Ranking kamer samochodowych - TOP najlepszych

Wiele osób szuka taniego i dobrego sprzętu, nie inaczej jest w przypadku wideorejestratorów. Xblitz Z9 można kupić za ok. 200 złotych, więc jak na obecne czasy nie jest to duża suma. Czy po jej wydaniu można być zadowolonym? Swojego czasu testowaliśmy Xblitz Z9 i wypada oddać producentowi, że zadbał o wszystko czego można w tym budżecie oczekiwać. Filmy Full HD w 30 fps nagrywane w pętli mają zadowalającą szczegółowość (choć dodajmy, że za dnia), jest tryb parkingowy i g-sensor wykorzystywany do automatycznego zabezpieczania nagrań (np. przy kolizji). Do tego nieźle wypada jakość wykonania całej konstrukcji, obudowa została zrobiona z metalu, wiec jest wytrzymała, odpowiednio wywiązuje się ze swojej roli także uchwyt z przyssawką.

Jakie są inne najczęściej kupowane kamery samochodowe do 200 zł? Dysponując tak ograniczonym budżetem można wziąć po uwagę także Navitel R300 GPS. Również w jego przypadku można liczyć na nagrania w rozdzielczości Full HD przy płynności 30 klatek na sekundę, czyli standard w budżetowych kamerkach samochodowych. Producent zastosował tu obiektyw, który cechuje się kątem widzenia 140 stopni, a także sensor optyczny Night Vision, który ma czuwać nad zadowalającą szczegółowością obrazu w nocy. Spory plus tego urządzenia to, jak sugeruje nazwa, wbudowany moduł GPS, dzięki któremu użytkownik jest informowany o aktualnej prędkości i ostrzegany przed fotoradarami na trasie. Oferuje ono również G-Sensor i tryb parkingowy. Przy kompaktowej obudowie (48 g) udało się zmieścić 2-calowy wyświetlacz.

Garmin to bardzo dobrze znana marka, chociaż większości użytkowników w pierwszej kolejności może kojarzyć się z nieco innymi gadżetami. Warto zaakcentować fakt, że ma w portfolio także wideorejestratory, w tym tak udane modele jak Garmin Dash Cam Mini 2. Nazwa zdradza tu jedną z najważniejszych cech, a mianowicie niewielkie gabaryty (mierzy tylko 3,13 cm x 5,33 cm x 2,91 cm). Producent posługuje się hasłem „mała kamera, duże możliwości” i w praktyce potwierdza się, że zostało ono dobrane bardzo celnie. Garmin Dash Cam Mini 2 zapewnia wideo w rozdzielczości Full HD (przy 30 kl./s) przy 140-stopniowym polu widzenia oraz kilka dodatkowych funkcji, których wypada oczekiwać od propozycji w tym budżecie. Producent zaimplementował między innymi tryb parkingowy, opcję sterowania głosem oraz wykrywanie zdarzeń i automatyczne zabezpieczenie nagrań. W połączeniu z aplikacją Garmin Drive można uzyskać także podgląd na żywo na smartfonie (zdalny dostęp do kamery).

70mai A500S Pro Plus (+ RC06) to niekwestionowany król rejestratorów samochodowych do 500 zł. Właśnie on jest od dłuższego czasu najczęściej wybrany przez użytkowników chcących ograniczyć się do sprzętu z tego przedziału cenowego. Co najważniejsze, zdecydowana większość kupujących jest bardzo zadowolona, w efekcie czego 70mai A500S Pro Plus (+ RC06) to także jeden z najwyżej ocenianych tego typu zestawów. Dzięki dodatkowemu modułowi w zestawie zapewnia nagrania nie tylko z przodu, ale również z tyłu pojazdu, odpowiednio w rozdzielczości 2592x1944 pikseli i kącie widzenia 140 stopni oraz 1920x1080 pikseli i 130 stopni. Producent zadbał o G-Sensor i tryb parkingowy, funkcję fotografowania i system wspomagania kierowcy ADAS ostrzegający przed niekontrolowanym opuszczeniem pasa ruchu. Można liczyć tu również na wbudowany GPS oraz długie przewody dołączone do zestawu - 3,5 m + 5,5 m. Dla wielu użytkowników cennym dodatkiem jest też opcja sterowania za pomocą telefonu przez Wi-Fi.

Mio MiVue C580 to inna popularna kamerka do samochodu wybierana przez osoby mające do wydania nie więcej niż 500 zł. W ostatnim czasie nieco staniała, w niektórych sklepach można znaleźć ją już za ok. 400 zł. W takim budżecie kusi nie tylko solidną jakością wykonania, ale również tym co tak ważne - odpowiednią jakością rejestrowanych nagrań. Zapewnia filmy w rozdzielczości Full HD przy maksymalnie 60 klatkach na sekundę i kącie widzenia 140 stopni. Urządzenia bazuje na sensorze optycznym STARVIS CMOS i ma do zaoferowania tryb HDR poprawiający jakość obrazu, a także tak przydatne funkcje jak ostrzeżenia GPS o fotoradarach czy o odcinkowym pomiarze prędkości. Mio MiVue C580 posiada też tryb parkingowy z pasywnym zasilaniem oraz tryb do robienia zdjęć.

Prido i5 to propozycja dla osób, które przykładają uwagę do pochodzenia produktu i cenią sobie rodzime rozwiązania. W tym przypadku mowa o polskiej marce, która całkiem dobrze zakorzeniła się już w świadomości kierowców. Jednocześnie to kolejna kamera samochodowa, którą mieliśmy okazję swojego czasu testować. Prido i5 to bez wątpienia jeden z najciekawszych wideorejestratorów za ok. 300 zł. Jest niewielki, ale bazuje na sensorze Sony Exmor IMX323 oraz sześciowarstwowej szklanej soczewce i zapewnia dobrej jakości nagrania Full HD w 30 klatkach na sekundę (przy kącie widzenia 150°) oraz zdjęcia 12 Mpix (są zapisywane w formacie JPG). Poza tym producent zadbał o aktywny tryb parkingowy, WDR (Wide Dynamic Range) i G-Sensor. Przydaje się też dołączona do zestawu ładowarka samochodowa z 2 gniazdami USB.

Kuszącą opcją przy budżecie do 500 złotych jest Viofo A119-G V3. Wprawdzie oferuje jedynie nagrania z przodu pojazdu, ale ich jakość jest naprawdę świetna. Zastosowany został tutaj sensor Sony STARVIS IMX335. Maksymalna rozdzielczość filmów (również zdjęć) sięga 2560 x 1440 pikseli przy 30 fps, ale można skorzystać też np. z opcji 1920x1080 pikseli przy 60 fps czy 1280x720 pikseli przy nawet 120 fps. Wszystko to przy kącie widzenia 140 stopni i przysłonie f/1.6, w trudniejszych warunkach świetlnych do gry wkracza tryb nocny. To jednak tylko jedna z wielu dodatkowych opcji, jakie oferuje Viofo A119-G V3. Producent zadbał też o nagrywanie poklatkowe, moduł GPS, czujnik wstrząsów, nagrywanie w pętli, opcję automatycznego włączania i wyłączania, a nawet sygnalizację dźwiękową przy braku nagrywania.

Spośród licznych propozycji firmy Navitel bardzo dużą popularnością i dobrymi opiniami użytkowników cieszy się Navitel R600. To przystępny cenowo model, który aktualnie można kupić za niespełna 300 zł. Ma solidnie wykonaną obudowę i trwałe mocowanie, ale najważniejszym elementem specyfikacji jest sensor optyczny Sony Exmor R CMOS i szerokokątny obiektyw (170°). Navitel R600 rejestruje zadowalające jak na ten budżet filmy w rozdzielczości Full HD w 30 fps. Posiada G-Sensor i funkcję chroniącą przed nadpisywaniem wideo w przypadku zderzenia czy gwałtownego manewru oraz nagrywanie w pętli i tryb parkingowy. Obsługuje  karty microSD do 256 GB, a poruszanie się użytkownika po menu odbywa się za pomocą przycisków na jednej z bocznych krawędzi oraz 2-calowego ekranu.

Dla osób dysponujących większym budżetem mamy natomiast propozycję w postaci Mikavi PQ6 3CH. Cena ok. 700 zł może niektórych odstraszać, dlatego też nie zdecydowalibyśmy się na rekomendację bez wcześniejszych testów, z których wyciągnęliśmy pozytywne wnioski. Najważniejsza cecha to w tym przypadku aż trzy kamery, dzięki którym można liczyć na nagrywanie z przodu, z tyłu, a także w środku pojazdu. Przy kątach widzenia wynoszących odpowiednio 170 stopni, 160 stopni i 150 stopni. W tej cenie nie mogło zabraknąć nie tylko trybu parkingowego, nagrywania w pętli (1, 3 lub 5 minut), WDR czy czujnika ruchu, ale również modułów GPS i Wi-Fi. Jest nawet przewód do stałego zasilania w komplecie. Jakość wideo? Bardzo dobra. Z przedniej kamery do 2.5K (a nawet 4K jeśli nie korzysta się w wszystkich 3 kamer jednocześnie), z pozostałych maksymalnie Full HD.

W podobnej cenie dostępny jest Vantrue N2S, inny ciekawy i mający naprawdę sporo do zaoferowania wideorejestrator samochodowy. W zestawie posiada dwie kamery nagrywające drogę przed pojazdem oraz jego wnętrze (a nawet boczne szyby i to co za nimi), odpowiednio w jakości do 3840 x 2160 pikseli oraz Full HD i przy kątach widzenia wynoszących 155 stopni oraz 165 stopni. Z racji takiej konfiguracji jest to model często polecany osobom zarobkowo przewożącym pasażerów czy instruktorom nauki jazdy. Tym bardziej, że posiada też moduł GPS wbudowany w uchwyt, detektor ruchu i tryb parkingowy, automatyczne rozpoczęcie nagrywania wraz z uruchomieniem silnika oraz tryb nocny (4 diody podczerwieni wokół wewnętrznej kamery) i WDR (Wide Dynamic Range). Wbudowany wyświetlacz ma przekątną 2 cali, a czytnik kart pamięci obsługuje karty o pojemności do 256 GB.

Mikavi PQ7 4CH to wideorejestrator z jeszcze wyżej półki cenowej, który został przygotowany dla osób mających konkretne wymagania. Kosztuje ponad 1000 zł, ale w zestawie znajdują się aż cztery kamery z polem widzenia wynoszącym 150 stopni. Mikavi PQ7 4CH pozwala dzięki nim nagrywać (w Full HD) nie tylko to co dzieje się przed i za samochodem, ale też w jego wnętrzu i przy oknach z obydwu stron. Materiały cechują się bardzo dobrą jakością, także te nocne. Sprzęt posiada też 24-godzinny tryb parkingowy, moduł Wi-Fi, wbudowany GPS, który pozwala dodać do filmów dane o lokalizacji danego nagrania oraz prędkości pojazdu w danym momencie oraz 3-calowy wyświetlacz wykonany w technologi IPS. Umożliwia    rejestrowanie dźwięku z wnętrza pojazdu. Wypadł bardzo dobrze w naszych testach, dzięki czemu mimo wysokiej ceny polecamy go z czysty sumieniem.