLED, jaki obecnie można kupić
SONY szybko wyłapało, gdzie leży przyszłość telewizorów OLED i chcąc nadal oferować najlepsze telewizory w każdej kategorii, też musieli się przerzucić na dostawy od Samsunga (choć w niższej serii A80L nadal pozostał W-RGB od LG). Efekt był łatwy do przewidzenia – procesowanie obrazu, jakim od dawna szczyci się SONY w serii telewizorów Bravia, wycisnęło z panelu QD-OLED w kilku kwestiach nawet ciut lepszy obraz niż zrobił to Samsung w S95C. Oferuje przy tym wsparcie dla Dolby Vision (którego Samsung od lat nie uznaje) i dla dźwięku DTS. SONY to również system Android (podobnie jak w przypadku powyższego Philipsa), co oznacza dostęp do większej liczby aplikacji (nawet jeżeli 90% z nich to śmieci) i obsługę głosową w języku polskim.
- Wyświetlacz (przekątna)65 cale/cali
- Wyświetlacz (rozdzielczość)3840x2160 px
- Wyświetlacz (technologia)QD-OLED
- Częstotliwość odświeżania120 Hz
- Złączaethernet LAN, 2x USB, CI, 2x HDMI 2.0, 2x HDMI 2.1
- Głośnikisystem 2.2 (60W)
SONY A95L osiąga nieco niższą jasność szczytową, ale utrzymuje ją znacznie dłużej od Samsunga S95C (oraz tym bardziej telewizorów z panelem LG MLA), ogólnie oferując rekordowo stabilny obraz jak na OLED. Ponad 90% pokrycia BT.2020 osiągane jest tutaj przy wierniejszej fabrycznej kalibracji, a obraz ze źródła o niskiej jakości jest znacznie lepiej upscalowany do natywnego 4K. Nagłośnienie nie jest aż tak dobre, jak w Philipsie, ale lepsze niż w Samsungu. Czy ten model ma jakieś wady? A i owszem – cena o 50% wyższa od S95C stanowczo nie jest współmierna do przewagi nad telewizorem Samsunga. Ale jeżeli chcecie mieć faktycznie najlepszy telewizor OLED, to w tej kwestii wybór jest tylko jeden.
Mniejszy rozmiar:
Czy warto czekać na OLED z 2024 roku?
Kiedy te słowa piszemy dopiero na rynek wchodzi wyżej opisany najlepszy telewizor OLED Sony XR-A95L, zatem na jego następcę przyjdzie nam czekać pewnie kolejne 10-12 miesięcy. Pierwsze z tegorocznych modeli ukazały się w sprzedaży dopiero w okolicy maja, zatem realnie kupując świeży telewizor OLED pod koniec 2023 roku, nie tylko dostaniecie go już w lepszej cenie niż w chwili ich premiery (poza tym od SONY – one nie tanieją…), to jeszcze przynajmniej przez kolejne pół roku nic lepszego się nie pojawi w sprzedaży.
Telewizor bez kabli syngałowych (tylko z zasilaniem) - wszystko podpinamy do skrzynki nadawczej i sygnał przesyłany jest bezprzewodowo!
Co więcej, na ten moment nawet nieszczególnie się zanosi, aby czekał nas kolejny przeskok, jaki dokonał się z chwilą wprowadzenia QD-OLED i w tym roku dodania MLA do matryc W-RGB OLED. Jedyna ciekawostka, jaka może Was zainteresować, to telewizory bezprzewodowe… Owszem – o ile Samsung oferuje podpinanie swojego OLEDa tylko jednym przewodem, tak LG w modelu OLED M3 poszło o krok dalej i sygnał z obrazem do telewizora wysyłać trzeba radiowo. Całkiem możliwe, że technologia ta w przyszłym roku zawita również do rozsądniej wycenionych telewizorów :)
W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.
Komentarze
14A co do sceptyków OLED - prędzej pojawi Wam się bad pixel niż utrwalenie obrazu. Tylko powodzenia zauważenia gołem okiem przy oglądaniu TV 4 bad pixeli jak wszystkich jest 8,294 mln ;)
LG jeszcze wprowadził od serii C2/G2 gwarancję na panel 5 lat gwarancji.