Chciałem. Naprawdę chciałem napisać o Kiano SlimNote 14.2+, że do niczego się nie nadaje, że nie warto nawet rozważać jego zakupu. Po kilku dniach korzystania z niego stwierdzam jednak, że niepotrzebnie byłem uprzedzony. Wprawdzie trudno oczekiwać po nim komfortu pracy jak na „normalnym” notebooku kosztującym plus/minus trzy tysiące złotych, ale nie jest też tak źle, jak wiele osób może myśleć.
SlimNote to to taki trochę ChromeBook tylko, że z Windowsem. Jego możliwości ze względu na podzespoły o ograniczonej wydajności, są rzecz jasna podstawowe, ale właśnie do tego został stworzony. Notebook kosztuje przy tym zaledwie 799 zł, więc naprawdę każdy może pozwolić może sobie na jego zakup. Dla kogo będzie odpowiedni? Dla ucznia, dla starszej osoby, ale też dla dziecka, jako pierwszy komputer.
Całkiem nieźle nada jako laptop do nauki, a konkretnie do pisania prac, czy szukania informacji w sieci. Trochę na zasadzie, że najlepszym aparatem fotograficznym jest ten, który mamy przy sobie, tak najlepszym sprzętem do pisania jest ten, który nie rozprasza, ale pozwala właśnie na pisanie. Na SlimNote nie da się robić wiele więcej, niż właśnie pisać, czy przeglądać internet, a więc jako sprzęt dla ucznia do szkoły się sprawdzi. Przynajmniej nie będzie go kusiło uruchamianie gier.
Poza tym, w razie gdy coś mu się stanie, umówmy – się nie wywoła to rozpaczy porównywalnej z uszkodzeniem MacBooka Pro :)
Mając to wszystko na uwadze, nie zapominam o jego niedociągnięciach – przeciętnym ekranie, głośnikach, których mogłoby nie być, a przede wszystkim o touchpadzie, który często wprowadzał mnie w stan głębokiej irytacji. Koniec końców jednak, długi czas pracy na baterii – 8 godzin, całkiem wygodna klawiatura oraz naprawdę solidna obudowa, która wygląda nieźle, jest smukła i lekka, przeważają. A bardzo atrakcyjna cena sprawia, że zakup Kiano SlimNote naprawdę warto rozważyć.
Ocena końcowa
- wygodna klawiatura
- matowy ekran
- długi czas pracy na baterii
- lekka i smukła obudowa
- bardzo atrakcyjna cena
- irytujące problemy z touchpadem
- mało miejsca na dysku
- kiepska jakość głośników
- wąskie kąty widzenia
Komentarze
20Jakosc wykonania na bardzo niskim poziomie. Dokladnosc wykonania to po prostu gorzej niz manta.
Polaków nie stać na kupowanie tanich rzeczy a kiano jest tego idealnym przykładem.
Nie lepiej zabrać swoją partnerkę do restauracji ??? Będzie na dwa wyjścia, a zamiast traumy, miłe wspomnienia do końca życia...
Inna liga. 2x szybszy procek. Lepszy wyświetlacz. 802.11AC. 64GB eMMC. 6GB ramu. Slot M.2 na extra SSD. 8-10h na baterii. Super wykonanie. Ogólnie, nie ma się do czego przyczepić.
Mam. Kupiłem dla żony. Super sprzęt do lekkich zadań: Internet, Office, czy do podróży.
Recenzja: https://techtablets.com/2017/10/hands-ezbook-3-pro-v4-best-just-got-better/
W moim urządzeniu problemem jest tez źle osadzony wyświetlacz. Kilka pikseli z lewej strony jest uciętych, a z prawej mam szerszy czarny pasek. Nie jest to bardzo widoczne, ale powoduje problemy z panelem dotykowym, który jest o te kilka pikseli przesunięty względem wyświetlacza. Ale za 450 zł jestem w stanie to zaakceptować.