Słowo „Keor” w języku Hindi znaczy „troska” (dzięki Google Translate:))
Mądrzejsi o tę dawkę wiedzy, możemy przystąpić do oceny dzisiejszego bohatera.
Od strony wykonania fizycznego Legrand Keor SP 600 VA to urządzenie proste, ale przyzwoicie i estetycznie wykonane.
Przypominając zdanie z broszury reklamowej zawarte na początku artykułu, należy napisać, że Legrand Keor SP 600VA adresowany jest do „biur i systemów IT” i w tym kontekście należy się ocena.
Pomimo braku dedykowanego oprogramowania, zasilacz bardzo dobrze "dogaduje" się z systemami Windows. Niestety nie można tego napisać o komunikacji z serwerami NAS, które przecież także należą do rodziny IT.
Wszelkie plusy i minusy należy rozpatrywać przez pryzmat ceny, a ta jest niewysoka. Za ~300zł można mieć zasilacz o mocy 600 VA (360 W), który jest w stanie podtrzymać jednostkę komputerową z monitorem przez ~20 minut, co może być dla wielu użytkowników wystarczającym atutem.
Tego typu urządzenie z pewnością może być też ciekawym rozwiązaniem dla podtrzymania np. kas fiskalnych, ruterów, czy innych systemów, które i tak nie potrafiłyby zinterpretować sygnału informującego o kończącej się baterii. Urządzenia tego typu cechują się z zasady niskim poborem energii, więc Keor SP 600 VA wraz z funkcją zimnego startu i możliwością wyciszenia alarmów dźwiękowych, mógłby im służyć za kilkugodzinną baterię.
Innymi słowy, każdemu według potrzeb :)
Legrand Keor SP 600VA - czy warto?
- Cena
- Wygląd
- Niemalże bezgłośny
- W większych modelach ładowarka USB z podtrzymywaniem bateryjnym
- Bezpiecznik topikowy
- Brak zabezpieczenia przeciwprzepięciowego dla portów RJ-45,
- Brak gniazda dedykowanego dla urządzeń ze znacznym poborem energii (np. drukarka laserowa)
- Sygnalizacja stanu pracy mogłaby być bardziej czytelna
- Bateria niewymienialna przez użytkownika
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!