Ktoś kiedyś powiedział, że "Diabeł tkwi w szczegółach", więc sprawdźmy jak Keor SP wygląda z tej perspektywy.
Wizualizacja sinusoidy na napięciu AC 230 i baterii
Legrand Keor SP 600VA jest urządzeniem typu line – interactive, a to oznacza, że w normalnym użytkowaniu zasilanie przechodzi przez jego układy bez ingerencji. Tym samym podczas normalnego użytkowania, na wyjściu UPSa dostępna jest pełna sinusoida.
Inaczej rzecz się ma w momencie wystapienia braku zasilania. Wtedy urządzenie zaczyna pobierać energię z wbudowanego akumulatora, która następnie przechodzi przez falownik i trafia do gniazd wyjściowych. Tutaj, w zależności od rodzaju zasilacza możemy mieć generowaną sinusoidę przybliżoną (aproksymowaną), bądź pełną. Przy czym zaznaczyć należy, że typ generowanej sinusoidy jest dość ściśle związany z ceną UPSa.
Keor SP 600VA jako urządzenie, którego koszt jest dosyć niski, ma wbudowany układ generowania sinusoidy aproksymowanej, która wygląda jak na poniższych zdjęciach.
Przełączanie na zasilanie bateryjne i odwrotnie
Z ciekawszych rzeczy, które mogą zainteresować czytelnika, może być prezentacja momentu przejścia z zasilania AC na akumulator. Ten moment widać na zdjęciach poniżej.
Zaś poniżej sytuacja odwrotna, czyli powrót zasilania.
Temperatura
Zasilacz grzeje się dosyć intensywnie, więc opisana na wstępie ilość otworów wentylacyjnych nie jest przesadzona. Dla przykładu, w trakcie ładowania wewnętrznego akumulatora na poziomie 97%, przy temperaturze otoczenia wynoszącej 26°C, przednia górna część obudowy UPSa posiadała temperaturę 28°C, zaś tylna – w części najbardziej nagrzanej – osiągała wartość 39°C.
Kilka godzin po pełnym naładowaniu akumulatora test powtórzono, aby sprawdzić, czy wartości ulegną zmianie.
Temperatura otoczenia nadal utrzymywała się na poziomie 26°C, przednia górna część obudowy osiągnęła – jak poprzednio - 29°C, natomiast przy najcieplejszej części zasilacza z tyłu jego konstrukcji, termometr zanotował 44°C.
Jak widać z czasem, niezależnie od tego czy bateria była ładowana, czy nie, temperatura w tylnej części obudowy wzrosła. To powodowało, że w pomieszczeniu wyczuwalny był zapach nagrzanego plastiku.
Czas podtrzymania komputera
Test podtrzymania zasilania przeprowadzono przy użyciu kilkuletniego zestawu komputerowego wyposażonego w podzespoły takie jak:
- Procesor Intel i5-4670K @ 3,4GHz
- Karta graficzna NVIDIA GeForce GTX 1060 6GB,
- Dyski twarde: Kingston SHSS37A240G, Seagate ST2000DM001,
- Pamięć RAM 16GB,
- Monitor DELL P2414H (jasność na 15%, kontrast 100%).
Zadaniem tego testu jest sprawdzenie dwóch rzeczy:
Czasu podtrzymania zasilania do poziomu ustawionego w systemie operacyjnym jako „krytyczny”,
Prawidłowości zamknięcia systemu operacyjnego po osiągnięciu przez zasilacz krytycznego stanu baterii.
Komputer miał ustawiony plan zasilania na „Wysoka wydajność” w którym krytyczny poziom baterii pozostawiono na domyślnym poziomie 5 procent. Po jego osiągnięciu powinna zostać wykonana akcja „zamknij”.
Aby monitor się nie wygaszał, jego wyłączanie ustawiono na 60 minut. Ponadto w trakcie testu uruchomione były wszystkie aplikacje, które normalnie uruchamiają się z komputerem (np. OneDrive, Dropbox, GreenShot, Eset Endpoint Security, Spotify), a ponadto przeglądarka Chrome z 69 kartami oraz edytor MS Word 365.
Przed rozpoczęciem testu, zasilacz w najgorętszej części miał temperaturę 44°C, wobec temperatury otoczenia na poziomie 26°C.
Jak widać z powyższego zdjęcia, zasilacz komunikował się z komputerem prawidłowo, przekazując mu stan naładowania akumulatora. Po osiągnięciu 5% system operacyjny, zgodnie z wcześniej przedstawionymi ustawieniami, rozpoczął proces zamykania, który przebiegł bardzo szybko.
Cały proces uwidoczniono na zdjęciu poniżej.
Na zakończenie testu temperatura zasilacza podniosła się do 50°C.
Przy poborze prądu widocznym na powyższym zdjęciu, zasilacz dostarczał energii do komputera przez 24 minuty, po czym nastąpiło zamknięcie systemu operacyjnego. Czyli wtedy zasilacz zasygnalizował, że jego baterie osiągnęły stan 5% naładowania.
Wyjaśnienia należą widoczne na zdjęciu wartości minimalna (2 W) oraz średnia (42 W). Dwa waty pobieranej energii dotyczą momentu, kiedy komputer został wyłączony, a energię pobierał monitor, który przeszedł w stan uśpienia. Tak niski pobór prądu spowodował również zmianę średniej arytmetycznej pobieranej energii z ponad 60 watów do 42 W. Oczywiście, każdemu ze szkoły wiadomo, że im dłużej trwałoby rejestrowanie pobierania niskiej energii przez monitor, tym bardziej średnia by się zmiejszała.
Ładowanie rozładowanego zasilacza
Po poprzednim teście polegającym na rozładowaniu UPSa, przyszła kolej na sprawdzenie, ile będzie trwał proces naładowania go do pełna.
Przypomnijmy, że komputer wyłączył się gdy stan akumulatora osiągnął poziom 5%. Po zamknięciu komputera test przerwano, więc można przyjąć, że akumulator pozostał na poziomie 5% lub ewentualnie spadł do 4%.
Wtedy rozpoczęto proces ładowania zasilacza. Aby jednak pomiar nie był zafałszowany przez jakikolwiek pobór energii z UPSa, wszelkie odbiorniki zostały od niego odłączone. Pozostał tylko kabel USB łączący go z komputerem, aby możliwe monitorowanie stanu akumulatora.
Ładowanie przebiegało jak na zdjęciu poniżej.
Proces rozpoczęto o godzinie 9.42 i wtedy pobór energii przez zasilacz kształtował się na poziomie 26 W. Z czasem pobór energii malał, aby o godzinie 15.36 zejść do 12 W. Wtedy też komputer sygnalizował 100 % naładowania akumulatora. Całość trwała niecałe 6 godzin.